Rekordy hossy potwierdzone przez wyniki największych spółek
Dzięki dobrej kondycji gospodarki III kwartał wydłużył dobrą passę spółek z WIG20. Ich zysk netto urósł o 10 proc. Trwa spokojny powrót do zarobków sprzed kryzysu.
16.11.2010 | aktual.: 16.11.2010 09:31
Inwestorzy na warszawskim parkiecie poznali już najnowsze wyniki finansowe praktycznie wszystkich spółek wchodzących w skład indeksu WIG20 (do momentu zamknięcia tego wydania raportów nie opublikowały jeszcze Bioton i PBG). Jak się przedstawiają osiągnięcia firm?Przynajmniej na pierwszy rzut oka wszystko poszło w minionym kwartale po myśli przedsiębiorstw i akcjonariuszy.
Łączny zysk netto największych i najbardziej płynnych polskich spółek urósł w III kw. o 10 proc. (względem III kw. 2009 r.), czyli o 621 mln zł. Świadczyć to może o tym, że niedawne rekordy hossy na warszawskiej giełdzie mają oparcie w fundamentach. Firmy zwiększyły zyski, w czym pomogła dalsza poprawa koniunktury gospodarczej (przykładowo: roczna dynamika produkcji przemysłowej w III kw. br. sięgała średnio 12 proc., podczas gdy w tym samym okresie poprzedniego roku była pod kreską i wynosiła minus 1,9 proc.).
Koncerny naftowe znów zachwiały wynikami
Podobnie jak w poprzednich kwartałach duże znaczenie dla ogólnych wyników miały dość chwiejne (m. in. na skutek zmian kursów walutowych wpływających na przeszacowania kredytów i instrumentów pochodnych) rezultaty koncernów naftowych. W poprzednim, II kwartale spółki te zdecydowanie „zaszkodziły” obrazowi największych firm – wówczas ich zarobki stopniały o prawie 2,6 mld zł. Tym razem było jednak inaczej. Koncerny zwiększyły zyski netto łącznie o 784 mln zł. Również i tym razem ich wpływ okazał się jednak kluczowy dla całego grona firm z WIG20. Gdyby pominąć Lotos i Orlen w zestawieniu, to okazałoby się, że wszystkie największe spółki zarobiły prawie 4 proc. mniej niż przed rokiem.
Czyżby więc poprawa w minionym kwartale była dziełem jedynie notujących zmienne wyniki firm paliwowych? Na szczęście dla inwestorów taka teza jest daleka od prawdy. Po pierwsze, nawet pomijając Lotos i Orlen, wzrost zysku netto zanotowała ponad połowa spółek (patrz tabela). Po drugie, łączne wyniki zdecydowanie w dół ciągnęła jedna spółka – Telekomunikacja Polska (zyski zamieniła na straty, głównie na skutek rezerwy na ewentualną wypłatę roszczeń dla duńskiego kontrahenta).
Gdyby pominąć nie tylko spółki naftowe, ale i TP, to okazałoby się, że łączny zysk netto pozostałych firm nie tylko nie zmalał, ale urósł – i to o przeszło 20 proc., czyli dwa razy szybciej, niż pisaliśmy na początku. To słusznie sugeruje, że motorami wzrostu zysków były tym razem nie tylko spółki naftowe. Oprócz nich zarobkiem netto przekraczającym 1 mld zł mógł się jeszcze pochwalić KGHM. Dzięki sprzyjającej koniunkturze na rynku miedzi więcej niż podwoił zyski (średnia cena miedzi na giełdzie w Londynie była w III kw. br. o 24 proc. wyższa niż w III kw. 2009 r.).
Oprócz przedsiębiorstw związanych z rynkami surowców, które przeżywają hossę, znacznie większymi zyskami niż przed rokiem pochwalić się mogła także część banków: przede wszystkim BRE i PKO BP.
