Rossielchoznadzor: niektóre kraje nie zdołają wrócić na rynek Rosji
Szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) Siergiej Dankwert oświadczył w środę, że niektóre kraje nie zdołają wrócić na rosyjski rynek po zniesieniu embarga żywnościowego, gdyż ich miejsce zajmą inne.
21.08.2014 | aktual.: 21.08.2014 06:43
Dankwert, którego cytuje agencja Interfax, zauważył, że rosyjski Daleki Wschód był "krytycznie uzależniony" od dostaw mięsa wieprzowego z USA i Kanady. - Teraz, gdy Rossielchoznadzor aktywnie pracuje ze służbą weterynaryjną Chin, aby zagwarantować bezpieczeństwo dostaw wieprzowiny z niektórych chińskich przedsiębiorstw, amerykańscy i kanadyjscy dostawcy nie zdołają wrócić - powiedział.
Szef Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego poinformował, że Indie oferują Rosji duże partie mięsa wołowego, co - jak podkreślił - oznacza, że strona rosyjska nie będzie zainteresowana wznowieniem importu takiego mięsa z Australii.
Dankwert przekazał, że całe spektrum greckich produktów, dostarczanych na rynek Rosji, chce zastąpić m.in. Turcja.
Szef Rossielchoznadzoru zaznaczył, że w wypadku Grecji jego służba zamierza podtrzymać robocze kontakty z greckimi organami kontrolno-nadzorczymi, aby - jak wyjaśnił - po uchyleniu sankcji dostawy greckich artykułów mogły niezwłocznie zostać wznowione. W ocenie Dankwerta "potencjał eksportowy Grecji tylko w sektorze produktów mlecznych przewyższa możliwości krajów bałtyckich".
7 sierpnia Rosja wprowadziła zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady i Norwegii. W ten sposób odpowiedziała na sankcje zastosowane wobec niej przez Zachód w związku z rolą Moskwy w konflikcie na Ukrainie. Zachodnie sankcje objęły bankowość, technologie oraz broń i sprzęt wojskowy.