Trwa ładowanie...

Rząd Niemiec przestrzega przed przeglądarką Microsoftu

Do czasu załatania "dziury" w przeglądarce Internet Explorer firmy Microsoft rząd niemiecki zaleca korzystanie z innych przeglądarek.

Rząd Niemiec przestrzega przed przeglądarką MicrosoftuŹródło: Microsoft
d3qjlt3
d3qjlt3

Federalny Urząd ds. Bezpieczeństwa Techniki Informatycznej (BSI) ostrzegł, że Internet Explorer jest dla użytkowników groźny także przy zastosowaniu najwyższego poziomu zabezpieczeń.

Portal komputerowy "heise.de" odnotowuje, że "dziura" w wersjach 6, 7 i 8 przeglądarki Internet Explorer została ostatnio wykorzystana do wielkiego hackerskiego ataku na Google'a i wiele innych firm amerykańskich. Amerykanie podejrzewają, że ataku dokonano z chińskich serwerów.

Microsoft potwierdził, że w przeglądarce Internet Explorer jest luka, umożliwiająca zdalne przejmowanie przez hackerów kontroli nad komputerami, podłączonymi do internetu.

Departament Stanu USA zapowiedział w piątek, że wkrótce wystosuje do rządu w Pekinie formalną notę dyplomatyczną z wyrazami zaniepokojenia hackerskimi atakami, które skłoniły firmę Google do groźby wycofania się z Chin.

d3qjlt3

Google informuje, że jego śledztwo wykazało, iż obiektem ataków na "korporacyjną strukturę" tej firmy były przede wszystkim konta e-mailowe chińskich dysydentów. Cyberszpiedzy starali się też wykraść informacje z poczty elektronicznej osób mieszkających w Europie i USA, związanych z ruchem praw człowieka w Chinach. Ustalono, że ataki te, "bardzo wyrafinowane i starannie wycelowane", zostały przeprowadzone z Chin i pozwoliły na "kradzież własności intelektualnej Google'a".

Raport techniczny przygotowany przez amerykańską firmę iDefence Labs zajmującą się bezpieczeństwem w internecie głosi, że przeprowadzone niedawno ataki cybernetyczne na ponad 30 amerykańskich firm, w tym Google'a, pochodziły z serwerów używanych przez rząd Chin. iDefence Labs uważa, że za atakami stoi rząd w Pekinie.

Firma Google postanowiła, że nie będzie już współpracować z rządem Chin w zakresie oprogramowania pozwalającego na cenzurowanie rezultatów dostarczanych przez wyszukiwarkę Google, i poinformowała, że w ciągu najbliższych kilku tygodni będzie prowadzić rozmowy z Pekinem o tym, na jakich zasadach - jeśli w ogóle - może tam działać nieocenzurowana wersja Google.cn.

d3qjlt3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3qjlt3