"Przestańmy majstrować przy zegarach". Ekonomista wzywa do rezygnacji ze zmiany czasu
- Przestańmy majstrować przy zegarach, to się nam nie opłaca - mówi ekonomista dr Bartłomiej Gabryś. Zauważa, że zmiana czasu może miała sens 100 lat temu, ale obecnie generuje niepotrzebne koszty i do tego negatywnie wpływa na zdrowie.
16.10.2018 | aktual.: 16.10.2018 17:20
28 października znowu będziemy musieli przestawiać zegarki. Niewykluczone, że przedostatni raz. Komisja Europejska zarekomendowała bowiem Parlamentowi Europejskiemu, by zmiana z marca 2019 roku była ostatnią. Możliwy jest też wariant, że ostatnia zmiana czasu czeka nas w przyszłym październiku. Nic jednak na razie przesądzone w tej sprawie nie jest. Czy jednak zmiana czasu ma ekonomiczny sens? Dr Gabryś z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach wzywa: "przestańmy majstrować przy zegarkach".
- W wymiarze ekonomicznym już dawno suma korzyści wynikająca z lepszego wykorzystania światła słonecznego przestała być argumentem ważącym. Przy obecnych systemach pracy zmianowej jest on dzisiaj też argumentem nawet trudno zauważalnym. To, co obecnie generuje koszty, to zmiany w systemach logistycznych, obsługa systemów informatycznych i znaczące koszty po stronie zdrowia, a nawet życia pracowników - argumentuje ekonomista.
Gabryś przypomina też, że zmiana czasu oznacza zwykle chaos w transporcie. - Choć do opóźnień na kolei zdążyliśmy się już przyzwyczaić, to konieczność oczekiwania przez godzinę w środku nocy gdzieś na pustkowiu raczej nam się nie uśmiecha - mówi.
Zmiana czasu jest też, według naukowca, niekorzystna dla naszego samopoczucia oraz zdrowia. - Badania dość jednoznacznie wskazują obniżoną sprawność umysłową i motoryczną w czterech dniach po zmianie czasu. To są konkretne aktywności, gdzie obniżenie jakości ich wykonania przekłada się na wyniki finansowe przedsiębiorstw. Wykazano również rosnące prawdopodobieństwo wystąpienia fatalnych dla zdrowia człowieka konsekwencji, jak zawał czy udar mózgu - wyniki badań mówiły o ponad 10-procentowym wzroście występowalności tych schorzeń w pierwszych dwóch dniach po zmianie czasu - opowiada dr Gabryś.
Rezygnacja ze zmiany czasu. Tego chce Komisja Europejska
Rezygnacja ze zmiany czasu, mimo rekomendacji KE, nie jest jednak w żaden sposób przesądzona. Teraz czeka nas dyskusja w Parlamencie Europejskim. Później decyzję będą zależały od poszczególnych krajów członkowksich UE.
W ostatnim referendum, w którym wzięło udział udział prawie 5 mln obywateli UE, niemal 84 proc. opowiedziało się za rezygnacją z przestawiania zegarków.
Czytaj też: Likwidacja zmiany czasu nie tak szybko. Odzywają się krytycy: Bruksela musiała postradać zmysły
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl