Przewoziła z Kanady 100 tys. dol. Zapomniała o deklaracji
Obywatelka Kanady polskiego pochodzenia postanowiła przywieźć do Polski gotówkę. Zapomniała jednak w tej sprawie złożyć stosownej deklaracji. Podczas kontroli bagażu funkcjonariusze mazowieckiej KAS znaleźli 100 tys. dolarów kanadyjskich. Kobieta straciła spora część oszczędności.
19.05.2022 11:39
- Funkcjonariusze Delegatury Urzędu Celno-Skarbowego III Port Lotniczy w Warszawie wytypowali do kontroli celno-skarbowej podróżną, która przyleciała z Toronto i poruszała się korytarzem "zielona linia - nic do zgłoszenia - relacjonowała w rozmowie Justyna Pasieczyńska.
Nie wiedziała o obowiązku. Nie było litości
Wskazała, że funkcjonariusze znaleźli w jej bagażu 100 tys. dolarów kanadyjskich, czyli równowartość ponad 73 tys. euro. - Podróżna tłumaczyła, że nie wiedziała o obowiązku pisemnego zgłaszania dewiz o wartości powyżej 10 tys. euro - podkreśliła rzeczniczka IAS w Warszawie.
- Zapomnienie, roztargnienie lub nieznajomość przepisów - tym najczęściej tłumaczą się zatrzymani w podobnych sytuacjach pasażerowie. Złożenie deklaracji dewizowej nie wiąże się z żadnymi opłatami, ale jej brak oznacza mandat karny za wykroczenie skarbowe. Tym razem kara wyniosła ponad 15 tys. złotych - podała.
Trzeba potwierdzić legalne źródła dochodu
Przypomniała, że ograniczenia w przewozie gotówki zostały wprowadzone po to, aby zapobiegać terroryzmowi oraz praniu brudnych pieniędzy.
- Jeśli przewozimy 10 tys. euro lub więcej (lub równowartość w innej walucie lub środkach płatniczych) musimy to zgłosić organom celnym lub Straży Granicznej, bez względu na to, czym podróżujemy (samolotem, samochodem czy statkiem). Musimy też mieć potwierdzenie, że pochodzą one z legalnego źródła (np.: wyciągi z banku, potwierdzenie od pracodawcy itp.) - tłumaczyła.
- Niedopełnienie tego obowiązku podlega karze grzywny za wykroczenie skarbowe - dodała.