08.06. Madryt (PAP/Reuters) - "Nie podjęliśmy decyzji" w sprawie europejskiej pomocy finansowej dla naszych banków - oświadczyła w piątek hiszpańska wicepremier Soraya Saenz de Santamaria, ustosunkowując się do informacji agencji Reuters zapowiadającej ten krok Hiszpanii.
Pani wicepremier powiedziała na konferencji prasowej w Madrycie, że rząd musi zaczekać na niezależne raporty dotyczące potrzeb kapitałowych sektora bankowego i wyników dotychczasowych posunięć zmierzających do jego uzdrowienia.
Bardziej stanowczo zabrzmiało zaprzeczenie ze strony hiszpańskiej sekretarz stanu ds. budżetu i wydatków Marty Fernandez Curras. "To fałszywa informacja" - powiedziała o depeszach zapowiadających, że jeszcze w sobotę Madryt wystąpi o pomoc finansową do instytucji europejskich.
"Zdecydowanie nie. To nieprawda, nie potrzebujemy odsieczy" - zapewniła Fernadez Curras, zapytana o depeszę Reutersa zapowiadającą, że Hiszpania wystąpi o pomoc europejską jeszcze w końcu tego tygodnia.
Jak poinformowało w piątek hiszpańskie Ministerstwo Gospodarki, rozpoczyna się obecnie trzecia runda analizowania sytuacji w hiszpańskim sektorze bankowym i jego dofinansowywania.
Według tego samego źródła Bank Hiszpanii dokona analizy pracy wykonanej przez zakontraktowane w tym celu firmy konsultingowe.
Według Reutersa dwaj niewymienieni z nazwiska przedstawiciele UE twierdzą, że Madryt poprosi o pomoc dla swego sektora bankowego po sobotniej telekonferencji ministrów finansów państw strefy euro.
Szef eurogrupy Jean-Claude Juncker powiedział w czwartek, że unia walutowa gotowa jest udzielić pomocy hiszpańskiemu sektorowi bankowemu, jeśli poprosi o to rząd w Madrycie.
Agencja ratingowa Fitch obniżyła w czwartek notę Hiszpanii o trzy stopnie do BBB, z perspektywą negatywną. Według Fitcha hiszpańskie banki powinny zostać dokapitalizowane kwotą od 50 do 100 mld euro. Tego samego dnia inna agencja ratingowa, Standard&Poor's, przedstawiła prognozę, według której hiszpańskie banki mogą ponieść do 2013 roku straty rzędu 80-112 mld euro.
Kilka dni wcześniej zrzeszający światowe banki Instytut Finansów Międzynarodowych (IIF) z siedzibą w Waszyngtonie oszacował, że straty hiszpańskich banków mogą sięgnąć 218-260 mld euro, a cały sektor może potrzebować pomocy w wysokości 60 mld euro.
Ostatnio docierają wiadomości o pracach nad porozumieniem, dzięki któremu Hiszpania mogłaby dokapitalizować banki z wykorzystaniem pomocy unijnej, lecz unikając reform gospodarczych narzucanych z zewnątrz. Hiszpania nie chce występować o pomoc na takich warunkach jak Grecja, Irlandia i Portugalia, obawiając się, że międzynarodowi wierzyciele zmuszą ją do wprowadzenia drastycznego programu oszczędnościowego. (PAP)
ik/ az/ mc/ asa/
