Praca w raju czeka na chętnego. Sprawdź, czy się nadajesz
Raj na wyciągnięcie ręki
Roczny rejs jachtem dookoła świata, przeprowadzka na karaibską wyspę albo chociaż w Góry Stołowe. To nie propozycje urlopowe na zbliżający się sezon wakacyjny, a oferty pracy. W sieci ich nie brakuje.
Trzy miesiące temu miliarder szukał asystenta do prowadzenia biura na jednej ze swoich prywatnych wysp na Karaibach. Teraz małżeństwo podróżników chce zabrać ze sobą nianię w rejs dookoła świata.
Kwalifikacje? Niespecjalnie wygórowane, choć nie brakuje określonych wymagań. Zobaczcie sami, czy taka praca w raju na ziemi byłaby w zasięgu waszej ręki.
Mobilna niania
Ania i Bartek Dawidowscy, od 2014 r. mieszkają na jachcie, którym opływają wszystkie oceany świata. W podróży towarzyszy im dwójka kilkuletnich dzieci - Kuba i Julian. To właśnie dla nich para podróżników poszukuje opiekunki.
– Wypalenie zawodowe, roczna przerwa od nauki albo po prostu jeśli nie jesteś jeszcze gotowy, by rzucić kotwicę i zacząć "dorosłe życie", nie pasujesz do wąskiego kanonu oczekiwań. Być może mamy coś dla ciebie – tak zachęcają do podjęcia pracy Ania i Bartek.
W ramach kontraktu rodzina oferuje minimum półroczny rejs po całym świecie, pokrycie wszelkich kosztów dojazdu, jak i ewentualnych wydatków na jachcie. Do zadań zatrudnionej niani będzie należeć pilnowanie i edukowanie dzieci, obserwowanie łodzi, proste naprawy, zaopatrzenie, gotowanie, sprzątanie i inne codzienne czynności.
Wymagania? Znajomość angielskiego, inne języki są jedynie dodatkowym atutem. Trzeba mieć też doświadczenie w opiece nad dziećmi i "panować nad rytmem codziennych obowiązków". Umiejętność żeglowania nie jest konieczna, będzie jednak miłym dodatkiem.
Stanowisko mobilnej niani przewiduje również uposażenie w wysokości 150 euro miesięcznie. W zamian para oczekuje pozytywnej energii i entuzjazmu.
To nie jedyna oferta pracy, którą złożyli podróżnicy.
Filmowiec na rejs po świecie
W ubiegłym roku Ania i Bartek Dawidowscy szukali innego fachowca, gotowego dołączyć do nich w rejsie po oceanach świata.
Wtedy poszukiwali filmowca, montażysty i oczekiwali "ogólnie pojętej pomocy w poznawaniu i rejestrowaniu świata drogą morską i związanych z tym wszelkich przygód i gagów poszukiwana".
Wymagania? Podobnie jak w przypadku niani.
Konieczna była znajomość języka angielskiego, a hiszpańskiego i/lub francuskiego mile widziana. Równie mile widziane były uzdolnienia muzyczne.
Asystent na rajskiej wyspie
W marcu jeden z najbogatszych ludzi świata, Richard Branson, poszukiwał osobistego asystenta do prowadzenia biura na jednej z jego prywatnych wysp - Necker Island.
Do zadań asystenta należy zarządzenie biurami Bransona – organizowanie spotkań, odbieranie korespondencji, rezerwowanie podróży i zajmowanie się wszelkimi kwestiami związanymi z posiadłością szefa Virgin Group na karaibskiej wysepce.
Wymagania? W cenie były umiejętności organizacyjne i praktyczne doświadczenie w prowadzeniu biura. Poza kwalifikacjami, ważna była też osobowość kandydata, którą zaprezentować trzeba było w 2-minutowych filmikach dołączonych do CV.
Stanowisko pracy wymagało oczywiście przeprowadzki na Necker Island, czyli rajską wyspę w sercu Brytyjskich Wysp Dziewiczych.
Więcej szczegółów: Asystent poszukiwany. Będzie musiał zamieszkać na karaibskiej wyspie
Specjalista ds. flamingów
Na początku roku w sieci furorę zrobiło inne ogłoszenie. Resort Baha Mar na Bahamach szukał osoby, która będzie spędzała całe dnie na plaży z... flaminigami.
Pełna nazwa stanowiska dla "flamingowego specjalisty" brzmi CFO - Chief Flamingo Officer (czyli dyrektor ds. flamingów).
