Prezent od Morawieckiego. Oto ile kosztują darmowe badania 40‑latków
Mijają trzy lata od inauguracji programu "Profilaktyka 40 plus", w ramach którego można wykonać badania. Polacy za ten pakiet nie płacą, ale dla NFZ ta usługa nie jest darmowa. Najbardziej kosztowne jest wykonanie badania PSA.
17.07.2024 15:54
Program został wprowadzony za czasów rządów Zjednoczonej Prawicy i zaczął obowiązywać 1 lipca 2021 r. Jego celem jest odbudowa zdrowia Polaków po pandemii. Niedawno Ministerstwo Zdrowia postanowiło wydłużyć "Profilaktykę 40 plus" do końca 2024 r.
Ile kosztują darmowe badania w ramach "Profilaktyki 40 plus"?
Darmowe badania przysługują osobom, które ukończyły 40. rok życia. Choć mówi się o nich, że są darmowe, to tak naprawdę płaci za nie Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ).
Paweł Florek, dyrektor Biura Komunikacji Społecznej i Promocji z NFZ, tłumaczy w odpowiedzi na pytania redakcji WP Finanse, że "ceny za pojedyncze badania wynikają wprost z załącznika nr 2 do rozporządzenia Ministra Zdrowia w sprawie programu pilotażowego "Profilaktyka 40 PLUS" z 3 kwietnia 2024 r.".
Tabela wskazuje na konkretne jednostki rozliczeniowe:
- morfologia krwi obwodowej z wzorem odsetkowym - 9,33 zł,
- płytki krwi - 7,43 zł,
- stężenie cholesterolu całkowitego - 4,88 zł,
- stężenie glukozy we krwi - 4,88 zł,
- poziom kreatyniny we krwi - 5,49 zł,
- badanie ogólne moczu - 7,21 zł,
- poziom kwasu moczowego we krwi - 4,95 zł,
- PSA (antygen swoisty dla stercza całkowity) - 28,30 zł,
- kontrolny profil lipidowy - 23,71 zł,
- krew utajona w kale - metoda immunochemiczna (iFOBT) - 16,28 zł,
- A1AT, AspAT, GGTP - 15,76 zł,
- wykonanie procedur diagnostycznych wchodzących w skład pakietu badań diagnostycznych wspólnych - 11,78 zł.
Z danych NFZ wynika, że w ciągu dwóch lat z programu "Profilaktyka 40 plus" skorzystało 2,7 mln osób.
Jak zapisać się na badania "Profilaktyka 40 plus"?
Osoby, które skończyły 40 lat i chcą wykonać pakiet badań diagnostycznych, powinny wypełnić ankietę w Internetowym Koncie Pacjenta (IKP) lub w aplikacji mojeIKP. Po jej uzupełnieniu otrzymamy e-skierowanie. Następnie należy zapisać się na badania w placówce, która bierze udział w programie.
Zapisy są możliwe także za pośrednictwem infolinii centralnej e-Rejestracji (tel. +48 800 69 60 64, czynny w godzinach od 8.00 do 18.00) oraz w placówkach, które wykonują badania.
Na podstawie ankiety zostaną ocenione czynniki ryzyka. Dzięki temu każdy uczestnik otrzymuje dopasowany pakiet badań profilaktycznych.
W ramach programu "Profilaktyka 40 plus" kobiety mogą wykonać następujące badania:
- morfologia krwi obwodowej z wzorem odsetkowym i płytkami krwi,
- stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy,
- stężenie glukozy we krwi, AlAT, AspAT, GGTP - badania dotyczące oceny funkcji wątroby (enzymy wątrobowe),
- poziom kreatyniny we krwi,
- badanie ogólne moczu,
- poziom kwasu moczowego we krwi, krew utajona w kale - metodą immunochemiczną (iFOBT).
W przypadku mężczyzn pakiet jest identyczny, ale poszerzony o PSA. Pakiet diagnostyczny wspólny obejmuje pomiar ciśnienia tętniczego, a także pomiar masy ciała, wzrostu, obwodu w pasie oraz obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI).
Celem tych badań jest zidentyfikowanie lub wykluczenie objawów najczęstszych chorób cywilizacyjnych.
Polacy nie leczą zębów na NFZ
Bez wydawania dodatkowych pieniędzy można też od lat skorzystać z wiedzy stomatologów, ale Polacy niezbyt chętnie korzystają z tej opcji. Najwyższa Izba Kontroli przyjrzała się tej kwestii i w raporcie konkluduje, że uzyskanie pomocy od dentysty w ramach umowy z NFZ jest coraz trudniejsze.
Wynika to z faktu, że w ocenie NIK-u "nakłady finansowe na stomatologię, biorąc pod uwagę wzrost inflacji, nie były zwiększanie od dekady". Wyliczenia instytucji wskazują, że średni koszt świadczeń refundowanych w 2022 r. w przeliczeniu na osobę wyniósł zaledwie 60 zł.
"Nieprzystające do rzeczywistości wyceny tych świadczeń spowodowały, że w okresie objętym kontrolą liczba gabinetów stomatologicznych przyjmujących pacjentów w ramach umowy podpisanej z NFZ spadła o 13 proc., a w stosunku do 2009 r. który objęła poprzednia kontrola NIK, aż o ponad 38 proc." - czytamy w raporcie.