Silne uderzenie popytu w końcówce sesji

Trzeba przyznać, że piątkowe nastroje na rynkach finansowych były dla byków bardzo korzystne (utrzymujące się wzrosty US Futures, stabilnie zachowujące się rynki azjatyckie). Pomimo tych sprzyjających warunków zewnętrznych pierwsza godzina handlu na FW20M11 przebiegła pod znakiem niewielkiej dominacji podaży.

28.03.2011 08:11

Trzeba przyznać, że piątkowe nastroje na rynkach finansowych były dla byków bardzo korzystne (utrzymujące się wzrosty US Futures, stabilnie zachowujące się rynki azjatyckie). Pomimo tych sprzyjających warunków zewnętrznych pierwsza godzina handlu na FW20M11 przebiegła pod znakiem niewielkiej dominacji podaży.

Co prawda kupującym udało się na samym wstępie notowań dotrzeć do bariery podażowej: 2784 – 2787 pkt, jednak próba zanegowania w/w przedziału zakończyła się niepowodzeniem.

Potem były jeszcze kolejne próby, jednak za każdym razem podaż skutecznie je blokowała. Warto w tym kontekście nadmienić, że w miarę upływu czasu zaczęła pogarszać się także atmosfera na wiodących rynkach Eurolandu. To z pewnością nie pomagało kupującym w realizacji celu związanego z przełamaniem strefy: 2784 – 2787 pkt.

Ostatecznie rynek wszedł w fazę ruchu bocznego, co generalnie było w jakimś stopniu powieleniem tendencji z jaką mieliśmy w minionym tygodniu do czynienia. Przez bardzo długi okres czasu notowania FW20M11 przebiegały zatem w niezwykle wąskim korytarzu cenowym, plasującym się w pobliżu zapory podażowej: 2784 – 2787 pkt.

Końcówka sesji ułożyła się jednak po myśli byków. Sygnał przyszedł zza oceanu, gdzie już na samym wstępie amerykańskiej sesji dało się odczuć sporą przewagę popytu. Niemrawe jak dotąd poczynania naszego rodzimego popytu przeobraziły się nagle w niezwykle silny atak, w wyniku którego strefa oporu: 2784 – 2787 pkt została zanegowana. Co więcej, po krótkiej chwili rozleciał się także kolejny bastion podaży, czyli przedział cenowy: 2799 – 2803 pkt.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Trzeba przyznać, że wspomniany atak mógł z pewnością zrobić kolosalne wrażenie na posiadaczach krótkich pozycji, gdyż przebieg wcześniejszych faz piątkowego handlu zupełnie nie zapowiadał aż tak żywiołowej końcówki.

Ostatecznie zamknięcie czerwcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2811 pkt. Stanowiło to wzrost FW20M11 w stosunku do czwartkowej ceny odniesienia wynoszący 1.12%.

Z załączonego wykresu wynika, że kontrakty dotarły w piątek do górnej, czerwonej linii kanału trendowego. Jej przełamanie wiązałoby się jak wiadomo z opuszczeniem kilkumiesięcznego korytarza cenowego, w obszarze którego realizował się wariant ruchu bocznego. Trzeba zatem przyznać, że byłoby to doniosłe wydarzenie techniczne, zapowiadające dalszy ruch w kierunku północnym.

Na wykresie widać jednak zakres cenowy Fibonacciego: 2842 – 2846 pkt. Jest to w moim odczuciu ważna bariera podażowa, funkcjonująca jako filtr cenowy dla szczytu ustanowionego 19 stycznia. Plasuje się tutaj bowiem między innymi zniesienie 113% ruchu spadkowego trwającego od 19 stycznia do 18 lutego (czerwona, przerywana linia). Nieco niżej wypada natomiast zaniesienie zewnętrzne 113% dla ruch przebiegającego od 8 do 15 marca (poziom 2827 pkt).

Następstwem zanegowania w/w pułapu cenowego (co już należałoby potraktować jako kolejny, spory sukces popytu) powinien być test kluczowej obecnie zapory podażowej: 2842 – 2846 pkt. Uważam, że dopiero pokonanie podaży w tym właśnie rejonie cenowym oznaczałoby pełne zwycięstwo byków. To z kolei stanowiłoby oczywiście zapowiedź kontynuacji ruch wzrostowego.

W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na znaną nam już górną linię kanału konsolidacyjnego, gdyż jest to cały czas istotna zapora podażowa. Skoro tak, to niezmiennie można tutaj oczekiwać sporej presji ze strony obozu sprzedających. Dodatkowo gdy opracowuję komentarz zniżkują kontrakty na amerykańskie indeksy wraz z rynkami azjatyckim.

Początek sesji może zatem dzisiaj upłynąć pod znakiem ruchu kontrującego, choć ta okoliczność nie spowoduje, że popyt straci od razu przewagę techniczną. Dopiero zanegowanie wyeksponowanego na wykresie wsparcia Fibonacciego: 2769 – 2772 pkt wygenerowałoby w moim odczuciu silny sygnał techniczny oddalający prawdopodobieństwo pokonania podaży w rejonie czerwonej linii trendu bocznego. Wydaje się, że właśnie kilka punktów poniżej poziomu 2769 pkt należałoby obecnie umiejscowić zlecenie zabezpieczające dla długich pozycji.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)