Pracodawca Cię ubierze

Sposób ubrania pracowników świadczy o ich rzetelności, wiarygodności, a także wyraża szacunek do rozmówcy.

Pracodawca Cię ubierze

13.06.2011 | aktual.: 13.06.2011 10:17

Od mężczyzn firma oczekuje schludnej, krótkiej fryzury i pełnego zadbanego uzębienia. Najlepiej, żeby pracownik był ogolony, albo aby ewentualny zarost był bardzo zadbany. Do tego dochodzą zadbane dłonie i paznokcie, przyjemny zapach, znaczek firmy w klapie, porządna teczka i długopis, wyraźna mowa, uśmiech i pewność siebie. Ogromne znaczenie ma także odpowiedni ubiór.

Standard ubioru dla mężczyzn to garnitur w ciemnym kolorze, jasna koszula z długim rękawem bez względu na pogodę, odpowiednio dobrany krawat, czarne skarpety i ciemne, kryte obuwie na skórzanej podeszwie. Firma precyzuje, że niedopuszczalne są wyraźnie wzorzyste garnitury, kamizelki do garnituru lub stroje sportowe.

Bardzo szczegółowo określono także kobiecy dress code. Od pań także wymaga się, by miały ostrzyżone i uczesane włosy, pełne i zadbane uzębienie, zadbane dłonie i paznokcie. Lakier do paznokci powinien mieć neutralny kolor, a nogi powinny być gładko wydepilowane. Panie, podobnie jak panowie, powinny emitować przyjemny zapach, również konieczny jest znaczek zatknięty w klapę oraz wyraźna mowa i pewnością siebie.

Do kobiecych standardów ubioru zaliczono klasyczne, jednolite kolorystycznie garsonki i garnitury uszyte ze szlachetnych, dobrych gatunkowo tkanin. Ubezpieczyciel precyzuje, że może to być dzianina lub bawełna w najwyższym gatunku. Na nogach, pani powinny mieć stosowne do ubioru obuwie z zakrytymi palcami i rajstopy lub pończochy. Biżuteria i makijaż są dopuszczalne, pod warunkiem, że są dyskretne. Wykluczone natomiast są duże dekolty, odkryte ramiona, krótkie spódnice sukienki, czy ubrania z przezroczystych materiałów.

- Aktualnie w firmach coraz częściej można spotkać dokument formalizujący zasady ubioru czyli tak zwany dress code. Dress code jest to kanon stroju, który wyznacza jasne reguły i zasady ubioru służbowego. Pracodawcy mają coraz większą świadomość, że ubiór ich pracowników stanowi wizytówkę ich firmy. Sposób ubrania pracowników świadczy o ich rzetelności, wiarygodności, a także wyraża szacunek do rozmówcy. Styl ubrania oraz jego kolory mają ogromne znaczenie w procesie komunikacji – mogą wzmocnić przekazywane treści albo niestety całkowicie im zaprzeczyć. Dlatego szczególnie w kontaktach służbowych należy pamiętać o świadomym doborze odpowiedniego stroju do odpowiedniej okazji – wyjaśnia Dominika Deka, Corporate Human Resource Specialist w firmie VTS HQ Sp. z o.o.

Jest wiele firm, które bardzo szczegółowo opisują image, jakiego oczekują od swoich pracowników. Inne, stawiają na ich wyczucie. Liczą bowiem na to, że mężczyzna, kierując się własną oceną sytuacji, nie przyjdzie do pracy w hawajskiej koszuli i krótkich spodenkach.

Jednocześnie jednak, nie oczekują, że ich pracownik w upalny letni dzień pojawi się w garniturze i pod krawatem. Wszystko zależy od kultury organizacyjnej firmy. Niektórzy pracodawcy dopuszczają, by koszulę z długim rękawem zamienić na taką z krótkim. Jednak w 30-stopniowym upale nie przynosi to wyraźnie odczuwalnej ulgi. Można także ciemny garnitur uszyty z wełny zamienić na lżejszy, lniany. Jednak nie każdego stać na kilka zestawów garniturów, a poza tym len jest tkaniną, która bardzo się gniecie. Może się więc okazać, że po każdym założeniu będzie go trzeba przeprasować.

Styliści zalecają, by w upalne letnie dni nosić białą koszulę i jasne spodnie lub ubrania beżowe i kremowe z naturalnych, przewiewnych tkanin.
Zwykło się uważać, że do biura nie należy przychodzić w obuwiu odsłaniającym stopy czy odsłaniać nóg. Jakkolwiek przypadku urzędów, banków, czy firm ubezpieczeniowych ta zasad nadal ma zastosowanie, wiele firm i instytucji zliberalizowało zasady. Wprawdzie urzędniczka nie powinna raczej paradować po biurze w sukience bez rajstop i sandałach, a urzędnik w klapiących przy każdym kroku japonkach, są firmy, w których takie rozwiązanie jest akceptowane. Jednak przy tej okazji, właściciele sandałów muszą pamiętać wydawałoby się oczywistej zasadzie - jeśli ich stopy mają ujrzeć światło dzienne, powinny być zadbane.

Zwykle już na etapie poszukiwania pracy, robimy rozeznanie, jaki w danej firmie panuje dress code, czyli preferowany styl ubierania. Stosując duże uogólnienie, przyjęło się, że w tak zwanych wolnych zawodach, czy branży PR, pozwolić można sobie na większą indywidualność w ubiorze i w ten sposób manifestować swoją osobowość. Tymczasem w zawodach opartych na kontakcie z klientem i rozmaitego rodzaju przedstawicielstwach, ubiór musi być stonowany i skromny. Z awangardowego ubioru, odważnych dodatków i fryzur znani są między innymi pracownicy agencji reklamowych i artyści. Jednak i od tych reguł istnieją wyjątki.

