Rząd przyjął projekt noweli ustawy Prawo własności przemysłowej
Zabezpieczenie praw patentowych, w przypadku uznanych dzieł wzornictwa przemysłowego, nawet po ich wygaśnięciu czy łatwiejsze składanie wniosków w Urzędzie Patentowym - taki ma być efekt przyjętego przez rząd projektu noweli ustawy Prawo własności przemysłowej.
24.02.2015 14:00
Projekt - jak podało we wtorek Centrum informacyjne Rządu (CIR) - reguluje kwestie dotyczące udzielania patentów na wynalazki, przyznawania praw ochronnych na wzory użytkowe i znaki towarowe, jak również praw ochronnych na wzory przemysłowe, topografie układów scalonych i oznaczenia geograficzne.
W regulacji, autorstwa resortu gospodarki, zaproponowano zmiany przepisów w sprawie opłat za uzyskanie ochrony dla znaków towarowych i wzorów przemysłowych oraz uproszczono procedury postępowania przed Urzędem Patentowym.
Projekt doprecyzowuje przepis uprawniający Urząd Patentowy do częściowego zwolnienia zgłaszającego z opłaty za wniosek o przyznanie ochrony znakom towarowym i wzorom przemysłowym. Oznacza to, że uzyskanie takiej ochrony będzie tańsze.
CIR poinformowało ponadto, że w stosunku do wynalazków i wzorów użytkowych będzie tzw. ulga w nowości. "Oznacza to, że możliwe będzie uzyskanie patentu mimo ujawnienia wynalazku przez osoby trzecie, jeżeli nastąpi ono nie wcześniej niż sześć miesięcy przed dokonaniem zgłoszenia i spowodowane było oczywistym nadużyciem w stosunku do zgłaszającego lub jego poprzednika prawnego" - wyjaśniło CIR.
Zgodnie z regulacją wprowadzenie listów zgody ma ułatwić uzyskanie praw ochronnych na znak towarowy podobny do innego. "Będzie to możliwe pod warunkiem zawarcia zgody w tej sprawie między obydwiema stronami. Rozwiązanie to umożliwi zgłaszającemu uzyskanie prawa ochronnego na znak towarowy, gdy obecnie Urząd Patentowy musi wydać decyzję odmowną. W praktyce może to oznaczać wydawanie rocznie ok. tysiąca pozytywnych decyzji" - dodano.
W projekcie zakłada się ponadto, że Urząd Patentowy będzie prowadził odrębny rejestr dodatkowych praw ochronnych. "Dodatkowe prawo ochronne obejmuje konkretne produkty ochrony roślin lub lecznicze - wytwarzane według chronionego wynalazku" - wyjaśniło CIR.
CIR poinformował też, że w przypadku prowadzenia elektronicznej korespondencji z Urzędem Patentowym, za równoważne z podpisem odręcznym będą uznawane - obok bezpiecznego kwalifikowanego podpisu elektronicznego - także podpis składany za pomocą dowodu osobistego i przez e-PUAP lub podpisy spełniające wymogi określone w przepisach unijnych czy międzynarodowych. Wprowadzono również rozwiązania upraszczające postępowanie przed Urzędem Patentowym. "Zmiany te powinny przyczynić się do zmniejszenia korespondencji między urzędem a zgłaszającym o ok. 3 proc., a także doprowadzić do mniejszej liczby postępowań odwoławczych oraz skrócenia czasu rozpatrywania zgłoszeń patentu z trzech do dwóch i pół roku" - dodano.
Zmianę przepisów wymusza m.in. potrzeba uwzględnienia w polskim prawie wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) w sprawach przedsiębiorstw Monsanto Technology LLC, Cassina i Flos.
W wyroku z lipca 2010 roku TSUE orzekł, że dyrektywę UE, mówiącą m.in. o ochronie prawnej wynalazków biotechnologicznych należy interpretować tak, iż ochrona patentowa dotycząca modyfikacji kodu DNA jest ograniczona tylko do sytuacji, w których informacja genetyczna realizuje funkcje opisane w patencie. To rezultat procesu, jaki wytoczył firmom europejskim amerykański koncern rolniczo-chemiczny Monsanto.
