Przedsiębiorcy trudno ustalić, czy to, co sprowadza, należy traktować jako śmieci
Międzynarodowe przemieszczanie odpadów wymaga często zezwoleń. Przedsiębiorcy nie zawsze zaś zdają sobie sprawę, że dotyczy to towarów, które sprowadzają lub wysyłają.
02.12.2008 07:26
Przepisy dotyczące odpadów, zarówno unijne, jak i polskie, są wyjątkowo skomplikowane. O ile zwykłe towary mogą przekraczać unijne granice praktycznie bez problemów, to przemieszczanie odpadów zazwyczaj wymaga zezwoleń – w Polsce częściej niż w innych krajach UE. W naszym kraju, podobnie jak i w niektórych innych z tzw. nowej Unii, obowiązują bowiem okresy przejściowe. W Polsce do 2012 r.
Tymczasem odróżnienie towaru od odpadu wcale nie jest proste. Przykładowo posortowana odzież przeznaczona dalej na handel jest produktem, jeżeli zaś ma zostać przerobiona na tzw. czyściwo, to zostanie już zakwalifikowana jako odpad i będzie wymagać zezwolenia na przywóz bądź wywóz. Podobne problemy mogą mieć przedsiębiorcy z używanymi samochodami, meblami, sprzętem komputerowym czy AGD, a nawet z resztkami żywnościowymi przeznaczonymi na karmę. Jeżeli ktoś ma wątpliwości, czy to, co zamierza sprowadzić bądź eksportować, jest czy nie jest odpadem, i czy powinien wystąpić o zezwolenie, musi zapoznać się z regulacjami dotyczącymi międzynarodowego przemieszczania od- padów.
Najważniejsze akty prawne to:
- unijne rozporządzenie nr 1013/2006 /WE z 14 czerwca 2006 r. w sprawie przemieszczania odpadów (DzU UE L 190/2006 r., str. 1 ze zm.) i akty wykonawcze do niego,
- polska ustawa o międzynarodowym przemieszczaniu odpadów (DzU z 11 lipca 2007 r., nr 124, poz. 859) wraz z aktami wykonawczymi.
Ponieważ nie zawsze można się z nich zorientować, co jest, a co nie jest odpadem, dlatego w razie wątpliwości warto zapytać głównego inspektora ochrony środowiska (GIOŚ).
Decyduje GIOŚ
Zezwolenia na przywóz odpadów na teren kraju, wywóz odpadów poza Polskę oraz na tranzyt wydaje główny inspektor ochrony środowiska. Zanim to zrobi, prześwietli firmę, m.in. zasięgając informacji o niej u wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Zażąda pliku dokumentów środowiskowych, a także aktualnego odpisu z KRS lub zaświadczenia o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej oraz zezwolenia na transport posiadanego przez przewoźnika lub przewoźników.
GIOŚ określi w zezwoleniu bardzo dokładnie warunki, na jakich go udziela. Poda nie tylko, kto je otrzymuje, ale również odbiorcę odpadów, przewoźników, rodzaj oraz ilość odpadów, okres ważności zezwolenia, rodzaj transportu i trasę przewozu, w tym miejsca przekraczania granicy Polski oraz miejsce prowadzenia procesów odzysku lub unieszkodliwiania. Jeśli firma się do tych wymagań nie dostosuje, musi się liczyć ze słonymi karami.
Jakie kary
Kary za niestosowanie się do przepisów nakłada w drodze decyzji wojewódzki inspektor ochrony środowiska. Są one bardzo wysokie I tak przykładowo odbiorca odpadów przywiezionych nielegalnie bez zgłoszenia może zapłacić od 50 tys. do 300 tys. zł. Tyle samo zapłaci wysyłający z Polski odpady bez zgłoszenia (jeśli jest ono wymagane). Tyle samo można też zapłacić za wysyłki dokonane niezgodnie z unijnymi przepisami i dokumentami.
