Sklepy internetowe łamią prawa konsumenta

Przed świąteczną gorączką zakupów KE ostrzega przed pułapkami czyhającymi w sklepach internetowych, z których można ściągnąć książki, gry, firmy i muzykę. Z przeprowadzonej w całej UE kontroli wynika, że trzy czwarte stron internetowych łamie prawa konsumenta.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Najczęściej występująca nieprawidłowością są nieuczciwe warunki umowy. Aż 69 proc. skontrolowanych stron internetowych, z których za opłatą można pobrać legalną muzykę, gry, książki i filmy proponuje swoim klientom takie umowy.

Zawierają one np. klauzulę o wyłączeniu odpowiedzialności sprzedawcy w przypadku uszkodzenia sprzętu przez pobrany produkt. Zapisy umów pozbawiają też konsumentów prawa do otrzymania nowego produktu lub zwrotu pieniędzy, jeśli pobrany plik nie działa.

W czasie badania skontrolowano 333 strony internetowe, w tym 159 sprzedających gry internetowe. W przypadku 254 witryn (76 proc.) stwierdzono, że nie są przestrzegane przepisy w zakresie ochrony konsumentów w UE.

I tak 42 proc. skontrolowanych witryn nie informuje klientów, że nie mogą zwrócić tego, co kupili. Brak prawa do odstąpienia od umowy wynika z charakteru produktów - w momencie rozpoczęcia pobierania nie ma już możliwości ich zwrotu. Problem polega na tym, że sprzedawcy, chociaż są do tego zobowiązani, nie informują konsumentów o tym fakcie przed zakupem.

Wiele nieprawidłowości wiąże się z grami reklamowanymi jako "darmowe", które - jak się okazuje później - wcale takie darmowe nie są. Z badania wynika, że prawie 9 na 10 stron internetowych nie informuje wcześniej swoich użytkowników o dodatkach lub zakupach koniecznych w trakcie gry, które wymagają zapłaty. Mimo że informacje te są często umieszczane w warunkach umowy, brakuje wyraźnych danych dotyczących cen.

Komisja zwróciła uwagę, że sytuacja jest szczególnie niepokojąca, jeśli chodzi o konsumentów najbardziej podatnych na zagrożenia, tzn. dzieci. Aby poznać końcową cenę, użytkownicy muszą zatwierdzać kolejne etapy procedury przez wielokrotnie klikanie oraz przebrnąć przez skomplikowane warunki umowy. W efekcie dzieci często kupują produkty dołączone do darmowych - w teorii - gier.

- Dzieci coraz sprawniej korzystają z nowych technologii i już od najmłodszych lat potrafią ściągać gry z internetu. Niemniej, kiedy uzależnią się od danego produktu, trudno jest im później zachować umiar - zwracał uwagę komisarz ds. zdrowia i polityki konsumenckiej Tonio Borg. Czwartkowa konferencja prasowa, na której przedstawił raport, była jego debiutem medialnym po objęciu stanowiska komisarza.

Borg apelował do rodziców, by uważali, ponieważ - choć połowa gier dostępnych w internecie jest rzekomo bezpłatna - dość szybko mogą otrzymać wysoki rachunek za zakup przez ich pociechy wirtualnych artykułów potrzebnych do kontynuacji gry.

Kontrola wykazała też, że w przypadku wystąpienia problemu ze ściągniętym plikiem skontaktowanie się z działem obsługi klienta jest często trudne, ponieważ na ponad jednej trzeciej stron internetowych brakuje danych kontaktowych. Z obowiązku podania swojej nazwy, adresu pocztowego oraz e-mailowego nie wywiązało się aż 36 proc. zarządzających witrynami.

Ze zleconego przez KE badania wynika ponadto, że na stronach brakuje informacji o ograniczeniach geograficznych, jeśli chodzi o możliwość wykorzystywania niektórych gier, filmów czy innych towarów cyfrowych. Sprzedawcy powinni informować swoich klientów, że mogą nie mieć możliwości korzystania z pobranych treści gdzie indziej niż ich kraj zamieszkania. Tymczasem na 73 proc. wszystkich skontrolowanych stron nie było żadnych informacji na ten temat.

Teraz służby odpowiedzialne ze egzekwowanie przepisów w krajach UE mają się skontaktować z firmami, których strony internetowe zawierają nieprawidłowości, by zostały one wyeliminowane.

Zakupy treści cyfrowych są coraz popularniejsze w UE. W ciągu ostatniego roku 79 proc. Europejczyków korzystało z usług muzycznych w internecie, a 60 proc. - z gier internetowych. Według źródeł branżowych w 2010 r. wartość handlu plikami muzycznymi pobieranymi z internetu wyniosła w UE 677 mln euro.

Z Brukseli Krzysztof Strzępka

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Czyszczenie odbiorników. Oto jak nie zniszczyć przy okazji ekranu.
Czyszczenie odbiorników. Oto jak nie zniszczyć przy okazji ekranu.
Symbol drożyzny w ciągłej promocji. Oto co dzieje się cenami nabiału
Symbol drożyzny w ciągłej promocji. Oto co dzieje się cenami nabiału
Ile kosztuje wymiana opon w 2025 r.? Ceny poszły w górę
Ile kosztuje wymiana opon w 2025 r.? Ceny poszły w górę
Tak młode pary oszczędzają na weselach. "Zrobiła się mała afera"
Tak młode pary oszczędzają na weselach. "Zrobiła się mała afera"
Zmiana czasu a pensja. Oto co z tymi, którzy wtedy pracują w nocy
Zmiana czasu a pensja. Oto co z tymi, którzy wtedy pracują w nocy
Zatory płatnicze w popularnym programie. Kancelaria ruszyła z pozwami
Zatory płatnicze w popularnym programie. Kancelaria ruszyła z pozwami
W Turcji może zabraknąć m.in. jabłek. W Europie na to liczą
W Turcji może zabraknąć m.in. jabłek. W Europie na to liczą
Bankomat nie wypłacił pieniędzy? Oto jak uratujesz sytuację
Bankomat nie wypłacił pieniędzy? Oto jak uratujesz sytuację
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
Za te choroby ZUS wypłaci 1878 zł miesięcznie. Lista jest długa
Wielki niedobór wiśni. Brakuje owoców, ale chętnych już nie. Mimo cen
Wielki niedobór wiśni. Brakuje owoców, ale chętnych już nie. Mimo cen
Kryminalni zatrzymali seniorów. Mieli oszukać 70-latka na 1,2 mln zł
Kryminalni zatrzymali seniorów. Mieli oszukać 70-latka na 1,2 mln zł
"Niegodny czyn" króla wędlin. Biedronka nie przebiera w słowach
"Niegodny czyn" króla wędlin. Biedronka nie przebiera w słowach