Robotnicy ze Wschodu nie chcą legalnej pracy

Od początku września nowe przepisy
pozwalają przybyszom ze Wschodu na szybkie uzyskanie wizy z
pozwoleniem na pracę tymczasową w Polsce. Jak się okazuje, mało
kto jest zainteresowany legalizacją zatrudnienia - pisze
"Rzeczpospolita".

20.10.2006 | aktual.: 20.10.2006 05:51

_ Najpierw mieliśmy w tej sprawie mnóstwo telefonów od pracodawców z Polski _- mówi konsul Beata Dobosz ze Lwowa, której placówka wydaje dziennie 1500 wiz turystycznych. _ Jednak do połowy października z prośbą o specjalną wizę z prawem do pracy zgłosiło się tylko około 30 Ukraińców. _

Podobnie jest na Białorusi. _ Zrobiliśmy szum w tutejszej prasie, informacje umieściliśmy w Internecie, ale dotychczas po urzędowe pozwolenie nie przyszedł nikt _ - mówi konsul Jerzy Zimny z Brześcia. Według niego projekt zwiększenia legalnego zatrudnienia obcokrajowców na polskiej wsi się nie sprawdził.

Autorem tego pomysłu był Andrzej Lepper, szef Samoobrony. Miał to być sposób na likwidację problemu, jakim jest brak rąk do pracy. Plantatorzy truskawek twierdzą, że w tym roku nie zebrali w całości plonów, bo w szczycie sezonu zabrakło im pracowników. Podobne kłopoty mają sadownicy, właściciele plantacji kalafiorów i innych warzyw - zaznacza "Rz". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
zatrudnieniepracawschód
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)