Rozczarowujący popyt na amerykańską pszenicę

Nieco lepsze nastroje inwestorów na rynkach surowców energetycznych, przewaga koloru czerwonego na rynkach towarów rolnych – tak można byłoby podsumować w skrócie wczorajszą sesję na rynkach towarowych. Indeks CRB zakończył ją na plusie (+0,36% do poziomu 225,88 pkt.).

Rozczarowujący popyt na amerykańską pszenicę
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

09.01.2015 11:07

Wyhamowanie spadków cen ropy

Na rynku ropy naftowej sytuacja w ostatnich dniach się nieco uspokoiła. Spadek notowań ropy naftowej wyhamował, a cena tego surowca wręcz delikatnie wzrosła. Wczoraj notowania ropy Brent wzrosły o ponad 0,2%, z kolei cena ropy WTI zwyżkowała o niemal 0,4%. W przypadku ropy Brent, barierą, która zatrzymała podaż na rynku ropy naftowej, była wartość 50 USD za baryłkę, natomiast dla cen ropy WTI było to dwa dolary niżej.

Co sprawiło, że notowania ropy naftowej przestały spadać? W zasadzie tylko sytuacja techniczna na wykresie ropy i fakt, że notowania dotarły do psychologicznej bariery w okolicach 50 USD za baryłkę. W ciągu ostatnich miesięcy takie wyhamowania przy „okrągłych” barierach miały miejsce kilkukrotnie – w okolicach 80 USD za baryłkę, 70 USD za baryłkę i 60 USD za baryłkę w przypadku ropy Brent – dla ropy WTI były to nieco niższe poziomy.

Tymczasem z fundamentalnego punktu widzenia, trudno dopatrzyć się powodów do wzrostu cen ropy naftowej. Podaż tego surowca na świecie jest bardzo duża – na tyle duża, że traderzy masowo wynajmują tankowce, aby przechowywać rezerwy ropy naftowej na morzu. Takie zachowanie traderów pokazuje, że popyt na ropę naftową nie nadąża za podażą. Jednak warto zaznaczyć, że chęć do kupowania ropy naftowej w obecnych cenach i przechowywania jej przez pół roku czy rok oznacza także, że traderzy spodziewają się wzrostu cen ropy naftowej w horyzoncie kilku miesięcy – i to na tyle dużego wzrostu, by zrekompensował niemałe koszty przechowywania tego surowca.

Tak czy inaczej, w horyzoncie kilku najbliższych miesięcy na rynku ropy naftowej powinny utrzymywać się niskie ceny ze względu na zapowiadaną przez USA i kraje OPEC dużą produkcję.

Amerykańska pszenica mało konkurencyjna

Z kolei liderem zniżek były wczoraj notowania pszenicy. Cena tego zboża w USA spadła wczoraj o 2% do najniższego poziomu od 6 tygodni. Przecena wynika przede wszystkim z rozczarowującego popytu na amerykańską pszenicę, co pokazały dane Departamentu Rolnictwa, dotyczące eksportu.

Wczoraj pojawiła się także informacja o tym, że w swoim ostatnim przetargu egipska państwowa agencja GASC zdecydowała się zakupić 180 tysięcy ton francuskiej pszenicy. Egipt to największy na świecie importer pszenicy – a wybór tego kraju pokazał, że amerykańskie zboże przestało być konkurencyjne po tym, jak jego ceny wyraźnie rosły niemal przez cały miniony kwartał. Dzisiaj rano nastroje na rynku pszenicy nadal nie są najlepsze, co widać po kontynuacji spadków cen.

Dorota Sierakowska
Analityk
Wydział Doradztwa i Analiz Rynkowych
Dom Maklerski Banku Ochrony Środowiska S.A.

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
pszenicakomentarzsurowce
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)