- Strój jest niezwykle ważnym elementem naszego wizerunku. Często pierwsze wrażenie jest budowane właśnie w oparciu o nasz wygląd. Dlatego bardzo istotne jest, aby nasz strój był przed wszystkim odpowiedni do sytuacji. Swoim strojem wyrażamy nasz szacunek wobec rozmówcy oraz danej sytuacji. Szczególnie podczas rozmów o pracę należy zadbać o należyty ubiór. Najczęściej podczas rozmów zaleca się elegancki, stonowany strój, bez nadmiaru biżuterii i dodatków. Jeśli jednak aplikujemy na przykład do agencji reklamowej, nasz strój może być nieco mniej formalny i w sposób bardziej zdecydowany wyrażać naszą osobowość. Należy przede wszystkim pamiętać, że strój jest elementem komunikacji niewerbalnej. Dzięki temu jak wyglądamy, jakie sprawiamy pierwsze wrażenie, ludzie budują wizerunek naszej osoby w swoich głowach. Nasz strój jest już sam w sobie komunikatem do naszego rozmówcy. Warto by ten komunikat był zgodny z naszymi zamierzeniami – tłumaczy Dominika Deka, Corporate Human Resource Specialist w firmie VTS HQ Sp.
z o.o.

Zdarza się jednak, że już na etapie rekrutacji dowiemy się, iż w nowym miejscu pracy wymagany jest strój korporacyjny, czyli dress code. Jego twórcy wychodzą z założenia, że wygląd pracownika świadczy o firmie. Uważa się, że, im bardziej działalność organizacji opiera się na kontakcie z klientami, tym bardziej potrzebny jest dress code. Są firmy, w których zasady te opisane są bardzo szczegółowo. Niektóre koncerny potrafią nawet regulować wysokość obcasów i długość spódnic, dopuszczalne kolory i dodatki. Czasem firmy, które na co dzień wymagając bardzo formalnego stroju, w piątek pozwalają pracownikom ubrać się swobodniej i na przykład założyć dżinsy.

Są też firmy, w których wymaga się noszenia uniformów. Restauracje, sieci sklepów, stacje benzynowe, czy firmy kurierskie chętnie ubierają pracowników w jednakowe mundurki. Zwolennicy uniformów argumentują, że nie chodzi o nadmierną ingerencję w życie osobiste i indywidualność pracowników, tylko o ich profesjonalny wygląd w kontaktach z klientem. Jednak w każdej sytuacji wskazany jest umiar. I tak, jeżeli ściśle musimy przestrzegać zasad, warto spytać kierownictwa, czy można liczyć na kompromis w sytuacji, gdy żar leje się z nieba.

Część firm, które dawniej przedstawiały swoim pracownikom spisane zasady dress code, już się z nich wycofały. Zasady te bowiem na tyle wkomponowały się w korporacyjną kulturę, że pracownicy orientują się, co wypada, a co nie. Do tej liberalizacji zasad przyczynili się też młodzi szefowie, którzy przebojem robią karierę i podążają za nowinkami świata mody.

Czasem pracownicy, którzy początkowo krytykowali pomysł stosowania się do dress code'u, przyzwyczajają się do skromnego i eleganckiego ubioru, zauważając, że są dobrze odbierani przez klientów. Często zdarza się, że za ubranie płaci firma. Przykładowo, prezenterzy jednej z polskich stacji telewizyjnych dwa razy do roku dostają 8 tysięcy złotych na nowy zestaw ubrań. Zawodowymi strojami dla mężczyzn pracujących w biznesie są marynarki, a dla kobiet kostiumy. Inwencją można się wykazać, umiejętnie komponując dodatki – buty, krawaty, skarpetki, bluzki, koszule, zegarki itp. Dzięki nim można zaakcentować swoją osobowość, wyglądać elegancko i każdego dnia trochę inaczej.

Kobiety, mimo że mają nieco większe pole manewru w doborze ubrań, są bardziej narażone na oskarżenie, że do pracy ubierają się wyzywająco. Aby go uniknąć, warto przestrzegać kilku prostych zasad. Najbardziej stosownymi kolorami są czarny, szary, granatowy lub beżowy, a najstosowniejszym strojem kostium, ze spódnicą lub spodniami. Najwłaściwsza jest długość do kolan. Należy również zrezygnować z góry odsłaniającej lub podkreślającej biust. Nie na miejscu są także kwieciste wzory. Należy także ostrożnie dobierać biżuterię. Długie paznokcie pomalowane na jaskrawe kolory zapewniają drapieżny wygląd, który w wielu miejscach pracy jest niewskazany. Chcąc zaznać więcej swobody choć w drodze do pracy, można uciec się do „podstępu” i trzymać w biurze klasyczny żakiet oraz parę eleganckich pantofli, które założymy, gdy sytuacja będzie tego wymagać.

Jeżeli w firmie nie obowiązuje strój korporacyjny, to przy wyborze ubioru do pracy należy kierować się zdrowym rozsądkiem, wyglądać schludnie i stosownie do sytuacji. Zgodnie z radami stylistów, w większości zawodów należy krzykliwych kolorów ubiorów, dużych dekoltów, krzykliwej biżuterii lub jej nadmiaru, rzucającego się w oczy makijażu, na przykład z użyciem brokatu, szortów, niekonwencjonalnego łączenia kolorów, noszenia w kieszonce marynarki okularów i długopisów, brązowego obuwia do wizytowego ubrania i przede wszystkim - noszenia przybrudzonych ubrań.

(rasz)

ubiór w pracyrekrutacjawizerunek firmy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)