Marszałek Sejmu Radosław Sikorski zapowiedział, że aktualna sytuacja w górnictwie będzie tematem czwartkowej informacji bieżącej.
We wtorek za odrzuceniem wniosku SLD opowiedziało się 220 posłów, za jego przyjęciem 187 - głównie SLD i PiS, a trzy osoby wstrzymały się od głosu. Odrzucenie wniosku proponowała, obradująca godzinę wcześniej, sejmowa komisja gospodarki.
Tuż przed głosowaniem nad wnioskiem SLD poseł tego klubu Zbyszek Zaborowski zwrócił się do marszałka Sejmu o ogłoszenie przerwy i zwołanie Konwentu Seniorów. Jak argumentował, chciał wyjaśnić, dlaczego marszałek Sikorki uniemożliwia rządowi przedstawienie Sejmowi oraz opinii publicznej sytuacji w górnictwie węgla kamiennego, założeń programu oraz ustawy, którą we wtorek po południu ma się zająć komisja energetyki. Chodzi o poselski projekt nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego w latach 2008-2015, która umożliwi rządowi przeprowadzenie programu naprawczego.
"Ustawy, która wpłynęła nazajutrz po przyjęciu programu przez rząd. Nazajutrz posłowie PO napisali w ciągu jednego dnia ustawę" - mówił poseł SLD. Chcemy wyjaśnić te okoliczności - dodał.
Marszałek nie zgodził się na ogłoszenie przerwy i zapowiedział, że sytuacji w górnictwie będzie poświęcona czwartkowa informacja bieżąca. "Mam nadzieję, że komisja (nadzwyczajna ds. energetyki i surowców energetycznych - PAP) upora się ze swoim zadaniem i jeszcze na tym posiedzeniu będziemy mieli szansę na drugie czytanie stosownej ustawy" - powiedział Sikorski.
Tuż po głosowaniach, rzecznik SLD Dariusz Joński mówił, że Sojusz złoży kolejny wniosek o informację Rady Ministrów na temat sytuacji w górnictwie węgla kamiennego. "Rząd PO i PSL nie chce rozmawiać w Sejmie na temat sytuacji w polskim górnictwie - powiedział Joński. - My dzisiaj pytamy: co knuje polski rząd w sprawie górnictwa? Co ma do ukrycia, że nie chce rozmawiać tutaj w Sejmie? Jak mamy wierzyć polskiemu rządowi, że chce dobrze, skoro nie chce rozmawiać tutaj, gdzie są podejmowane najważniejsze decyzje, a chce ukradkiem, wieczorem podejmować szybkie ustawy, które nie są przeanalizowane, skonsultowane z górnikami ze związkami zawodowymi?".
Zapowiedział, że SLD składając kolejny wniosek o informację rządu, będzie apelować do wszystkich sił politycznych, by się pod tym wnioskiem podpisały.
Wcześniej, przed głosowaniem w Sejmie odbyło się posiedzenie komisji gospodarki, która negatywnie zaopiniowała wniosek klubu SLD, by rząd przedstawił posłom informację ws. sytuacji w górnictwie węgla kamiennego.
W trakcie posiedzenia komisji poseł Zaborowski argumentował złożenie wniosku m.in. tym, że rząd przeprowadza program "szokowy", który nie jest uzgodniony ze stroną społeczną. "Restrukturyzację kopalń można przeprowadzić tylko w dialogu ze stroną społeczną" - podkreślił. Dodał, że powinno być to przeprowadzone także w porozumieniu z samorządami.
Wiceminister gospodarki Tomasz Tomczykiewicz mówił, że sektor górnictwa węgla kamiennego w Polsce jest w bardzo trudnej sytuacji i wymaga konkretnych działań naprawczych, co ma gwarantować przygotowany przez rząd program naprawczy.
Rządowy plan naprawczy dla Kompanii Węglowej (KW) który wywołał na Śląsku falę protestów, zakłada sprzedaż nowej, zawiązanej przez Węglokoks spółce celowej 9 z 14 kopalń Kompanii. Z pozostałych jedną ma kupić Węglokoks (Piekary), a kolejne cztery mają być przekazane Spółce Restrukturyzacji Kopalń. Chodzi o Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze.
Według związkowców oznacza to likwidację tych kopalń. Innego zdania jest premier Ewa Kopacz, która po rozmowach z przedstawicielami związków zawodowych i samorządów zapewniła, że rząd nie chce likwidować kopalń, ale je restrukturyzować. Premier przekonywała, że choć dotychczas SRK kojarzyła się z wygaszeniem i likwidacją kopalń, teraz ma być "główną siłą w restrukturyzacji".
Liderzy działających w górnictwie central związkowych podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach poinformowali, że prawdopodobnie w środę górniczy sztab protestacyjny opracuje kolejną propozycję porozumienia, którą przekaże rządowi. Według związkowców w 12 kopalniach pod ziemią protestuje obecnie łącznie ponad 2,2 tys. osób, sprzeciwiających się rządowemu planowi naprawczemu dla KW. Właśnie realizacji planu dla KW dotyczyły rozmowy z premier, przerwane we wtorek nad ranem bez zawarcia porozumienia.