Od 30 tys. do 150 tys. zł zapłacić można za posługiwanie się więcej niż jeden raz tym samym dokumentem przesyłania, przy-jęcie większej liczby transportów, niż była zgłoszona lub brak potwierdzenia otrzymania odpadów przez prowadzącego instalację odzysku lub unieszkodliwiania w ciągu trzech dni od ich odbioru.
Jeżeli zaś transportujący odpady zmienił ustaloną trasę, nie miał wszystkich wymaganych dokumentów lub wymieszał odpady objęte różnymi zgłoszeniami, zapłacić może od 20 tys. do 60 tys. zł. Nie ma przy tym znaczenia, że zrobił to nieumyślnie. Wyższe kary może nałożyć sąd. Nawet do ośmiu lat więzienia za sprowadzanie odpadów niebezpiecznych (do dwóch lat, jeśli ktoś działa nieumyślnie).
| Ile kosztują zezwolenia - Opłata skarbowa za wydanie zezwolenia na obrót odpadami z zagranicą na wielokrotne przemieszczanie odpadów – 1411 zł (zmiana zezwolenia – 705,50 zł). - Opłata za wydanie zezwolenia na obrót odpadami z zagranicą obejmujący jednokrotne przemieszczenie odpadów – 708 zł (zmiana zezwolenia 354 zł). - Wydanie zezwolenia wstępnego (wydawane jest dla instalacji, zaświadcza, że jest w stanie sprowadzane odpady przerobić) – 2000 zł. |
| --- |
ZANIECZYSZCZENIA
Firmy podlegające przepisom o uprawnieniach do emisji dwutlenku węgla muszą pamiętać o terminie rozliczeń. Upływa on 28 grudnia.
Jest to obowiązek wynikający z ustawy o handlu uprawnieniami do emisji do powietrza gazów cieplarnianych i innych substancji (DzU z 2004 r. nr 281, poz. 2784 ze zm.). Zgodnie z nim przedsiębiorcy podlegający przepisom o uprawnieniach wnoszą w dwóch ratach specjalne opłaty. Potocznie nazywa się je opłatami z ustawy o handlu emisjami. Wylicza się je, korzystając ze stawek opłat za korzystanie ze środowiska. Jest jednak różnica. Jako podstawę przyjmuje się nie ilość gazu rzeczywiście wyemitowanego do atmosfery, lecz ilość przyznanych uprawnień.
_ Tych opłat nie należy mylić z rozliczaniem się z uprawnień ani z opłatą za same uprawnienia, ani z opłatami za korzystanie ze środowiska _ – wyjaśnia Joanna Wilczyńska z opolskiej firmy Atmoterm SA zajmującej się ochroną środowiska. _ Ale przedsiębiorcy nie mogą też zapomnieć o przekazaniu marszałkom i wojewódzkim inspektorom środowiska wykazów zawierających informacje i dane o zakresie korzystania ze środowiska dotyczące także ilości wprowadzonych do atmosfery gazów.Nie muszą przy tym wnosić opłaty za CO2. Powinni zaznaczyć na wykazie, dlaczego tego nie robią. _
Termin wnoszenia opłaty wynika z rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie przyjęcia krajowego planu rozdziału uprawnień do emisji dwutlenku węgla na lata 2008 – 2012 dla wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji (DzU z 2008 r. nr 202, poz. 1248), który wszedł w życie 29 listopada 2008 r. Połowę kwoty trzeba zapłacić do 28 grudnia 2008 r. (drugą w czerwcu 2009 r.). Przedsiębiorca płaci ją na rachunek NFOŚiGW, na którym gromadzone są środki na funkcjonowanie wspólnotowego systemu handlu uprawnieniami do emisji.
