Prezydent zawetował ustawę o emeryturach pomostowych (synteza)

15.12.Warszawa (PAP) - Prezydent L. Kaczyński zawetował w
poniedziałek rządową ustawę o emeryturach pomostowych. Ocenił, że
jest ona niesprawiedliwa i niezgodna z konstytucją....

15.12.2008 | aktual.: 15.12.2008 21:13

15.12.Warszawa (PAP) - Prezydent L. Kaczyński zawetował w poniedziałek rządową ustawę o emeryturach pomostowych. Ocenił, że jest ona niesprawiedliwa i niezgodna z konstytucją. Związki zawodowe są zadowolone z decyzji prezydenta; przedsiębiorcy ją krytykują.

"Zwracam się do Sejmu o ponowne rozpatrzenie tej ustawy" - mówił prezydent na konferencji prasowej.

"W moim przekonaniu (ustawa - PAP) jest niesprawiedliwa. W oparciu o arbitralne kryterium - zatrudnienie 1 stycznia 1999 r. - jednym przyznaje ona emerytury pomostowe, a innym nie. Są one wygasające" - podkreślił.

L. Kaczyński ocenił, że ustawa narusza konstytucyjną zasadę równości obywateli, ponieważ "niektóre przyjęte w niej kryteria są zupełnie dowolne". Dodał, że w krótkim okresie mogłaby ona doprowadzić do obniżenia "pewnej grupy świadczeń".

Zapewnił, że zawetowanie przez niego ustawy nie grozi tym, że ktokolwiek nie otrzyma emerytury w styczniu czy kolejnych miesiącach.

Minister pracy Jolanta Fedak, komentując prezydenckie weto do "pomostówek" powiedziała PAP: "Jeśli ustawa o emeryturach pomostowych nie wejdzie w życie od 1 stycznia, to ci, którzy w tym roku nabędą prawo do wcześniejszej emerytury, już go nie stracą. Jednak osoby, które mogłyby nabyć to prawo po 1 stycznia, mieć go nie będą".

L. Kaczyński nie wykluczył, że wniesie własny projekt w sprawie "pomostówek". Jego zdaniem, trzeba dążyć do podwyższenia wieku przechodzenia na emeryturę.

Decyzję prezydenta popierają związki zawodowe. Przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Wiesław Siewierski powiedział PAP, że Komisja Trójstronna powinna jak najszybciej opracować nowy projekt, który będzie do zaakceptowania przez stronę związkową.

"Czeka nas okres intensywnej pracy, ale wierzę, że Komisja Trójstronna jest w stanie dojść do porozumienia i to całkiem szybko. W ten sposób osoby, które po 1 stycznia 2009 r. uzyskają prawo do wcześniejszej emerytury będą mogły przejść na nią, tyle że najwyżej kilka miesięcy później. W zasadzie jesteśmy tylko krok od porozumienia" - podkreślił Siewierski.

Fedak nie widzi szansy na szybkie porozumienie w Komisji Trójstronnej. "Nad zawetowaną przez pana prezydenta ustawą pracowaliśmy w Komisji Trójstronnej od marca tego roku i nie udało się dojść do kompromisu. Absolutnie nie możliwe jest więc, aby stało się to w najbliższym czasie. Takich przepisów nie tworzy się zresztą od razu" - powiedziała.

Szef FZZ zaznaczył, że na wypadek odrzucenia prezydenckiego weta przez Sejm jego związek "przygotowuje wnioski do sądów powszechnych dla wszystkich tych, którzy po kilkunastu latach pracy w szczególnych warunkach zostaną pozbawieni praw nabytych".

Z kolei OPZZ chce zaskarżyć "pomostówki" do Trybunału Konstytucyjnego, jeżeli Sejm odrzuci weto prezydenta.

Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Janusz Śniadek powiedział PAP, że "rząd chciał, aby +pomostówki+ miały charakter wygasający". "W większości wypadków nie otrzymaliby ich ci, którzy już kilkanaście lat przepracowali w warunkach szczególnych czy w szczególnym charakterze" - dodał.

Decyzję prezydenta w sprawie emerytur pomostowych krytykują przedsiębiorcy.

