Rozmowy z górniczymi związkami będą kontynuowane; we wtorek spotkanie w Brukseli (aktl.)

#
dochodzą wypowiedzi wiceministra energii po spotkaniu ze związkowcami
#

01.02.2016 17:50

01.02. Katowice (PAP) - Toczące się w Katowicach rozmowy związkowców z zarządem Kompanii Węglowej o planie naprawczym dla tej spółki będą kontynuowane w środę. Natomiast we wtorek przedstawiciele rządu przedstawią informacje o działaniach naprawczych w górnictwie reprezentantom Komisji Europejskiej.

"W Brukseli będą dyskutowane dwa dokumenty: notyfikacja (programu naprawczego - PAP), czyli dokument przygotowany w kontekście powołania nowego bytu, jakim ma być Polska Grupa Górnicza (PGG), oraz kwestie transakcji przejęcia kopalni Brzeszcze przez grupę Tauron" - powiedział w poniedziałek dziennikarzom wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski, uczestniczący w rozmowach ze związkami w Kompanii Węglowej.

Wiceszef resortu energii przypomniał, że będzie to już kolejne, po grudniowym, spotkanie z przedstawicielami KE na temat programu dla górnictwa. Polska delegacja - jak mówił - na prośbę Komisji ma wyjaśnić szczegóły dotyczące transakcji nabycia kopalni Brzeszcze przez Tauron (zakład trafił do Spółki Restrukturyzacji Kopalń, która sprzedała go Tauronowi - PAP) oraz przedłożyć informacje dotyczące budowania Polskiej Grupy Górniczej, która wiosną ma przejąć 11 kopalń Kompanii Węglowej.

Właśnie kwestie związane z przekazaniem kopalń do PGG oraz dalszym działaniem w nowej formule były omawiane podczas poniedziałkowego spotkania związkowców z zarządem Kompanii, przy udziale Tobiszowskiego. Związkowcy zażądali, by zarząd wycofał się z wypowiedzenia porozumienia, zgodnie z którym górnicy mieli zagwarantowane dotychczasowe warunki pracy i płacy przez rok po przekazaniu kopalń do PGG. Taka decyzja jednak w poniedziałek nie zapadła.

Związkowcy i wiceminister nie chcieli komentować przebiegu poniedziałkowych rozmów, uznając, że póki są one w toku komentarze byłyby niewskazane. Tobiszowski przyznał, że związki uznały ubiegłotygodniowe wypowiedzenie porozumienia za - jak mówił - "niedobry gest na rozpoczęcie głębszych rozmów i analiz", stąd m.in. włączenie się w rozmowy wiceministra, który zapowiedział swój udział także w środowym spotkaniu.

Tobiszowski tłumaczył przesłanki, które skłoniły zarząd KW do wypowiedzenia porozumienia. Jedną z nich jest zmiana warunków rynkowych (dalszy spadek cen węgla - PAP), szczególnie widoczna w sytuacji, gdy kopalnie KW nie trafiły do nowej spółki - jak planowano - we wrześniu zeszłego roku, ale trafią tam dopiero wiosną.

"Porozumienie było zawierane w innych uwarunkowaniach, stąd, będąc po dwóch turach wstępnych rozmów ze stroną społeczną, zarząd przedłożył tę propozycję (wypowiedzenia porozumienia - PAP)" - wyjaśnił Tobiszowski; nie chciał jednak oceniać, czy było to właściwe posunięcie ze strony zarządu KW. Zaznaczył, że po stworzeniu PGG trzeba będzie uporządkować wiele "kwestii systemowych", do których zaliczył np. zmianę niektórych ustaw oraz zmiany dotyczące certyfikacji, narzędzi czy sprzętu, który generuje koszty. Istotne jest także ustalenie relacji między PGG a Katowickim Holdingiem Węglowym, który konkuruje dziś z Kompanią na rynku węgla.

Poniedziałkowe spotkanie ze związkami Tobiszowski ocenił jako merytoryczne, konkretne i - jak mówił - "bardzo szczere" oraz owocne, choć pełne również trudnych pytań. "To była szczera rozmowa, z której wychodzę zadowolony, ponieważ ona pokazuje, że widzimy problem jaki mamy przed sobą do rozwiązania, i że chcemy podjąć to trudne wyzywanie, w warunkach nieprzyjaznego nam rynku" - powiedział wiceminister.

Podtrzymał deklarację, że działania w ramach planu naprawczego dla Kompanii Węglowej będą ustalane i wdrażane w dialogu ze stroną społeczną. Związkowcy, którzy również na razie nie komentowali przebiegu poniedziałkowego spotkania, deklarują chęć rozmów, ale nadal liczą, że zarząd wycofa się z wypowiedzenia porozumienia z lipca ubiegłego roku. Związkowcy chcą negocjować nowe porozumienie zbiorowe, uważają jednak, że w tym czasie powinny obowiązywać dotychczasowe regulacje.

W ubiegłym tygodniu przedstawiciele KW tłumaczyli, że po przeniesieniu kopalń do PGG należy uelastycznić system pracy i płac, wiążąc ich wysokość z wynikami spółki. To główny powód wypowiedzenia porozumienia. Oszczędności - tłumaczyła firma - są konieczne m.in. z powodu dalszego spadku cen węgla energetycznego na rynku europejskim; żadne prognozy nie przewidują odbicia w najbliższych latach.

Uelastycznienie wynagrodzeń górników mogłoby nastąpić np. w drodze likwidacji lub uzależnienia od wyników spółki niektórych świadczeń, jak 14. pensja. Za ubiegły rok to świadczenie ma być wypłacone w ratach, zamiast w całości w lutym. Nieoficjalnie związkowcy potwierdzili, że w poniedziałek zarząd KW zaproponował wypłatę "czternastki" w dwóch ratach (w lutym i czerwcu), zamiast - jak przewidywała pierwotna propozycja - trzech. Porozumienia jednak nie zawarto.

Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Energii, przeniesienie 11 kopalń Kompanii do Polskiej Grupy Górniczej powinno nastąpić wiosną tego roku. Udziałowcami firmy, która może zacząć działać 1 maja, będą: katowicki Węglokoks, Towarzystwo Finansowe Silesia i być może inne podmioty, np. z sektora energetycznego czy finansowego - dotychczas nie podano czy i jakie podmioty byłyby tym zainteresowane.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)