Operacyjnie też znacznie lepiej
Wnioski płynące z analizy wyników netto potwierdzają rezultaty operacyjne. Także w takim ujęciu, obejmującym jedynie podstawową działalność przedsiębiorstw, widać poprawę. Co prawda na pierwszy rzut oka wzrost zysków operacyjnych o 1,8 proc. wydawać się może rozczarowujący, ale i tutaj decydujący okazał się wpływ „papierowych” strat TP. Po pominięciu tej firmy okazuje się, że zyski operacyjne poszybowały o 18 proc. Jeśli pójdziemy o krok dalej i zestawienie odchudzimy o wspomniane koncerny naftowe, to co prawda wzrost ten zwolni, ale i tak prezentuje się nieźle (+13 proc.).
Pytanie, które jest kluczowe dla inwestorów, brzmi: czy dalszej poprawy można oczekiwać także w kolejnych kwartałach? Niedawne rekordy hossy na GPW mogą sugerować, że inwestorzy nie mają większych wątpliwości co do osiągnięć przedsiębiorstw w trwającym IV kwartale. Poprawa względem IV kw. 2009 r. jest prawdopodobna, biorąc pod uwagę, że przed rokiem kondycja gospodarki była jeszcze znacznie słabsza niż obecnie (w IV kw. 2009 r. średni roczny wzrost produkcji przemysłowej wynosił zaledwie 5,3 proc.).
Tomasz Hońdo
Marcin Materna - analityk Millennium DM
Wyniki sektora bankowego w minionym kwartale bieżącego roku były dobre, w pewnych przypadkach słabsze od prognoz, uważam jednak, że to oczekiwania były po prostu nieco zbyt optymistyczne. Nie ma w tym sektorze szybkich zmian, to bardziej ewolucja – w dobrym kierunku. Po takich wynikach na razie nie widzę zagrożeń, jeśli chodzi o przyszłe kwartały. W przypadku PZU wynik netto był niezły, ale trzeba uwzględnić, że III kwartał był bardzo dobrym okresem na rynkach kapitałowych. Wynik z działalności ubezpieczeniowej tej spółki jest już słabszy. Tutaj sytuacja jest odwrotna niż w przypadku banków – nie można liczyć na poprawę wyników PZU w kolejnych kwartałach, jeśli zakładamy, że koniunktura na parkiecie się pogorszy.
Paweł Puchalski - analityk DM BZ WBK
Miniony kwartał nie był wcale zły dla największych spółek z WIG20. Wyniki PKN Orlen i Lotosu były solidne nawet bez wpływu wyceny zapasów i kredytów, podobnie zresztą jak wyniki banków, TP (pomijając rezerwę) i KGHM. Kolejny kwartał powinien się przypuszczalnie okazać tylko niezbyt lepszy od trzeciego, gdyż niewielki potencjał wzrostu w wynikach banków, PGNiG i PGE będzie równoważony sezonowo gorszymi rezultatami TP i KGHM. Wszelkie obecne kalkulacje są w ogromnej mierze wciąż zależne od czynników makroekonomicznych - kursu złotego, cen ropy i miedzi oraz światowej koniunktury gospodarczej. Tak więc odpowiedź na pytanie o uzasadnienie zwyżek cen akcji wynikami spółek zależy jednoznacznie od przyjętego scenariusza makro na przyszły rok.
Maciej Bobrowski - analityk BDM
Jeśli chodzi o wyniki za III kwartał spółek z WIG20, wyróżniłbym in plus KGHM, PKN Orlen i TVN. Jeśli chodzi o IV kwartał, wyniki KGHM według nas będą także dobre, jednak trzeba uwzględniać coraz większe ryzyko, że na rynku miedzi może dojść do korekty lub przynajmniej stabilizacji cen. Z kolei przedstawiciele Orlenu zasygnalizowali już, że marże i dyferencjał będą sprzyjać dalszej poprawie wyników. Z kolei w przypadku TVN władze spółki ostrzegły, że w ostatnim kwartale tego roku dynamika wzrostu rynku reklamy TV może być mniejsza niż w poprzednich okresach, co mogło trochę negatywnie zaskoczyć. W minionym kwartale notowania KGHM wspierały WIG20, jednak teraz na rynku surowców sytuacja jest nerwowa i możliwa jest poważniejsza korekta. Dlatego uwzględniając obecną cenę rynkową spodziewamy się, że spółka wyczerpała potencjał do dalszych wzrostów, przynajmniej przy obecnych cenach miedzi. Z wymienionych spółek, zakładamy że lepiej od rynku powinien zachowywać się PKN Orlen.