Rolnicy dopięli swego. Ministerstwo zapowiada zmiany dotyczące wiatru
Nowe przepisy podnoszą dopuszczalną prędkość wiatru dla oprysków do 5 m/s. Zmiany są wynikiem postępu technologicznego i analiz przeprowadzanych przez instytuty badawcze.
Zaproponowane zmiany przepisów dotyczące warunków stosowania środków ochrony roślin są odpowiedzią na dynamiczny rozwój technologii oraz zmieniające się warunki klimatyczne. W kontekście oprysków, prędkość wiatru została podniesiona z 4 do 5 m/s, jednak nowe regulacje obowiązują tylko przy zastosowaniu zaawansowanych technologii antyznoszeniowych - pisze portal farmer.pl.
Technologia a zmiany klimatyczne
Jak czytamy, Instytut Ochrony Roślin wskazuje, że obecne przepisy nie uwzględniają postępu technologicznego, jakim jest m.in. użycie adiuwantów antyznoszeniowych. Nowoczesne rozwiązania techniczne, takie jak opryskiwacze tunelowe i adiuwanty DRA, pozwalają na kontrolowane wykonywanie zabiegów nawet przy większej prędkości wiatru.
Król sałaty. Zaczynał na polu pradziadka. Doszedł od miliardów zł
Jak podaje instytut, analiza meteorologiczna dla 10 lokalizacji w Polsce wykazała, że średnia prędkość wiatru często przekracza 4 m/s, co utrudnia wykonywanie oprysków zgodnie z dawnymi przepisami. Wyniki analizy wskazują konieczność dostosowania regulacji do realiów pogodowych oraz agrotechnicznych.
Wpływ na praktyki rolnicze
Wnioski o zmianę rozporządzenia zostały również poparte przez Instytut Ogrodnictwa. Instytuty podkreślają, że zwiększenie progu prędkości wiatru do 5 m/s jest uzasadnione przy spełnieniu warunku stosowania technik ograniczających znoszenie o 75 proc. Nowe przepisy mają na celu ułatwienie rolnikom efektywnego wykonywania zabiegów ochronnych, co jest szczególnie istotne w odpowiedzi na nieprzewidywalność zmian klimatycznych i potrzeby ochrony roślin dostosowanej do współczesnych wyzwań.
Źródło: farmer.pl