Popyt przechodzi do defensywy

Wysokie zniżki na giełdach amerykańskich (S&P500 -2,7%, Nasdaq -3%) oraz azjatyckich (Nikkei -2,6%, Hang Seng -3%) mogły spowodować kontynuację spadków na GPW w czwartek.

15.05.2009 09:03

Okazało się, że inwestorzy na Starym Kontynencie z dużym spokojem zareagowali na pogorszenie nastrojów na światowych rynkach. Indeksy zachodnioeuropejskie w czasie czwartkowej sesji utrzymywały ogólnie rzecz biorąc neutralne poziomy. W tej sytuacji notowania na warszawskim parkiecie rozpoczynały się wyraźną przewagą podaży (WIG20 ok. -1,5% zaraz po otwarciu), ale potem kupujący z wymiernym skutkiem starali się odrabiać poranne straty. W centrum zainteresowania graczy były oczywiście raporty największych spółek za I kwartał 2009. Najbardziej ucierpiał sektor bankowy (WIG-Banki -2,1% na zamknięciu), po zdecydowanie gorszym od prognoz wyniku PKO BP, który pokazał zysk netto 541 mln zł. wobec oczekiwań ok. 645 mln zł. Pozytywnie wyróżniał się BZWBK, ponieważ osiągnął zysk netto 119 vs konsensus 87 mln zł. Obydwa giganty paliwowe PKN Orlen oraz Lotos pokazały potężną stratę (odpowiednio -1,1 mld zł. i -659 mln zł.) z tym, że po spółce z Płocka spodziewano się nawet większych strat i walory PKN zwyżkowały
(+1,5%), a Lotos miał mieć prawie dwa razy mniejszą stratę, wobec czego zniżkował 3,6%. Spośród blue chipów raportowały jeszcze TVN (29,1 vs 40 mln zł., w konsekwencji -5,2% na zamknięciu), AssecoPoland (75 vs 63,5 mln zł., +1,9%), oraz Agora (1,1 vs 0,14 mln zł., -1,6%). Po południu nadchodziły jeszcze gorsze wiadomości z rynku pracy w USA i lepsze o inflacji PPI, ale większego wpływu na ruchy warszawskich indeksów nie miały. Ostatecznie WIG20 zamknął się -0,4%, przy obrocie 978 mln zł.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Sytuacja techniczna

Czwartek, dla indeksu szerokiego rynku, przyniósł test wsparcia w postaci okolic 29 000 pkt. Na szczęście dla posiadaczy akcji, istotniejszy poziom 28 900 pkt nie został naruszony i WIG szybko nadrobił straty, dzięki czemu reszta sesji przebiegła pod dyktando popytu. Biała świeca powstała na wykresie obrazuje, jak silnym wsparciem jest obecnie, ten niepokonany długoterminowy poziom. Niskie otwarcie indeksu spowodowało jednak, że w trakcie czwartkowych notowań WIG oddalił się od szczytów. Notowania ostatecznie zakończyły się w okolicach zera. Emocje towarzyszące ostatnim sesjom, w związku z apetytem na nowe szczyty, generują spore obroty, ale w związku z wczorajszym pogorszeniem nastrojów również te opadły do 1,2 mld zł. Bliskość maksimów powoduje akumulacje pozycji po obu stronach rynku i wyczekiwanie na istotne sygnały, te z kolei należą do rzadkości w trakcie konsolidacji, czego rynek doświadcza również po wczorajszej sesji. Oscylator trendu ADX sukcesywnie brnie do góry, RSI wraz z Compositem na południe,
natomiast Derivative przeszedł na ujemną stronę, aktualnie notując po wczorajszym dniu -1,66 pkt. Odczyty wskaźników równoważą się i w tej chwili nie wskazują przewagi żadnej ze stron. W trakcie dzisiejszej sesji kurs WIG prawdopodobnie ponownie zaatakuje 30 000 pkt, zapewniając sobie powrót do konsolidacji i być może, w związku z przymknięciem okna hossy z przełomu miesiąca, apetyt podaży zostanie na pewien czas zaspokojony.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)