Poranny Szkic Walutowy

Barack Obama zostanie pierwszym czarnoskórym prezydentem Stanów Zjednoczonych – to zdecydowanie wiadomość dnia. Pytanie, czy prowadzona przez niego polityka pomoże wydobyć Stany Zjednoczone z recesji pozostaje otwarte.

05.11.2008 08:55

Prezydent-demokrata oraz zwiększona liczba demokratów w Kongresie: te dwa czynniki oznaczają, że łatwiej będzie wprowadzać środki naprawcze i pomocowe dla znajdującej się w recesji gospodarki. Z niewiadomych powodów inwestorzy, zwykle krzywo patrzący na wszelkie przejawy państwowej interwencji w realnej sferze gospodarki, oczekują, że tym razem programy te mogą być skuteczne. Zmartwienia pojawiają się w momencie, gdy mowa o tym, kto spośród amerykańskich ekonomistów zostanie włączony do sztabu doradców nowego prezydenta: czy będzie to James Galbraith, ekonomista mocno nieortodoksyjny, czy np. Jason Furman, doradzający demokratom od lat.

Sytuacja na giełdach całego świata wciąż poprawia się. Podczas ostatniej sesji indeks Nikkei225 zyskał 4,46%, a najważniejsze indeksy giełd amerykańskich poprawiły notowania o 3,28% (DJIA), 4,08% (S&P500) oraz 3,27% (NASDAQ100). Taki rozwój sytuacji mógłby być przesłanką do dalszego umocnienia walut rynków wschodzących oraz funta szterlinga. Takim sygnałem mogłoby stać się przebicie przez kurs USDJPY poziomu 100 – w dniu wczorajszym stało się to, lecz na krótko, niewykluczone, że i dziś obserwować będziemy wzrost kursu tej pary, który zwykle towarzyszy zmniejszeniu awersji do ryzyka.

Kalendarz makroekonomiczny na dziś przewiduje wiele publikacji, ich wpływ na rynek walutowy nie powinien być jednak duży. O 10:00 podana zostanie wartość indeksu PMI w sektorze usług w Eurolandzie (prognozowany wynik to 46,9 pkt.), a o 10:30 w Wielkiej Brytanii (prognozy mówią o odczycie na poziomie 44,5 pkt.). O tej samej porze poznamy dane o produkcji przemysłowej oraz wytwórczej w Zjednoczonym Królestwie (oczekuje się spadków o, odpowiednio, 0,3% m/m i 2,3% r/r oraz 0,4% m/m i 1,7% r/r).

Po południu inwestorzy czekać będą na dane z USA: o 13:30 raport Challengera o planowanych zwolnieniach, o 14:15 raport ADP o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym, wreszcie o 16:00 wartość indeksu ISM w sektorze usług (przewidywana na poziomie 50 pkt.). Trudno oczekiwać od tych danych istotnej zmiany sytuacji na rynku walutowym. W tym tygodniu dopiero w piątek publikowane będą dane, które mogą wystarczająco zainteresować inwestorów – chodzi oczywiście o raport z rynku pracy w USA. Jutro w centrum uwagi znajdą się banki centralne – ECB oraz Bank Anglii. Dziś jednak obserwować należy przede wszystkim reakcje na wygraną Obamy oraz sytuację na rynkach kapitałowych.

Piotr Orłowski
Analityk rynków finansowych
AFS

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)