Potwierdzona formacja powrotu?
W reakcji na spadki na parkietach azjatyckich grudniowa seria kontraktów rozpoczęła wczorajsze kwotowania z poziomu 2 614 pkt, tracąc 19 pkt względem poniedziałkowego zamknięcia.
W pierwszych minutach handlu podaż starała się kontynuować ruch na południe ale wyznaczenie przed otwarciem rynku kasowego minimum sesyjnego na poziomie 2 606 pkt wyczerpało impet sprzedających. W kolejnych godzinach kurs FW20Z10 zyskiwał na wartości o po godz. 12:00 rynek znalazł się ponad kreską. Korzystając z dobrej atmosfery na rynkach zagranicznych w końcówce dnia popyt ustanowił sesyjne maksimum na pułapie 2 649 pkt. Zamknięcie na poziomie 2 640 pkt oznacza wzrost o 0,3%. Baza na koniec dnia wzrosła do +12 pkt, LOP po zakończeniu sesji wynosi 107,4 tys. pozycji. Sesyjny wolumen obrotu ukształtował się na poziomie 55,2 tys. kontraktów.
Wczorajsza sesja wypadła pomyślnie dla posiadaczy długich pozycji. Na wykresie kontraktów terminowych pokazała się biała świeca, której podstawa znajduje się poniżej 2 619 pkt, a zamknięcie wypada powyżej połowy piątkowego korpusu. Poniedziałkowa niepewność sugerowana przez doji oraz formację harami wzrostowego, wczoraj przerodziła się w zwyżkę. Można zatem oczekiwać ponownego ataku na ubiegłotygodniowe maksima, tym bardziej, że LOP nieprzerwalnie sprzyja posiadaczom długich pozycji. To co niewidoczne w analizie świec, można dostrzec w zmianach LOP. Wielkość ta jest dodatnio skorelowana ze zmianami kursów, co oznacza, że kupujący utrzymują kontrolę nad rynkiem, a spadki należy interpretować w kategoriach korekt. Podaż w takiej rozgrywce jest zdominowana. Jeśli dodatkowo spojrzymy na ostatnie manewry cenowe, jako ruch powrotny do przełamanego oporu, to wczorajsza sesja zdaje się potwierdzać obronę poziomi 2 619 pkt, co oznaczałoby kontynuację zwyżki w najbliższych tygodniach. Relacja potencjalnego zysku do
ryzyka korzystniej wypada dla posiadaczy długich pozycji.