Redukcja pozycji przed długim weekendem
W środę na Wall Street doszło niemal do tąpnięcia indeksów – niemal, bo jeszcze w sierpniu widzieliśmy tam dużo bardziej dramatyczne sceny. Mimo wszystko przeceny rzędu prawie 4% robią wrażenie. Tak inwestorzy z USA zareagowali na kryzys polityczny w Eurostrefie, czyli mnożące się kłopoty z wprowadzeniem nowych rządów we Włoszech i Grecji.
Reakcja inwestorów ze Starego Kontynentu rano była nerwowa, najważniejsze indeksy wystartowały od ponad jednoprocentowych minusów. Potem sytuacja powoli się poprawiała, ponieważ z rekordowych poziomów cofały się rentowności 10 letnich obligacji włoskich w rejon ok. 7%. Po 11:00 odbyła się aukcja bonów włoskich o wartości 5 mld euro, które osiągnęły średnio rentowności 6,09%. Rynki wbrew pozorom nie zareagowały zbyt entuzjastycznie. Największe indeksy europejskie były wtedy już na plusach i po aukcji nastąpiła redukcja wzrostów. W późniejszych godzinach jednak rentowności 10-latków włoskich nadal spadały i giełdy też zaczęły się podnosić. WIG20 zachowywał się gorzej od rynków. Start był wyraźnie spadkowy – strata przekraczała 1%, a późniejsza fala wzrostów na parkietach Europy wyprowadziła kurs indeksu tylko na chwilę na nieznaczne plusy. Jeszcze przed południem WIG20 zszedł poniżej odniesienia i pomimo odbicia na zachodzie, na plusy już nie powrócił. Tymczasem nastroje się poprawiały, gdyż nadeszła
informacja z Grecji, że został wybrany premier rządu jedności, zdecydowany faworyt rynków finansowych - Lucas Papademos. Dodatkowo rentowności papierów dłużnych Włoch nadal spadały i giełdy w USA wystartowały od ponad około jednoprocentowych plusów. Informacja, że to ECB stoi za skupem papierów dłużnych Włoch, podobnie jak dzień wcześniej zaniepokoiła rynki i szybko wzrosty za oceanem zostały całkowicie zredukowane i WIG20 ustanowił nowe minima sesji (2265 pkt). Ostatecznie indeks odrobił nieco strat i zamknął się na poziomie 2288 pkt (-1,2%), przy obrocie 921 mln PLN.
Wykres WIG20 Kończąca tydzień sesja na warszawskim parkiecie nie przyniosła poprawy nastrojów. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień przeszło 1-procentową stratą przy obrotach na poziomie 1,2 mld zł. Na wykresie dziennym wyrysowana została czarna szpulka, obrazująca wyrównane szanse rynkowe obu stron na czwartkowej sesji, jednak trudno dopatrywać się specjalnej woli strony popytowej do ponownego przejęcia inicjatywy. Takowa będzie widoczna w przypadku, gdy kupujący pokonają zakres wyznaczonej na starcie czwartkowych notowań luki bessy. Powyżej, solidny opór wyznacza połowa czwartkowego korpusu. Najbliższe wsparcia wyznaczają płasko przebiegająca SK-45, minima z 20.10 oraz dolne ograniczenie wzrostowego kanału. Szybkie oscylatory kontynuują ruch na południe, natomiast średnioterminowy ADX niezmiennie wskazuje na wyrównane szanse obu stron w tej perspektywie. W układzie tygodniowym niedźwiedzie zanegowały pozytywną wymowę końcówki poprzedniego miesiąca, co sprawia, że przed kupującymi – w przypadku utrzymania się
zmiennych nastrojów na rynkach światowych w rozpoczynającym się tygodniu – stoi ciężki zadanie.
Biuro Maklerskie Banku BPH