Skala strat na opcjach walutowych duża, ale nie krytyczna dla gospodarki - Pawlak

15.12.Warszawa (PAP) - Wicepremier Waldemar Pawlak ocenia, że
straty firm, jakie mogą wynikać z zwierania umów opcji walutowych
są duże, ale nie krytyczne dla...

15.12.2008 | aktual.: 15.12.2008 16:26

15.12.Warszawa (PAP) - Wicepremier Waldemar Pawlak ocenia, że straty firm, jakie mogą wynikać z zwierania umów opcji walutowych są duże, ale nie krytyczne dla gospodarki.

"Skala zjawiska może być duża, ale nie krytyczna z punktu widzenia gospodarki" - powiedział Pawlak dziennikarzom po poniedziałkowej konferencji.

Wicepremier nie chciał ocenić szczegółowo, jakie straty mogą ponieść firmy z powodu zawarcia umów opcji walutowych.

"Wszystko wskazuje na to, że mogą to być kwoty bardzo znaczące. Firmy mogą te straty rozliczać przez kilka następnych lat. Będziemy mieli istotne konsekwencje dla budżetu, bo budżet nie uzyska podatków dochodowych" - powiedział.

Ministerstwo Gospodarki uruchomiło 8 grudnia infolinię dla przedsiębiorców, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji w związku z obrotem opcjami walutowymi. Według raportu MG, do tej pory zgłosiło się 106 przedsiębiorców, którzy deklarowali łącznie straty z tego tytułu na poziomie około 500 mln zł.

MG poinformowało, że w większości przypadków występowała asymetria korzyści w podpisywanych umowach.

"Przedsiębiorcy mieli obowiązek zapłaty sumy dwukrotnie wyższej niż zobowiązania banku, przy analogicznych wielkościach zmian kursu walut. Natomiast w innym produkcie występował limit korzyści przedsiębiorców przy równoczesnym braku limitu jego start" - napisano w materiałach prasowych MG.

Zdaniem Pawlaka, w niektórych przypadkach firmy zgłaszały, że nie widzą żadnego sposobu rozwiązania problemu opcji i w takim wypadku jedynym wyjściem dla nich jest ogłoszenie upadłości.

"Będzie to kłopot i dla pracowników i dla banków. W takiej sytuacji bank będzie posiadał zobowiązanie wobec wystawcy opcji jako ten kto je sprzedawał" - powiedział Pawlak.

"Będzie trzeba liczyć się z sytuacją, że banki będą musiały utworzyć rezerwy. Koniec roku to będzie chwila prawdy, jeśli chodzi o ujawnianie tych informacji zarówno przez przedsiębiorstwa, jak i przez banki" - dodał.

Pawlak poinformował, że mogą zostać podjęte działania na szczeblu międzyrządowym, aby wspomóc banki w rozwiązaniu problemów związanych z opcjami.

"Kluczową sprawą jest relacja między bankami, które działają w Polsce a instytucjami, które zaoferowały opcje do wprowadzenia do obrotu w naszym kraju. Jesteśmy gotowi podjąć się roli negocjatora, który by ułatwił bankom zarejestrowanym w Polsce rozwiązania łagodzące skutki zmian kursów walutowych tak, aby banki miały przestrzeń do negocjacji z firmami" - powiedział wicepremier.

"Jeśli banki będą wykazywały chęć współpracy, to jesteśmy gotowi na poziomie międzyrządowym podjąć tego typu działania" - dodał.

Wicepremier zwrócił uwagę, że problemy wynikające z handlu opcjami walutowymi bardzo nadwyrężają zaufanie przedsiębiorców dla partnerów finansowych.

"Banki są zobowiązane do poważnego traktowania swoich klientów. Jeśli jest tak asymetryczna struktura korzyści, to jest sporo wątpliwości, czy te działania miały charakter zabezpieczający, czy też charakter spekulacyjny" - ocenił Pawlak.

Zaznaczył, że instytucje, które wykorzystywały manipulacje informacją dla własnych korzyści muszą liczyć się z ograniczonym zaufaniem w przyszłości.

MG poinformowało, że pod koniec tygodnia udostępni szczegółową analizę prawa, która wskaże możliwe propozycje postępowania w sprawach umów na zakup opcji.

Wicepremier Pawlak mówił wcześniej, że dziesiątki, a nawet setki polskich firm mogły stracić na opcjach walutowych. Według niego, w pewnych sytuacjach prawo zezwala na unieważnienie niektórych umów tego typu. (PAP)

pam/ osz/

Źródło artykułu:PAP
opcjegiełdamg
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)