Przedwyborcza niepewność na rynkach
Powrót po weekendzie, który dla wielu inwestorów z WGPW był wydłużony, przebiegał w sennych nastrojach. WIG20 po wyraźnie minusowym otwarciu (ok. -0,9%), późniejsze godziny spędził na odrabianiu strat. Na innych parkietach europejskich również panowały spadki, a wykresy miały przebieg bardziej konsolidacyjny.
Na rynkach trwało wyczekiwanie na wyniki wtorkowych wyborów w USA, w których skomplikowana sytuacja polityczna w połączeniu ze zbliżającym się klifem fiskalnym budzi wiele wątpliwości, co do trwałości obserwowanej ostatnio poprawy w największej gospodarce świata. Negatywnie na wycenę aktywów ryzykownych oddziaływały doniesienia o zamieszkach w Grecji przeciwko planom oszczędnościowym rządu. Na rodzimym parkiecie nieznaczne ożywienie zaobserwowaliśmy wraz z otwarciem na Wall Street, które było neutralne. WIG20 w tym czasie w szybszym tempie zmniejszał dystans do odniesienia. O 16:00 opublikowany został ISM usług w USA za październik i był zbliżony do prognoz. Na giełdy nie miał większego wpływu i tym samym nie przeszkodził bykom z GPW w redukowaniu spadków. Ostatecznie WIG20 zamknął dzień 0,1% (2344 pkt) poniżej odniesienia, przy obrocie 454 mln PLN.
Wykres indeksu WIG (fot. BM Banku BPH) Poniedziałkowa sesja na warszawskim parkiecie była krokiem do potwierdzenia aspiracji przejęcia inicjatywy przez popyt, zarysowanych w piątek po Wszystkich Świętych. Na wykresie WIGu wyrysowana została świeca z korpusem zbliżonym do kształtu korpusu piątkowego, ale ze zdecydowanie mniejszymi cieniami. Tym samym wykres indeksu utrzymał się powyżej linii trendu wzrostowego rysowanego od maja bieżącego roku, będącej dolnym ograniczeniem kanału wzrostowego. Jednocześnie bezpieczna odległość od ważnego wsparcia w rejonie domknięcia luki hossy z 14 września (43 047 pkt) została zachowana. Kurs indeksu przełamał opór będący połową czarnej świecy z 23 października, co sugeruje ponowny test maksimów z ubiegłego miesiąca. Czynnikiem osłabiającym byczy wymiar sesji był niewielki poziom obrotów (566 mln PLN). Niejednoznaczne są oscylatory – chwilową, nieznaczną przewagę popytu nadal sugerują RSI i Composite Index, natomiast ADX wraz z liniami kierunkowymi +DI oraz –DI informuje o dalszym wyrównywaniu się sił rynkowych,
co będzie sprzyjało konsolidowaniu się kursów w najbliższym czasie, w zakresie wyznaczonym przez minima i maksima z października (odpowiednio poziomy 43 006 i 44 617 pkt).