Podajemy numer konta, na który trzeba wpłacać pieniądze:
BGK III/o Warszawa
22 1130 1062 0000 0109 9520 0012
| Kogo dotyczą przepisy Obowiązkiem objęta jest dość duża grupa firm. Chodzi m.in. o te, które mają instalacje energetyczne o mocy przekraczającej 20 MW, czyli także mniejsze niż objęte pozwoleniem zintegrowanym. Pozostałe obiekty to instalacje hutnicze, do produkcji cementu i wapna, do produkcji szkła, ceramiki, wełny mineralnej oraz papiernie, rafinerie i piece koksownicze. Jednak chodzi tylko o te, które są objęte pozwoleniem zintegrowanym. Szczegóły określa rozporządzenie ministra środowiska w sprawie rodzajów instalacji objętych wspólnotowym systemem handlu uprawnieniami do emisji (DzU z 2006 r. nr 60, poz. 429 ze zm.). |
| --- |
| GIOŚ wyjaśnia O tym, jaki projekt będzie uznany za odpad, decydują często z pozoru mało istotne szczegóły. Podpowiedź można znaleźć na stronie internetowej głównego inspektora ochrony środowiska (www.gios.gov.pl) Posortowane buty Warszawa, 7 maja 2008 r. (DKR-440/57/08/pk) W odpowiedzi na Państwa pismo (..) zawierające pytanie o procedury dotyczące wysyłki z Polski używanych butów uprzejmie wyjaśniam, co następuje. (...) używane buty nie są odpadem, jeśli używane będą zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. W przypadku używanych butów odpadem nie są buty posortowane i nadające się do dalszego wykorzystania. Towar ten podlega swobodnemu obrotowi towarowemu i traktowany jest jako produkt handlowy, zgodnie z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej, w związku z czym na ich wywóz nie jest wymagane zezwolenie głównego inspektora ochrony środowiska. Odzież, na czyściwo Warszawa, 28 listopada 2007 r. (DKR-442/62/07/MP) Odzież posortowana sprowadzana do Polski w celu sprzedaży jako odzież
używana, tzn. wykorzystywana zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, jest traktowana jako towar i nie podlega przepisom transgranicznego przemieszczania odpadów. W wypadku odzieży, którą sprowadza pani firma, mamy do czynienia tylko z jedną z wymienionych wyżej okoliczności. W opisanym przypadku sprowadzana do Polski odzież jest co prawda posortowana, ale w kraju jest przetwarzana na czyściwo, co oznacza, że nie jest wykorzystywana zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem, lecz poddawana jest procesowi odzysku. Odzież sprowadzana w celu odzysku, nawet jeśli jest posortowana, musi być traktowana jako odpad (...) i wymaga uzyskania pisemnego zezwolenia głównego inspektora ochrony środowiska. Używana odzież traktowana jako odpad znajduje się w załączniku III ww. rozporządzenia 1013/2006 pod kodem B 3030. Jej transgraniczne przemieszczanie w obrębie Wspólnoty Europejskiej nie wymaga pisemnego zezwolenia właściwych organów z wyjątkiem wwozu do Polski, Łotwy, Słowacji, Bułgarii i Rumunii. W przypadku wwozu do innych
krajów Wspólnoty do każdego transportu należy jedynie dołączać formularz stanowiący załącznik VII do rozporządzenia 1013/2006. Ścinki drewna na opał Warszawa, 14 lutego 2008 r. (DGOtp073/25/405/08/DK) Odpowiadając na pismo (...) dotyczące przywozu do Polski trocin, zrębków i ścinek drewna pochodzących z pierwotnej obróbki drewna oraz zakwalifikowania ich jako produkt, uprzejmie informuję, iż materiały mogą być zakwalifikowane jako produkt tylko wtedy, gdy są wykorzystywane w konkretnym celu i spełniają określone wymagania jakościowe. Jako wykorzystanie rozumie się również ich spalenie (np. do produkcji energii w elektrowniach) pod warunkiem, że składają się z czystego drewna i nie są zanieczyszczone innymi substancjami. Bezpośrednie wykorzystanie ww. wymienionych materiałów – bez konieczności ich dalszego przetwarzania – stanowi podstawę do tego, by zakwalifikować je jako produkt (...). Przywołane w tekście stanowiska GIOŚ i Ministerstwa Środowiska można znaleźć pod adresem: www.rp.pl/temat/159807.html |
| --- |
Zofia Jóźwiak