Pracownicy JSW wybierają nowego wiceprezesa
Pracownicy Jastrzębskiej Spółki Węglowej wybierają w środę nowego wiceprezesa firmy ds. zatrudnienia, płac i polityki społecznej. Zastąpi on Mariana Ślęzaka, odwołanego przez załogę w czerwcowym referendum.
12.08.2009 09:15
Jednym z kandydatów na nowego wiceprezesa jest kierownik działu zatrudnienia w kopalni "Pniówek" Artur Wojtków, drugim - dyrektor kopalni "Budryk" Piotr Chmiel. Pierwszą z tych kandydatur wysunęły związki zawodowe. Drugą - dyrektor jednej z kopalń.
_ Głosowanie, które trwa od wczesnego rana, zakończy się o godz. 22. Zwycięży kandydat, który uzyska większą liczbę głosów, niezależnie od frekwencji. Wyniki mają być znane w czwartek rano _ - powiedziała rzeczniczka JSW Katarzyna Jabłońska-Bajer.
Nowy wiceprezes będzie wybrany na niespełna rok, bo w połowie przyszłego roku upływa kadencja obecnego zarządu spółki. Wtedy odbędą się nowe wybory.
Zorganizowane z inicjatywy działających w JSW związków zawodowych referendum w sprawie odwołania dotychczasowego wiceprezesa Mariana Ślęzaka odbyło się 22 czerwca. Związkowcy zarzucali mu, że przestał reprezentować interesy załogi. Za jego odwołaniem było 95,9 proc. głosujących.
W referendum wzięło udział 53,7 proc. liczącej niespełna 22,4 tys. osób załogi spółki, a za odwołaniem wiceprezesa opowiedziało się niespełna 11,5 tys. pracowników. Ślęzak pełnił swoją funkcję od ośmiu lat, odwołanie nastąpiło w trakcie trzeciej kadencji.
Związkowcy z JSW krytykują niektóre działania antykryzysowe zarządu spółki, m.in. zmianę struktury organizacyjnej firmy, wypowiedzenie układów zbiorowych, zamrożenie płac. Związki spierają się też z zarządem o liczbę działaczy, oddelegowanych do pracy związkowej. Porozumień w tej sprawie nie podpisały dotąd Solidarność i Sierpień'80.
Z powodu kryzysu sprzedaż węgla koksowego spadła o blisko 50 proc., na zwałach jest ok. 1,5 mln ton niesprzedanego węgla.
JSW to największy w Europie producent węgla koksowego. Zatrudnia ponad 22 tys. osób w sześciu kopalniach, które w ubiegłym roku wydobyły 13,6 mln ton węgla. Ubiegłoroczny zysk wyniósł 567,6 mln zł. W tym roku strata przekracza już 100 mln zł.