Rekordowy przerób oleju. Takiego wyniku jeszcze nie było
Polskie tłocznie przerobiły w ubiegłym roku o 246 tys. ton rzepaku więcej niż w 2022 r. Branża podkreśla, że rekord był możliwy dzięki wysokiej dostępności surowca i przełożył się na wysoką podaż oleju na rynku.
06.02.2024 | aktual.: 06.02.2024 13:46
Dyrektor generalny Stowarzyszenia Producentów Oleju Adam Stępień podał, że tłocznie przerobiły w 2023 r. 3,52 mln ton rzepaku. To o 246 tys. ton więcej niż rok wcześniej. Do Stowarzyszenia należą zakłady, które przerabiają 90 proc. tego surowca w całym kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Milioner radzi w co dziś opłaca się inwestować - Marian Owerko - Biznes Klasa #15
Szczyt przerobu przypadł na ostatni kwartał. Firmy stowarzyszone w zrzeszeniu przerobiły wtedy 943 tys. nasion. Rekordowy wynik był możliwy dzięki utrzymaniu dostępności rzepaku przez cały rok. Branża podkreśla, że udało się uniknąć tradycyjnego spadku przerobu, który pojawia się między kwietniem a czerwcem każdego roku.
Wysoka produkcja oleju
Rekordowo wysoki przerób przełożył się na podaż oleju rzepakowego. Na rynek trafiło 1,5 mln ton, czyli o 146 tys. ton więcej niż w 2022 r. Na stałym poziomie utrzymała się za to wielkość produkcji oleju rafinowanego, która wyniosła 547 tys. ton.
Dyrektor SPO zwrócił uwagę na niski udział rafinatu w produkcji oleju. - Stanowi on jedynie 36 proc., co oznacza, że 2/3 podaży oleju rzepakowego musi być zagospodarowane na biopaliwa – poinformował PAP Adam Stępień.
Wysoka podaż przełożyła się na spadek cen. Pod koniec ubiegłego roku w kategorii oleje i tłuszcze mieliśmy do czynienia z deflacją.
- Olej rzepakowy rafinowany kosztował 5 476 zł/t (spadek o 24,5 proc.), olej surowy 4 373 zł/t (spadek o 33,9 proc.), a śruta rzepakowa 1 230 zł/t (spadek o 11,8 proc.) - wynikało z danych podawanych przez Ministerstwo Rolnictwa.