Ruszyła batalia o ogródki działkowe

Tereny, na których znajdują się ogrody działkowe, są warte miliardy złotych. Coraz więcej osób i instytucji stara się więc je przejąć – a sądy orzekają o zwrocie gruntów.

05.07.2008 08:53

W tej chwili istnieje 5 tys. rodzinnych ogrodów działkowych. Zajmują przeszło 44 tys. ha gruntów, często atrakcyjnie położonych.

Te grunty nie są własnością działkowców ani Polskiego Związku Działkowców, lecz najczęściej gmin. PZD przysługuje natomiast prawo użytkowania wieczystego lub użytkowania. Niekiedy nie potrafią wykazać żadnego tytułu prawnego, bo w PRL państwo zakładało ogródki, nie przejmując się przepisami.

Przybywa roszczeń

_ Wobec 1546 ha istnieją różne roszczenia. Zgłaszają je głównie dawni właściciele, zakłady pracy, samorządy i związki wyznaniowe _ – wyjaśnił Eugeniusz Kondracki, prezes PZD. _ Jest ich z każdym rokiem więcej. Niektórzy sprzedają swoje roszczenia, często za niewielkie kwoty, nieprzystające do wartości gruntów. Na przykład _– wyjaśnia Kondracki - _ spółka z Kielc kupiła roszczenia do 32 ha terenów ogrodów przy al. Waszyngtona w Warszawie za milion zł, a grunt jest wart blisko miliard zł. Leży bowiem w pobliżu przyszłego Stadionu Narodowego. _

Według PZD spółka nie powinna mieć żadnych praw do tego terenu. Sprawa jest w sądzie administracyjnym i w prokuraturze.

Spory ciągną się latami

Tak jak ten w Poznaniu. Od 11 lat PZD toczy spór o Ogrody Działkowe im. 23 Lutego. Spadkobiercy dawnych właścicieli sprzedali roszczenia, a ich nabywcy zażądali zwrotu ok. 8 ha. Udało się im uzyskać tytuł do części gruntu. PZD walczy teraz o odszkodowanie za majątek pozostawiony na działkach.

Kilka ogrodów przestało już istnieć, m.in. część Dalii w Gliwicach. Grunt został zasiedziany w niejasnych okolicznościach przez osobę prywatną, a ta sprzedała go przedsiębiorcy.
_ Przyjechały buldożery i zniszczyły ogród. Zgłosiliśmy sprawę do prokuratury, ale ją umorzyła. Teraz działkowcy muszą walczyć o odszkodowania za altanki i rośliny _ – mówi Eugeniusz Kondracki.

Samorządy też żądają zwrotu gruntów pod działkami. W Warszawie jest 235 ogrodów, w stosunku do 101 miasto wystąpiło o zwrot gruntów.
_ Zażądaliśmy tego, by przerwać bieg terminu zasiedzenia. Kiedy PZD odmówiło oddania gruntu, wystąpiliśmy do sądu _- mówi Gertruda Jakubczyk-Furman, naczelnik Wydziału Spraw Dekretowych i Związków Wyznaniowych w Urzędzie Miasta w Warszawie.

Orzeczenia otwierające drogę do zwrotu gruntów zapadają. Ich odzyskanie nie jest jednak proste. Działkowcy powołują się na art. 24 ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych. Zgodnie z nim zasadne roszczenia osób trzecich do nieruchomości zajętej przez rodzinny ogród działkowy można zaspokoić tylko odszkodowaniem lub nieruchomością zamienną.

Skutki tego roszczenia obciążają Skarb Państwa lub gminy.

Trwa jednak spór, kto ma ponosić konsekwencje: Skarb Państwa, który ulokował na tym terenie ogród, czy samorząd, który dostał go w drodze komunalizacji. W opinii adwokata Romana Nowosielskiego Skarb Państwa, bo to przez jego zaniedbania sprzed lat powstają roszczenia.
_ Przepisu nie stosuje się natomiast do właścicieli, którzy mają prawomocny tytuł prawny do nieruchomości uzyskany przed wejściem w życie ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, czyli przed 21 września 2005 r. _ – wyjaśnił radca prawny Bartłomiej Piecha.

Renata Krupa-Dąbrowska
Rzeczpospolita

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)