Sądy nie chcą nagrań z samochodowej kamerki. Rzecznik proponuje zmiany

Wielu kierowców korzysta z wideorejestratorów, aby np. ustalić sprawcę kolizji podczas wypadku. Okazuje się jednak, że sądy nie przyjmują nagrań dowodowych w wersji cyfrowej. Rzecznik Praw Obywatelskich interweniuje, aby rozwiązać ten problem.

Sądy nie chcą przyjmować nagrań z wideorejestratorów
Sądy nie chcą przyjmować nagrań z wideorejestratorów
Źródło zdjęć: © PAP | Maciej Kulczyński

11.06.2024 15:17

Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek twierdzi, że sądy stwarzają ograniczenia techniczne, gdy przedstawiany jest materiał dowodowy na innym nośniku cyfrowym niż płyta CD lub DVD. Dotyczy to zwłaszcza nagrań z samochodowego wideorejestratora w sprawach o wykroczenia drogowe. Do biura RPO napływają skargi dotyczące tych praktyk - czytamy w serwisie Auto Świat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polak "odkrył" ogromne złoża metali szlachetnych - Paweł Jarski - Elemental Holding w Biznes Klasie

Praktyka sądów wynika głównie z wątpliwości co do autentyczności i integralności informacji z nośnika. RPO przyznaje, że dźwięk zapisany na kasecie jest znacznie bezpieczniejszy ze względu na mniejsze ryzyko modyfikacji. W przeciwieństwie do zapisu cyfrowego. RPO uważa, że potrzebne jest rozwiązanie systemowe w tej kwestii.

Co ważne, w przepisach nie ma ograniczeń co do rodzaju dopuszczalnych nośników, na których można zamieszczać materiał dowodowy dla sądu. Oznacza to, że sądy wskazują swoje preferencje wbrew prawu.

Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do ministra sprawiedliwości o rozważenie wprowadzenia zmian legislacyjnych, które umożliwiłyby sądom akceptowanie plików cyfrowych na nośnikach innych niż CD lub DVD jako dowodów w sprawach sądowych.

W ocenie rzecznika rozwiązaniem problemu mogłoby być wydanie rozporządzenia ministra sprawiedliwości, które upoważniałoby sądy do przyjmowania jako dowodów plików cyfrowych za pomocą urządzeń USB, e-maila lub transferu na serwer strony internetowej sądu, z jednoczesnym wprowadzeniem jednolitych standardów weryfikacji ich autentyczności, integralności i rozliczalności.

"Chodzi o to, by w ten sposób przesądzić albo o braku konieczności zasięgania opinii biegłego co do autentyczności, integralności i rozliczalności takich plików, albo też o każdorazowej konieczności" - twierdzi RPO.

Mandaty dla kierowców w 2024 r.

Przypomnijmy, że od dwóch lat kary za szaleństwa na drogach są bardziej surowe niż w przeszłości. Pirat drogowy popełniający kilka wykroczeń na drodze może liczyć się z mandatem w wysokości kilku tysięcy złotych. W 2024 roku kierowcy muszą liczyć się z następującymi karami:

  • za przekroczenie prędkości do 10 km/h – 50 zł;
  • przekroczenie prędkości o 31-40 km/h – 800 zł / 1600 zł (w przypadku recydywy);
  • przekroczenie prędkości o 41-50 km/h – 1000 zł / 2000 zł (recydywa);
  • przekroczenie prędkości o 51-60 km/h – 1500 zł / 3000 zł (recydywa);
  • przekroczenie prędkości o 61-70 km/h – 2000 zł / 4000 zł (recydywa);
  • przekroczenie prędkości o 71 km/h i więcej – 2500 zł / 5000 zł (recydywa).

Kierowca, który przekroczył dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym o przynajmniej 51 km/h, musi liczyć się z utratą prawa jazdy. Jest to kara niezależna od pozostałych obciążeń.

Źródło artykułu:WP Finanse
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)