Sieci handlowe mają co świętować. Rok wypłat 500+ to miliardy zostawione w sklepowych kasach
Sieci handlowe zyskały dzięki programowi 500+ ponad 5 mld zł.
Środki z programu 500+ do portfeli rodzin zaczęły trafiać w kwietniu ubiegłego roku. Świadczenie kierowane jest obecnie do 3,82 mln dzieci. Jednak beneficjentami polityki socjalnej okazały się nie tylko rodziny, ale przede wszystkim sieci handlowe, które zyskały dzięki programowi ponad 5 mld zł.
Około 5,3 mld zł trafiło do sieci handlowych dzięki wydatkom Polaków finansowanych z programu 500+. To oczywiście szacunki. Jak wylicza PwC, 31 proc. wydatków gospodarstw domowych to zakupy spożywcze, a wypłaty z 500+ w skali całego 2016 r. wyniosły 17 mld zł.
– Program 500+ spowodował około 2,3 proc. wzrostu na rynku FMCG (produktów szybkozbywalnych), co odpowiada około 5 mld zł zostawionych w sklepach – mówi na łamach "Gazety Wyborczej" Grzegorz Łaptaś, dyrektor w dziale doradztwa firmy PwC.
Co kupują Polacy?
W dużej mierze pieniądze idą na artykuły spożywcze, chemię i inne szybkozbywalne towary, czyli asortyment dyskontów, marketów czy hipermarketów. Potwierdzają to same sieci handlowe w swoich wynikach,o czym pisaliśmy wielokrotnie. Efekt potwierdził zarówno Jeronimo Martins, właściciel Biedronki, jak i sieć Dino - donosi "GW".
– Uważa się, że wzrost ekonomiczny Polski oraz programy prospołeczne rządu, takie jak "Rodzina 500+" wprowadzony w 2016 r., oraz wzrost płacy minimalnej o 8,1 proc. przyniosły lub przyniosą w najbliższej przyszłości większą zamożność i wyższe wydatki na konsumpcję, co przekłada się między innymi na wyższy popyt na produkty Grupy Dino– stwierdza wybierająca się na giełdę sieć.
O tym, co kupują Polacy za pieniądze z 500+, pisaliśmy w WP money na początku lutego. Dane o sprzedaży detalicznej z GUS wykazały ponad 6 proc. wzrost sprzedaży w pierwszych dwóch miesiącach roku. Średnio od czerwca do grudnia, czyli w czasie pełnych wypłat 500+, rosła o 4,8 proc. rok do roku.
Prócz artykułów spożywczych, zwiększyła się też sprzedaż odzieży i obuwia (+11,4 proc. rok do roku), farmaceutyków i kosmetyków (+10,7 proc.). Dobrze "szły" też meble i sprzęt RTV/AGD (+9,1 proc.).
Dzięki dopłatom 500+ sprowadziliśmy również więcej samochodów. Głównie z Niemiec. Potwierdziły najnowsze dane KPMG. Ogółem w całym 2016 r. liczba rejestracji nowych aut osobowych wzrosła o 17,2 proc. i wyniosła 416,1 tys.
Z roku na rok kupimy mniej
Mimo że program dopłat do rodzin po pierwszym roku funkcjonowania uznany został za sukces, coraz więcej mówi się o kosztach. Jak pisaliśmy w WP money, wydatki na "socjal" to obciążenie dla gospodarki.
Dodatkowym aspektem jest brak uwzględnienia w wypłatach 500+ waloryzacji. Co to oznacza? To że każdego roku wartość dopłat będzie się zmniejszać. Już dziś za 500 zł można kupić tyle samo, co za 490 złw momencie uruchamiania programu.
Oto dlaczego tak się dzieje. Już w swojej nazwie zawiera on stałą kwotę - na dziecko idzie z budżetu państwa co miesiąc 500 zł. Wzrost cen konsumpcyjnych – na koniec marca było to 2 proc rok do roku – sprawił, że po 12 miesiącach państwo realnie wypłaca już o 10 zł mniej. Nadal jest to oczywiście te same 500 zł, ale skurczył się koszyk towarów i usług, które za otrzymywane papierki z nadrukowanym nominałem można kupić.
Jak wyliczyliśmy w WP money, przy obecnym tempie zmian cen za dziesięć lat 500 zł z 2016 r. będzie warte już tylko 400 zł, a za 25 lat - 300 zł.
Jeśli więc program się utrzyma, a kwota nie zostanie zmieniona, stracą na tym tak rodziny, jak i sieci handlowe, które dziś mają powody do zadowolenia ze skutków 500+.