"Jesteśmy przekonani, że jest to decyzja sprzeczna z interesem gospodarki i tym samym całego społeczeństwa" - podkreśla Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych "Lewiatan". Ich zdaniem, uchwalona przez Sejm ustawa była dobrym kompromisem; pozwalała docelowo zaoszczędzić 11 mld zł.

Podobnego zdania jest Business Centre Club. Pracodawcy uważali rozwiązania zawarte w ustawie jako kompromisowe - powiedział PAP przewodniczący Konwentu BCC dr Wojciech Warski.

"Polski nie stać na utrzymywanie armii młodych emerytów. Za tę złą z ekonomicznego punktu widzenia decyzję, zapłacą wszyscy Polacy" - napisano z kolei w stanowisku Konfederacji Pracodawców Polskich.

Zdaniem szefa klubu PO Zbigniewa Chlebowskiego, L. Kaczyński wetując ustawę, "ugiął się przed związkami zawodowymi". Ocenił, że decyzja prezydenta jest niezgodna z interesem państwa oraz interesem społecznym.

Chlebowski wyraził nadzieję, że uda się - w porozumieniu z klubem Lewicy - odrzucić weto prezydenta w Sejmie. Potrzeba do tego 3/5 głosów, koalicja PO-PSL nie ma takiej większości.

Pytany w TVN24, czy rozmawiał już z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim na ten temat, Chlebowski powiedział, że "takie pierwsze spotkanie" PO chce zorganizować we wtorek. "W godzinach późno popołudniowych chcemy o tym rozmawiać" - dodał.

Jak zapowiedział Napieralski, klub Lewicy będzie głosował za podtrzymaniem weta prezydenta.

"Ustawa, którą przygotowała Platforma Obywatelska, jest ustawą niesprawiedliwą, złą. Byliśmy przeciwko tej ustawie i nie zamierzamy tego zdania zmieniać" - oświadczył Napieralski.

Zdaniem ministra w kancelarii premiera Rafała Grupińskiego, weto prezydenta jest "szkodliwe społecznie". To zła wiadomość dla ponad 250 tys. osób, które stracą prawo do wcześniejszej emerytury - powiedział z kolei PAP szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.

"Szkoda, że - po szczycie UE w Brukseli - pryska czar prezydenta, który chce współpracować z rządem dla dobra obywateli" - dodał Nowak.

Szef klubu PSL Stanisław Żelichowski zapowiada prace w koalicji nad nowymi rozwiązaniami dotyczącymi emerytur pomostowych. Podkreślił, że Polski nie stać na przedłużenie obecnych rozwiązań.

Żelichowski zwrócił uwagę, że weto prezydenta oznacza, iż od pierwszego stycznia nikt nie będzie mógł przejść na emeryturę pomostową, nawet ci, którzy powinni ze względów zdrowotnych.

W ocenie polityków PiS, prezydent wetując ustawę podjął dobrą decyzję. Ich zdaniem, ustawa miała charakter "antyspołeczny" i była niezgodna z konstytucją.

Ustawa o emeryturach pomostowych przewiduje, że po 1 stycznia 2009 r. na wcześniejszą emeryturę mogłoby przejść czterokrotnie mniej osób niż wynikałoby to z obowiązujących przepisów. Byłoby to ok. 250 tys. osób, reprezentujących ok. 40 zawodów, zamiast ok. 1 mln osób. Prawo to straciłoby większość nauczycieli, część kolejarzy, artyści, dziennikarze oraz kierowcy ciężarówek.

W poniedziałek prezydent podpisał natomiast ustawę o dożywotnich emeryturach kapitałowych.

Ustawa reguluje zasady wypłacania emerytur w tzw. nowym systemie, czyli z indywidualnych kont w Otwartych Funduszach Emerytalnych (tzw. II filar). Jako pierwsze nowe emerytury otrzymają po 1 stycznia 2009 r. osoby urodzone w 1949 roku, czyli najstarszy rocznik uprawniony do korzystania z II filara. Trafią one wyłącznie do kobiet. Mężczyźni, ze względu na wyższy o 5 lat wiek emerytalny, po raz pierwszy otrzymają je w 2014 r. (PAP)

dol/ krf/ jbr/ osz/

Źródło artykułu:PAP
finanseświadczeniasynteza
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)