Senat przyjął bez poprawek ustawę utrzymującą górnicze emerytury
Senat przyjął w czwartek bez poprawek ustawę
utrzymującą prawo górników do wcześniejszej emerytury. Zgodnie z
ustawą, górnicy będą mogli przechodzić na emeryturę po
przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek.
28.07.2005 | aktual.: 29.07.2005 07:38
Senat przyjął w czwartek bez poprawek ustawę utrzymującą prawo górników do wcześniejszej emerytury. Zgodnie z ustawą, górnicy będą mogli przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 25 lat pod ziemią, bez względu na wiek.
Za przyjęciem bez poprawek nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z FUS głosowało 63 senatorów, przeciw 6, a 9 wstrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do prezydenta, który zgodnie z konstytucją ma 21 dni na decyzję, czy ją podpisać.
Sejm zajął się ustawą w bardzo szybkim tempie, choć początkowo nie było jej w porządku obrad obecnego, ostatniego w tej kadencji posiedzenia Sejmu. W środę odbyło się jej drugie czytanie.
Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych (PKPP) Lewiatan zapowiedziała, że jeżeli ustawa zostanie uchwalona, PKPP zwróci się do prezydenta RP o jej zawetowanie.
Wiceminister polityki społecznej Agnieszka Chłoń-Domińczak powiedziała w środę PAP, że zwróci się do premiera, by zaapelował do prezydenta o niepodpisywanie uchwalonej w środę nowelizacji. Według rządu, jest to ustawa niesprawiedliwa społecznie, która w następnych latach wywoła miliardowe skutki finansowe dla budżetu.
Argumenty te podzieliła część senatorów, a Stanisław Huskowski (PO) i Andrzej Wielowieyski (Blok Senat 2001) zgłosili wniosek o odrzucenie ustawy. Senatorowie podkreślali też, że parlament nie powinien tworzyć wyłomu w systemie emerytalnym pod presją jednej grupy.
Praw górników do wcześniejszej emerytury bronili m.in. Jerzy Markowski (SLD-UP), Zdzisława Janowska (SLD-UP) i Zbigniew Religa (Blok Senat 2001), wskazując na trudne warunki tej pracy i szkodliwość dla zdrowia.
Ustawa zakłada też m.in., że górnicy, który przepracowali pod ziemią łącznie 15 lat, będą przechodzić na emeryturę w wieku 50 lat. W wieku 55 lat będą przechodzić na emeryturę pracownicy, którzy mają okres pracy górniczej, łącznie z pracą równorzędną z górniczą - 20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn, w tym co najmniej 10 lat pod ziemią.
Za pracę równorzędną z górniczą uznaje się zatrudnienie w urzędach górniczych, na stanowiskach wymagających kwalifikacji inżyniera lub technika górnictwa, przy wykonywaniu czynności inspekcyjno-kontrolnych w kopalniach, po uprzednim przepracowaniu 10 lat pod ziemią lub w odkrywce. Do wcześniejszej emerytury nie będzie się zaliczać praca w górniczych związkach zawodowych.
Ustawa przedłuża też o rok - z końca 2006 r. na koniec 2007 r. - termin obowiązywania obecnych uprawnień do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Dotyczy to wszystkich grup zawodowych pracujących w trudnych warunkach.
Rząd przygotował już projekt ustawy o emeryturach pomostowych i rekompensatach, ale przeciągają się konsultacje w ramach Komisji Trójstronnej. Rząd proponuje, aby górnicy przechodzili na emeryturę w wieku 55 lat. W ramach komisji zostanie powołana nowa komisja ekspertów medycyny pracy, która jeszcze raz rozpatrzy listę zawodów uprawnionych do emerytur pomostowych. Dotychczasową listę przygotowała komisja powołana przez rząd.
Według obliczeń Ministerstwa Polityki Społecznej system emerytalny dla górników będzie wymagał dodatkowych dotacji z budżetu, która w 2010 r. wyniosłaby ponad 2,9 mld zł, w 2015 - ponad 7,6 mld zł, w 2020 - ponad 10,5 mld zł, w 2025 - 8,8 mld zł, a w 2030 - prawie 6 mld zł. Już obecnie dotacja do wcześniejszych emerytur wynosi ok. 14 mld zł rocznie.
Ponadto ministerstwo ostrzega, że powstanie problemu uczestnictwa w otwartych funduszach emerytalnych (OFE)
. W starym systemie składka była w całości odprowadzana do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, a w nowym część składki trafia do OFE. Odrębny system dla górników oznaczałby otrzymywanie pełnej emerytury z FUS oraz dodatkowo z OFE, co nie przysługuje innym ubezpieczonym.