Romney wyprzedza Obamę w wyścigu o poparcie miliarderów

Ubiegający się o nominację Republikanów w przyszłorocznych wyborach prezydenckich Mitt Romney otrzymuje najwięcej poparcia od superbogatych ofiarodawców. Dotychczas jego kampanię dofinansowało 42 miliarderów - pisze we wtorkowym wydaniu "The Washington Post".

Według list darczyńców oraz aktualnego rankingu "Forbesa" obejmującego 412 amerykańskich miliarderów prezydent Barack Obama otrzymał wsparcie już około 30 z nich.

Republikańscy politycy Rick Perry i Jon Huntsman zostali dofinansowani kolejno przez 20 i 12 miliarderów.

Jak podaje waszyngtoński dziennik, najbogatszym ofiarodawcą na rzecz Romneya jest gigant rynku funduszy hedgingowych John Paulson, którego majątek "Forbes" szacuje na 16 mld dol. Romney zdołał także pozyskać pieniądze m.in. od właściciela drużyny futbolu amerykańskiego Washington Redskins Dana Snydera, kalifornijskiego dewelopera Donalda Brena i magnata prasowego i nieruchomości Sama Zella.

Najzamożniejszym darczyńcą kampanii Obamy jest przemysłowiec rosyjskiego pochodzenia Len Blavatnik; wśród innych wymienia się wieloletniego sponsora Demokratów, szefa firmy ubezpieczeniowej Progressive Petera Lewisa, byłego szefa Google Erica Schmidta, inwestora i prezydenckiego doradcę Johna Doerra czy hotelową dziedziczkę Penny Pritzker.

"The Washington Post" ocenia, że ze względu na niedawno zliberalizowane przepisy dotyczące finansowania kandydatów superbogaci ofiarodawcy odegrają w tej kampanii prezydenckiej większą rolę niż w 2008 roku.

Wówczas zanotowano rzadki w dziejach kampanii politycznych spadek wkładu ze strony wpływowych grup interesu, ponieważ główni kandydaci - Obama i John McCain - oficjalnie zrezygnowali z ich poparcia. Szczególnie obozowi Demokratów udało się zaktywizować tych najmniejszych darczyńców, którzy wpłacali sumy mniejsze niż 250 dol.

Mimo że suma, jaką darczyńcy mogą bezpośrednio przekazać na kampanię, wynosi maksymalnie 5 tys. dol., zgodnie z nowymi regulacjami mogą oni wpłacać dowolne sumy na rzecz tzw. super PACs, czyli superkomitetów akcji politycznej, które również wpierają poszczególne kampanie.

Zdaniem dziennika, ubiegający się o drugą kadencję Obama zmienił strategię pozyskiwania sponsorów i choć nadal większość stanowią tzw. mali ofiarodawcy, to nie odwraca się już od tych superbogatych.

"The Washington Post" podkreśla, że tendencja ta paradoksalnie uwypukli jeden z dominujących tematów tej kampanii, jakim jest powiększające się społeczne rozwarstwienie przychodów i zbyt duży wpływ najbogatszych na politykę.(PAP)

der/ mc/

Wybrane dla Ciebie

Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
Zalewa nas kapusta z zagranicy. Niemcy zarobili ponad 16 mln zł
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
To koniec kultowego baru w Gdańsku. Działał prawie 30 lat
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Przegrał ze skarbówką. Musi zapłacić podatek od emerytury po matce
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Chorwacja ma dość tłumów turystów. Wprowadza obowiązkowe rezerwacje
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Jedyna taka huta na świecie upada. Pracę straci 300 osób
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Poseł proponuje dopłaty bobrowe dla rolników. Resort odpowiada
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Gdzie na grzyby pod Warszawą? Zbieracze podpowiadają
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Zarabiają prawie 50 tys. zł. Rekordowy popyt na specjalistów
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Lego wprowadza największy zestaw Star Wars w historii. Oto cena
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Polski gigant rybny rośnie w siłę. Przejął spółkę z Belgii
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Koniec najstarszej kawiarni w Rzymie. Dobił ją czynsz za 180 tys. euro
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę
Zakopane przegrało w sądzie. Nadal będzie pobierać opłatę