Idealny kandydat na to stanowisko musiał mieć m.in. dyplom z zoologii lub pokrewnej dziedziny, 5-letnie doświadczenie w pracy z egzotycznymi ptakami (z flamingami zwłaszcza) oraz rozległą wiedzę o życiu ptaków, ich żywieniu oraz szeroko rozumianej opiece nad nimi.
Więcej szczegółów:Praca marzeń do wzięcia! Specjalista ds. flamingów na Bahamach
Tester życia w kurorcie
Portal Cancun.com, zajmujący się promowaniem turystyki w tym meksykańskim mieście, pod koniec roku przeprowadził niezwykle ciekawy proces rekrutacyjny.
Poszukiwany był CEO, czyli Cancun Experience Officer, który przez 6 miesięcy pełniłby funkcję ambasadora tego niezwykłego miejsca.
Do jego obowiązków należeć miało zwiedzanie luksusowych hoteli, odkrywanie nowych miejsc, plażowanie, a przy okazji fotografowanie, filmowanie i zabawa w nocnych klubach.
Wymagania? Ukończone 18 lat i biegłość w posługiwaniu się językiem angielskim.
Za pół roku pracy w raju na ziemi, serwis oferował 10 tys. dolarów (ok. 36 tys. zł).
Więcej szczegółów:Poszukiwany pracownik, który kocha podróże. Wynagrodzenie zwala z nóg!
Cyfrowy nomada
Fiverr, czyli portal usług freelancerskich, to prawdziwa skarbnica ogłoszeń dla szukających niestandardowych ofert pracy. Swoje usługi oferują tu złote rączki, które za kilka dolarów podejmą się prostych prac, czy freelancerzy, którzy zaprojektują logotyp albo napiszą recenzję.
Tym razem jednak Fiverr ogłosił rekrutację na ciekawsze stanowisko - Chief Digital Nomad.
Do zadań "cyfrowego nomady" należeć miało podróżowanie przez cztery miesiące po całym świecie, badając biznesowe zwyczaje i relacje lokalnych społeczności.
Firma pokrywa koszty wszystkich podróży, zapewnia noclegi i liczne możliwości zwiedzania miast świata.
W zamian oczekuje barwnych, multimedialnych relacji z pogłębionej analizy środowisk biznesowych w odwiedzanych lokalizacjach.
I tak przez cztery miesiące.
Tester luksusu
To się dopiero nazywa praca życia. Firma Third Home, nazywana Aribnb dla milionerów, ogłosiła rekrutację na stanowisko testera luksusowych hoteli.
Poszukiwana była osoba dobrze zaznajomiona z serwisami społecznościowymi, w których relacjonowane miały być doświadczenia z pracy.
Wymagania? Ważny paszport, biegły angielski, lekkie pióro...
Opiekun wyspy
Od lat zdecydowanie numerem jeden w kategorii pracy marzeń jest pewien Brytyjczyk, Ben Southall. Jego przygoda zaczęła się w 2009 r., gdy został opiekunem tropikalnej wyspy na Wielkiej Rafie Koralowej.
W wyścigu o taką fuchę pokonał kilkadziesiąt tysięcy konkurentów i przez pół roku mieszkał na wyspie Hamilton. Do jego obowiązków należało głównie relacjonowanie sielskiego życia w tym raju na ziemi na blogu.
Jednak po zakończeniu kontraktu Southal nie wrócił do prozy codziennego życia, tylko kontynuował swoją przygodę, ale już na własną rękę. Założył blog "Living The Best Life In The World", a jego sposobem na życie stały się podróże. Zarabiania na ich relacjonowaniu nie musiał się już uczyć.
Opiekun schroniska poszukiwany
Również w Polsce można znaleźć niecodzienne oferty pracy, które gwarantują totalną zmianę życia.
Na początku roku rekrutację rozpoczęło schronisko położone na Szczelińcu, najwyższym szczycie Gór Stołowych (woj. dolnośląskie). Do obsadzenia były stanowiska - barman, pomoc kuchenna, pracownik małej gastronomii, pracownik techniczny, pracownik sprzątający.
Wynagrodzenie? Schronisko oferowało 2200-2250 zł netto miesięcznie za pracę w ramach półrocznego kontraktu. Pracownik jednak nie musi się martwić o mieszkanie i rachunki za gaz czy prąd, bo na czas pracy przeniesie się do schroniska.