Powrót z pracy do domu będzie utrudniony
Śnieg paraliżuje ruch pociągów, utrudnienia są w funkcjonowaniu transportu tramwajowego, autobusowego. Drogi są nieprzejezdne a śnieg ciągle pada. Prawie wszyscy mieli dziś problem z dotarciem do pracy. Z podróżą do domu będzie podobnie. Śnieg sypie i dopiero wieczorem w niektórych miejscach pogada ma się poprawić. Przygotujmy się na spore trudności.
02.12.2010 | aktual.: 02.12.2010 13:23
Padający od rana śnieg w całym kraju powoduje spore utrudnienia dla komunikacji miejskiej. Największe problemy mają tramwaje - śnieg ze zwrotnic musi być usuwany ręcznie przez motorniczych i pracowników nadzoru ruchu.
"Powodem utrudnień jest drobny śnieg, który zawiewany jest do środka zwrotnic. Zwrotnice są ogrzewane, ale przy takich warunkach śnieg nie nadąża topnieć i musi być usuwany ręcznie" - wyjaśnił rzecznik Tramwajów Warszawskich Michał Powałka. Jak zaznaczył, obecnie nie ma problemów ze spadkiem napięcia w sieci trakcyjnej.
Andrzej Skwarek z Zarządu Transportu Miejskiego powiedział z kolei, że komunikacja miejska "działa tak, jak pozwalają na to warunki pogodowe, które zmieniają się z minuty na minutę".
Nawet kilkadziesiąt minut opóźnień mogą mieć pociągi w całym kraju. Jak powiedział PAP rzecznik PKP PLK Krzysztof Łańcucki, sytuacja jest lepsza niż rano, jednak na wielu liniach wciąż trzeba się liczyć z przerwami w ruchu. Największy problem jest ze śniegiem, który zasypuje rozjazdy i je blokuje. Kolejarze borykają się także z pękającymi od mrozu szynami i psującym się taborem. "Na torach pracuje około 3 tys. ludzi i ciężki sprzęt, robimy co tylko możliwe, by przetrzeć szlaki" - powiedział rzecznik. "Zdarzają się też sytuacje niezależne od nas, na przykład pod Radomskiem ciężarówka zakopała się w śniegu na przejeździe kolejowym i trzeba było wstrzymać tam ruch" - dodał Łańcucki.
W czwartek rano najtrudniejsza sytuacja była w Lublinie, Warszawie i Poznaniu, a także w Bydgoszczy i Toruniu. Jak wyjaśnił rzecznik, trudno nawet określić, ile minut przeciętnie spóźniały się pociągi. "Walczymy o to, by w ogóle dojechać" - mówił.
Władze Bydgoszczy zarządziły dziś, że z powodu trudności związanych z dużymi opadami śniegu za darmo można podróżować autobusami i tramwajami, a także bezpłatnie zostawiać samochody w strefach płatnego parkowania. Zarządzono również o niewpuszczaniu tirów do Bydgoszczy. Przy wjazdach do miasta stoją patrole policji, które kierują duże ciężarówki na pobliskie parkingi.
W Bydgoszczy śnieg, z różną intensywnością, pada nieustannie od późnego wieczora w czwartek. Sytuację pogarsza silny wiatr. Nawet główne drogi, pomimo odśnieżania przez pługi, pokrywa rozjeżdżony śnieg i ślisko jest na wzniesieniach. Na poboczach szos stoi wiele popsutych samochodów.