Prace nad projektem ustawy o obrocie ziemią wstrzymane
Podkomisja nadzwyczajna do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego przerwała we wtorek prace nad tym projektem do czasu uzyskania stanowiska rządu.
12.05.2015 19:10
Wniosek w tej sprawie złożył szef sejmowej komisji rolnictwa Krzysztof Jurgiel (PiS). Jak mówił, brak jest opinii rządu do tego projektu, a jest ona potrzebna, ponieważ według ekspertów jest domniemanie niekonstytucyjności przepisów. "W takiej sytuacji powinniśmy otrzymać oficjalne stanowisko rządu, jest to zbyt ważny projekt" - uzasadnił poseł.
Podkreślił, że PiS dwa lata temu złożył już projekt podobnej ustawy, ale zapewniano wtedy, że będzie projekt rządowy. Ostatecznie pojawił się projekt PSL, de facto przygotowany przez resort rolnictwa. Skoro te opinie są niekorzystne dla projektu, to dlaczego nie został on przygotowany tak by nie było wątpliwości, to jest zadanie rządu - mówił Jurgiel.
Poseł wnioskodawca Stanisław Kalemba (PSL) ocenił, że sprawa uregulowania obrotu nieruchomościami rolnymi, zapobieżenia spekulacjom, nadmiernej koncentracji gruntów, przy dużych różnicach ceny ziemi w Polsce i innych krajach UE jest konieczna, a "próby przesunięcia prac nad projektem są bardzo nieodpowiedzialne".
Przyznał, że są różne ekspertyzy dotyczące projektowanej ustawy, ale nigdzie nie ma stwierdzenia, że proponowane rozwiązania są sprzeczne z europejskim prawem, tylko, że budzą wątpliwości. Dodał, że inne sąsiednie kraje też wprowadziły obostrzenia dotyczące zakupu ziemi przez cudzoziemców i spekulacją. Dodał, że PSL proponuje wprowadzenie poprawek, by poprawić ustawę. Kalemba złożył wniosek o prowadzenie dalszych prac na projektem.
Propozycję PiS poparł Romuald Ajchler (SLD), stwierdzając, że przy pracach nad tym projektem stanowisko rządu jest niezbędne. Zauważył, że jest 25 stron uwag ekspertów do tego projektu, są uwagi dotyczące zgodności z konstytucją jak i zgodności z unijnym prawem.
Zdaniem Krzysztofa Ardanowskiego (PiS), stanowiska rządu jest niezbędne dlatego, że proponowane przepisy zostaną zakwestionowane przez KE i wtedy obecnego parlamentu już nie będzie, a ustawę będzie musiał bronić rząd.
Przedstawiciel rządu poinformował, że odbyła się konferencja uzgodnieniowa dotycząca projektu tej ustawy, ale na razie stanowiska nie ma. Projekt został zaakcentowany kierunkowo, z zaleceniem wprowadzenie pewnych poprawek m.in. rozszerzających argumentację na temat zgodności z konstytucją i prawem UE. Taki poprawiony projekt, jeżeli to będzie potrzebne, zostanie skierowany na komitet stały RM. Aby wypracować takie stanowisko potrzeba minimum dwóch tygodni - ocenił.
W wyniku głosowania posłowie zdecydowali o wstrzymaniu prac do czasu pojawienia się stanowiska rządu.