Pomysł rządu na Ukraińców w Polsce. "Trzeba światu pokazać rachunek"
- Kryzysu uchodźczego nie chcemy traktować jako wydatku, ale jako inwestycję. Do tej pory w mniejszym stopniu patrzyliśmy na pieniądze, tylko pomagaliśmy. Jednak to Polska przyjęła na siebie największy ciężar tego wsparcia, trzeba to policzyć i pokazać światu rachunek - mówi wywiadzie dla "DGP" Agnieszka Ścigaj, minister w KPRM.
Minister Ścigaj, pytana przez "Dziennik Gazetę Prawną" o działania rządu w celu pomocy nadal przebywającym w Polsce uchodźcom, powiedziała, że "działania kryzysowe trwają, ale trzeba zacząć działania włączające ponad 1 mln uchodźców, którzy tu zostali – nie wrócili do Ukrainy, bo nie mają, do czego albo nie chcą i wolą zostać w Polsce".
- Musimy więc zarządzać kolejnym etapem kryzysu uchodźczego - mówiła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
60 tys. Ukraińców wróciło walczyć z Rosją. Jak zniesie to polski rynek pracy?
Jak powiedziała, "głównym założeniem pilotażowego programu integracji społecznej jest to, by stworzyć warunki do zamieszkania, pracy, kształcenia w mniejszych miejscowościach".
- Chcemy zachęcić rodziny do organizacji swojego życia na tych terenach. Program będzie adresowany nie tylko do uchodźców, lecz także repatriantów i Polaków - dodała Ścigaj. Poinformowała przy tym, że nad założeniami programu rząd pracował wspólnie ze stroną samorządową oraz organizacjami pozarządowymi.
Minister była też pytana, ile kryzys uchodźczy będzie kosztował Polskę.
- Nie chcemy traktować tej sytuacji jedynie jak wydatku czy ciężaru, ale jako inwestycję, potencjał. To chcę podkreślić. Zależy nam na tym, aby ją przekuć na coś dobrego dla obu narodów. Pomagamy sobie nawzajem. Uchodźcy mogą zapełnić deficyty na polskim rynku pracy. Co do kosztów, to w przypadku strategii, nad którą pracujemy, zakładam, że więcej przyniesie zysków – uchodźcy będą płacić podatki, odprowadzać składki, płacić za mieszkania itd. Wydane początkowo pieniądze z budżetu państwa zwrócą się i pozytywnie wpłyną na gospodarkę oraz na rynek pracy w dłuższym okresie - powiedziała Ścigaj.
Ścigaj: Polska przyjęła na siebie największy ciężar, trzeba to policzyć
Dodała, że do tej pory w mniejszym stopniu rząd patrzył na pieniądze, tylko pomagał.
- Większym kosztem byłoby zaniechanie działania i utrzymywanie jedynie wsparcia socjalnego, czyli tego, co do tej pory się działo, w postaci zasiłku 40 zł na osobę za wyżywienie i zakwaterowanie, niż wprowadzenie proponowanych przez nas rozwiązań. Polska przyjęła na siebie największy ciężar tego wsparcia, trzeba to policzyć i pokazać rachunek światu - powiedziała minister.
Od 24 lutego, gdy Rosja napadła na Ukrainę, Straż Graniczna odprawiła na przejściach z Ukrainy do Polski 5,13 mln osób. Poniedziałek jest 159. dniem wojny Rosji z Ukrainą
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski