Przejęcie środków OFE negatywne dla giełdy - Morgan Stanley (opinia)

05.04. Londyn (PAP) - Ponowne zmniejszenie transferów do OFE, lub całkowite przejęcie zobowiązań OFE przez ZUS miałoby dwuznaczne skutki dla rynku obligacji i byłoby wyraźnie...

05.04.2013 | aktual.: 05.04.2013 18:38

05.04. Londyn (PAP) - Ponowne zmniejszenie transferów do OFE, lub całkowite przejęcie zobowiązań OFE przez ZUS miałoby dwuznaczne skutki dla rynku obligacji i byłoby wyraźnie niekorzystne dla akcji - ocenia cotygodniowym komentarzu z piątku bank Morgan Stanley (MS).

"Rząd musiałby liczyć się z nieprzychylną reakcją mediów, a problemy fiskalne Polski zwróciłyby uwagę zagranicznych inwestorów. Z drugiej jednak strony ogólna podaż bonów byłaby niższa w porównaniu z sytuacją, w której status quo zostałby utrzymany" - zaznacza bank.

"W przypadku rynku akcji reperkusje byłyby wyraźniejsze. Aktywa prywatnych funduszy emerytalnych sięgają ok. 275 mld zł, z czego 36 proc. (100 mld zł) to aktywa ulokowane w akcjach polskich spółek giełdowych (wobec maksymalnego progu 40 proc.). Kapitalizacja WIG wynosi 243 mld zł, stąd OFE są na warszawskim parkiecie dużym graczem" - podaje MS.

"Już teraz pod presją UE opracowano plan podwyższenia limitu dla aktywów zagranicznych w ogólnym portfelu aktywów OFE z 5 proc. do 30 proc. do 2016 r. Oznacza to uszczuplenie wsparcia dla polskiego rynku akcji ze strony funduszy. Jeśli w dodatku do tych planów napływ środków z OFE na krajową giełdę miałby się obniżyć, to nadwyżka podażowa akcji na warszawskim parkiecie powiększyłaby się jeszcze bardziej" - sądzi MS.

W 2011 r. rząd obniżył wysokość transferów z ZUS do OFE z 7,3 proc. do 2,3 proc. pensji (w br. ma wzrosnąć do 2,8 proc.). Umożliwiło to obniżenie poziomu deficytu budżetowego o ok. 1 proc. PKB. W razie zupełnego zawieszenia transferu, co obecnie nie jest brane pod uwagę, możliwe byłoby dalsze zmniejszenie deficytu o ok. 0,5 proc. PKB.

W przypadku nie tylko zmniejszenia transferów, ale także przejęcia przez państwo aktywów OFE obniżyłaby się proporcja długu do PKB, choć Morgan Stanley uważa taki krok za mniej prawdopodobny. Rząd od pewnego czasu krytykuje OFE m.in. za wysokie opłaty i brak rzeczywistej konkurencji wobec nich.

Rząd przyznał, że analizuje funkcjonowanie systemu emerytalnego i przedstawi propozycje w maju lub czerwcu. Nieoficjalne doniesienia sugerują, że kolejne obcięcie składki przekazywanej przez ZUS do OFE nie jest wykluczone.

Analitycy banku nie wykluczają nowelizacji budżetu za br. zauważając, iż dane z wykonania budżetu za pierwsze dwa miesiące 2013 r. stwarzają ryzyko przekroczenia zaplanowanego deficytu.

Na koniec lutego deficyt sięgnął 21,6 mld zł, co odpowiada ok. 62 proc. całorocznego planu. Na koniec marca resort finansów szacuje poziom deficytu na 25 mld zł. Wpływy z podatków pośrednich za okres styczeń-luty były o 14,5 proc. niższe w porównaniu z analogicznym okresem 2012 r.

"Zapewne za wcześnie, by przesądzać, czy nowy projekt budżetu okaże się konieczny, ale obecne trendy sugerują, że tak się stanie. Obecny budżet opiera się na założeniu, iż PKB wzrośnie o 2,2 proc. rdr, co wydaje się optymistyczne" - stwierdzają analitycy banku w komentarzu.

Własna prognoza PKB Morgana Stanley'a dla Polski za 2013 r. wynosi 1,3 proc. (PAP)

asw/ asa/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)