Do portów Holandii w 2005 i 2006 roku z Argentyny trafiły transporty mączki sojowej, wytworzonej z genetycznie modyfikowanej soi. Monsanto ustalił, że mączka zawiera opatentowaną przez niego sekwencję DNA i uznał, że naruszono jego prawa. Holenderskie sądy orzekły jednak, że mączka sojowa jest "materiałem martwym" i kod nie spełnia już swojej funkcji, a więc nie chroni roślin przed działaniem glifosatu, silnego środka chwastobójczego, zawartego m.in. w produkowanym przez Monsanto herbicydzie Roundup.
Wyrok potwierdził później Trybunał Sprawiedliwości UE, uzasadniając, że prawa patentowe nie zostały naruszone.
Orzeczenie w sprawach Cassina i Flos z września 2011 r. mówi natomiast, że ochrona wzorów przemysłowych będących dziełami sztuki powinna trwać również po wygaśnięciu prawa z rejestracji wzoru przemysłowego.
Cassina to włoski producent mebli, zaprojektowanych kilkadziesiąt lat temu przez największe światowe sławy architektury i designu. Sprawa sądowa, rozstrzygana przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczyła modernistycznych foteli autorstwa Corbusiera (Charles-Edouarda Jeanneret-Grisa), które wytwarzały też dwie inne firmy meblarskie: Alivar i Galliani. Trybunał, podobnie jak wcześniej włoskie sądy, uzasadniał, że w przypadku tak wielkich nazwisk jak Corbusier, prawa do projektu przysługują firmie nawet po ich wygaśnięciu.
Firma Flos natomiast jest m.in. wytwórcą lampy Arco, zaprojektowanej w 1962 r. przez braci Pier Giacomo i Achille Castiglionich. Uważa się ją za jedną z ikon włoskiego wzornictwa przemysłowego; jest m.in. elementem stałej wystawy w mediolańskim Muzeum Designu. Sprawa, która weszła na wokandę TSUE, dotyczy sprzedaży takiej samej lampy o nazwie Fluido, importowanej z Chin przez włoskie przedsiębiorstwo Semeraro. Choć tu Semeraro nie złamało prawa, wyrok Trybunału zakazał mu sprzedaży Fluido, gdyż produkt Flos uznano za dzieło wzornictwa przemysłowego, które przedstawia trwałą wartość twórczą i artystyczną.
Oprócz wspomnianych wyroków w sprawach Monsanto, Cassina i Flos nowelizacja ustawy o własności przemysłowej uwzględnia procedurę uznawania międzynarodowej rejestracji wzorów przemysłowych na podstawie Aktu genewskiego Porozumienia haskiego i harmonizuje polskie procedury rejestracji znaków towarowych z przepisami międzynarodowymi, w tym Traktatem singapurskim i jego regulaminem.
System haski umożliwia właścicielowi wzoru przemysłowego uzyskanie ochrony we wskazanych przez niego krajach za pomocą jednego zgłoszenia w biurze międzynarodowym Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Podanie składa się w jednym języku i wnosi jedną opłatę we frankach szwajcarskich. Rejestracja międzynarodowa wywołuje te same skutki w każdym ze wskazanych państw.
Traktat singapurski o prawie znaków towarowych i jego regulamin wprowadza m.in. system ulg, gdy zgłaszający lub właściciel znaku nie dotrzymał terminów procesowych w postępowaniu przed urzędem krajowym. Zawiera też postanowienia o rejestrowaniu licencji na używanie znaku towarowego oraz ustanawia maksymalne wymagania dotyczące wniosku o rejestrację, zmianę lub umorzenie postępowania w sprawie znaku towarowego.
Nowe regulacje mają obowiązywać po trzech miesiącach od opublikowania w Dzienniku Ustaw.