Prezydent Rosji chce karać za... jedzenie
Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew polecił na naradzie pod Moskwą zbadanie nieuzasadnionego wzrostu cen pieczywa i innych produktów zbożowych, w tym kaszy gryczanej, na rosyjskim rynku i ukaranie tych, którzy ceny zawyżają.
21.09.2010 | aktual.: 21.09.2010 16:36
Narada była poświęcona stabilności finansowej kompleksu rolno-spożywczego w sytuacji, gdy tegoroczne zbiory w Rosji poważnie ucierpiały z powodu rekordowej suszy.
Według uczestniczącego w naradzie przedstawiciela federalnej służby antymonopolowej (FAS) Andrieja Koszewarowa, nieuzasadnione zawyżanie cen kaszy gryczanej to wynik "zmowy w sieci sprzedaży hurtowej".
Miedwiediew zażądał zbadania zawyżania cen pieczywa i kasz oraz ukarania spekulantów. Prezydent powiedział, że w ciągu dwóch miesięcy sam obserwował, jak wygląda sytuacja z cenami żywności, zachodził bowiem do sklepów. Powiedział, że sytuacja nie jest bardzo dramatyczna, przyznał jednak, że są określone trudności z pewnymi kaszami, w tym z kaszą gryczaną.
W sierpniu poinformowano, że Rosja po raz pierwszy od siedmiu lat zacznie importować, głównie z Chin, kaszę gryczaną, której brakuje w związku z upałami i suszą.
Rosja - w ubiegłym roku trzeci eksporter pszenicy - wprowadziła w tym roku zakaz sprzedaży zbóż. Miedwiediew oświadczył na wtorkowej naradzie, że embargo może zostać uchylone po ostatecznym oszacowaniu wielkości tegorocznych zbiorów.