Putin: w 10 lat Rosja w gronie 5 potęg gospodarczych
Premier Rosji Władimir Putin oświadczył, że w ciągu 10 lat jego kraj powinien wejść do grona pięciu wiodących potęg gospodarczych świata. Oznajmił też, że już w 2012 roku rosyjska gospodarka odbuduje się do poziomu sprzed kryzysu gospodarczego.
20.04.2011 | aktual.: 20.04.2011 16:21
Premier podkreślił również, że Rosja musi być samodzielna i silna, by uniknąć dyktatu z zagranicy. Poinformował, że jego kraj w najbliższych latach przeznaczy 20 bln rubli (710 mld dolarów) na różne programy zbrojeniowe. Putin mówił o tym, występując z trybuny Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, ze sprawozdaniem z działalności rządu w 2010 roku i informacją o priorytetach swego gabinetu w 2011 roku.
Tym przemówieniem programowym premier faktycznie zainaugurował kampanię przed grudniowymi wyborami parlamentarnymi. W czwartek kierowana przez niego Jedna Rosja jako pierwsza z partii, które zamierzają wystartować w tych wyborach, utworzy federalny sztab wyborczy.
Putin podał, że gospodarka Rosji w I kwartale 2011 roku wzrosła o 4,4% wobec 4,5% w poprzednim kwartale i 3,5% w I kwartale 2010 roku. - W 2010 roku PKB Rosji wzrósł o 4,0% To najwyższy wskaźnik wśród państw G8 - zaznaczył, dodając, że prognoza na ten rok przewiduje wzrost na poziomie 4,2%.
Premier oznajmił też, że inflacja w Rosji w 2011 roku nie przekroczy 6,5-7,5%. W 2010 roku osiągnęła ona 6,7%, a w 2009 - 8,8%. Przekazał, że produkcja przemysłowa w Rosji w 2010 roku wzrosła o 8,2 proc., a w działach przetwórczych - prawie o 12%.
Putin zapowiedział, że dzięki dodatkowym dochodom z eksportu drogiej ropy naftowej jego kraj zmniejszy w tym roku deficyt budżetu do 1,0-1,5% PKB wobec 3,5%. PKB przyjętych w budżecie na 2011 rok. Według premiera wzrost cen ropy na rynkach światowych przyniesie Rosji w bieżącym roku dodatkowo 1,138 bln RUB (40,4 mld USD).
Putin, który myśli o powrocie na Kreml po wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku, podkreślił, że dla rozwiązania stojących przed nią zadań Rosja potrzebuje 10 lat stabilnego i spokojnego rozwoju. Premier zaznaczył, że niedopuszczalne są "nieprzemyślane eksperymenty, oparte niekiedy na nieuzasadnionym liberalizmie lub socjalnej demagogii".
- Ani to pierwsze, ani drugie nie jest nam potrzebne, gdyż odciąga od generalnej drogi rozwoju kraju - powiedział. - Musimy ocalić spokój obywatelski i narodowościowy, postawić tamę wszelkim próbom podzielenia i skłócenia naszego społeczeństwa - dodał.
Prezydent Dmitrij Miedwiediew, który także przymierza się do startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich, uważa, że system polityczny Rosji, jej gospodarka i sfera socjalna wymagają gruntownej modernizacji.
W ubiegłym tygodniu prezydent oświadczył, że mają z premierem "wspólne zadanie: sprawić, by Rosja w ciągu 10-20 lat stała się jednym z najpotężniejszych państw świata". Miedwiediew przyznał jednak, że różnią się z Putinem "co do metod i sposobów doprowadzenia do tego rozkwitu".
Premier podał też, że dobiega końca budowa morskiego odcinka Gazociągu Północnego (Nord Stream), który połączy bezpośrednio Rosję z Niemcami. Zapowiedział, że już w lipcu do bałtyckiej magistrali wtłoczony zostanie gaz technologiczny. Pierwszy surowiec przeznaczony dla odbiorców według Putina popłynie gazociągiem w październiku.
Szef rządu Rosji wypowiedział się przeciwko jakimkolwiek ograniczeniom w internecie. - Jeśli chodzi o moją opinię, to nie uważam za możliwe wprowadzanie jakichkolwiek ograniczeń - oświadczył Putin, pytany o możliwość wprowadzenia takich ograniczeń w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych i prezydenckich.
Wcześniej w podobnym duchu wypowiedział się Kreml, krytykując przedstawiony przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB)
pomysł kontrolowania serwisów Skype, Gmail i Hotmail.
Putin określił internet jako "narzędzie poprawy jakości życia".