Skończy się podrabianie. Od 1 kwietnia duże zmiany na etykietach

Zmiany dotyczące etykiet miodów, które wejdą w życie w kwietniu br., obejmą około 70 proc. produktów dostępnych w sklepach - wynika z wyliczeń Polskiej Izby Miodu. Tyle właśnie stanowią mieszanki w ogólnej puli miodu sprzedawanego detalicznie.

Thuringia-wide "Long Day of Nature
10 June 2022, Thuringia, Jena: Kerstin Schlegel, beekeeper, demonstrates the production of honey at a beehive during the Thuringia-wide "Long Day of Nature". With 90 events, nature conservation groups and many other actors from all over Thuringia are involved. Photo: Bodo Schackow/dpa 
Dostawca: PAP/DPA
Bodo Schackow
mi�d, natura, owady, pasieka, pszczo�y, ul, ule, D�ugi dzie� naturyOd 1 kwietnia zmienią się etykiety na miodach
Źródło zdjęć: © PAP | Bodo Schackow
oprac.  KKG

18 kwietnia 2024 r. wejdzie w życie rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które zmienia sposób oznaczeń na opakowaniach. Z etykiet znikną sformułowania takie jak "mieszanka miodów pochodzących z UE i niepochodzących z UE", "mieszanka miodów pochodzących z UE" lub "mieszanka miodów niepochodzących z UE". Zostaną one zastąpione obowiązkowym oznaczeniem kraju lub krajów, w których miód został zebrany.

Niemal połowa miodu importowanego do krajów Unii Europejskiej to podróbki - wynika z informacji Centrum Badawczego Komisji Europejskiej. W produktach tych znajdują się dodatki pochodzące z ryżu, pszenicy lub buraków cukrowych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cała prawda o miodzie. Jego nadmiar może być szkodliwy

Według wyliczeń Polskiej Izby Miodu zmiany na etykietach miodów obejmą około 70 proc. produktów dostępnych w polskich sklepach, ponieważ tyle właśnie stanowią mieszanki w ogólnej puli miodu sprzedawanego detalicznie. Ich wysoki udział wynika między innymi z wymagań stawianych np. przez sieci handlowe, które zamawiają od polskich producentów duże partie surowca o określonym smaku, kolorze, cenie, a przede wszystkim - sprawdzonej i powtarzalnej jakości.

Aby sprostać tym oczekiwaniom, konieczne jest tworzenie kompozycji z udziałem miodu sprowadzanego z zagranicy - wyjaśnia PIM.

Najważniejszym powodem wykorzystania miodu importowanego jest rosnący na polskim rynku popyt, który zdecydowanie przekracza podaż, czyli możliwości produkcyjne krajowych pszczelarzy.

Według danych Polskiej Izby Miodu Polacy spożywają około 1 kg miodu na osobę rocznie, podczas gdy średnia dla krajów Europy Zachodniej wynosi 1,7 kg. Dla porównania Włosi czy Niemcy jedzą około 2 kg rocznie, a Grecy aż 5 kg, co pokazuje, że rodzimy rynek ma jeszcze spory potencjał pod względem budowania popytu. Ograniczeniem są jednak możliwości produkcyjne. Przykładowo w 2022 r. ogólne spożycie miodu w Polsce wyniosło 38 tys. ton, natomiast polscy pszczelarze zebrali w sumie 25 tys. ton tego surowca.

Popyt przewyższa możliwości produkcyjne

"Import jest konieczny, bo już teraz polscy konsumenci spożywają więcej miodu niż są w stanie wyprodukować rodzime pasieki. Zresztą przed podobnym wyzwaniem stoi cała wspólnota. Na unijnym rynku popyt na miód zdecydowanie przewyższa możliwości produkcyjne, dlatego sprowadzanie surowca i komponowanie mieszanek miodów jest konieczne" - wskazał, cytowany w informacji, sekretarz generalny PIM Przemysław Rujna.

Obecnie Polska jest trzecim największym graczem (importerem i eksporterem) na rynku miodu spośród krajów Unii Europejskiej. Wyprzedzają nas Niemcy i Belgia. Według danych za 2023 r. (bez grudnia) do kraju sprowadzono 24,5 tys. ton miodu, natomiast w całym 2022 r. import tego surowca do Polski wyniósł blisko 32 tys. ton. Powodem spadku r/r było, według Polskiej Izby Miodu, mniejsze spożycie na krajowym rynku oraz zmniejszenie transportu surowca z Ukrainy, która jest drugim pod względem wielkości dostawcą miodu na polski rynek.

Przedstawicie Polskiej Izby Miodu podkreślili, że zanim produkt trafi do polskich sklepów oraz szerzej na unijny rynek, musi przejść szereg zaawansowanych badań, podczas których sprawdza się m.in., czy miód nie zawiera żadnych niedozwolonych substancji, takich jak pozostałości antybiotyków lub pestycydów. Jeśli testowana próbka surowca, zarówno ta pochodząca od polskiego, jak i zagranicznego dostawcy, nie spełnia wymogów jakościowych, to nie zostanie wprowadzona do sprzedaży jako produkt spożywczy.

Zaawansowane testy jakościowe. To kosztuje

"Konsumenci powinni być świadomi, że dostępny w sklepach miód pochodzący od dużych producentów, jest zdecydowanie dokładniej przebadany niż ten pozyskiwany z nieznanego źródła, chociażby dlatego, że tak zaawansowane testy jakościowe wymagają ogromnych nakładów finansowych i wykorzystania wykwalifikowanych laboratoriów" - powiedział Rujna.

"W związku z tym, kraj pochodzenia nie ma większego znaczenia. Mód sprowadzany z Ukrainy czy innych krajów nie różni się jakością od tego pochodzącego z Polski, a mieszanki miodów dostępne na sklepowych półkach nie ustępują w niczym rodzimej produkcji" - dodał.

Izba podkreśliła, że polskie firmy zbudowały sobie mocną pozycję na rynku, dzięki której mogą odsprzedawać sprowadzony surowiec za granicę, konkurując między innymi z graczami z Niemiec. W 2023 r. wyeksportowano z Polski około 12,9 tys. ton miodu (dane bez grudnia). Dla porównania w całym 2022 r. eksport tego surowca wyniósł 15 tys. ton.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Rolnicy niszczą arbuzy. Nie mają gdzie ich sprzedać
Rolnicy niszczą arbuzy. Nie mają gdzie ich sprzedać
ZUS radzi, jak zwiększyć emeryturę. Świadczenia większe nawet 20 proc.
ZUS radzi, jak zwiększyć emeryturę. Świadczenia większe nawet 20 proc.
Zakopane ma dość takich kierowców. Blokują zatoki dla autobusów
Zakopane ma dość takich kierowców. Blokują zatoki dla autobusów
Nocna prohibicja. Wrocław pokazał liczby. Miasto idzie krok dalej
Nocna prohibicja. Wrocław pokazał liczby. Miasto idzie krok dalej
Będą limity na konkretne produkty w sklepach? Resort bada temat
Będą limity na konkretne produkty w sklepach? Resort bada temat
Zamykają lotnisko na miesiąc. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Zamykają lotnisko na miesiąc. Remont dotknie setek tysięcy Polaków
Ceny korepetycji biją rekordy. Nawet 1000 zł za 45 minut zajęć
Ceny korepetycji biją rekordy. Nawet 1000 zł za 45 minut zajęć
Wykorzystywał uczniów do sprzątania. Były dyrektor chce wrócić
Wykorzystywał uczniów do sprzątania. Były dyrektor chce wrócić
Znana sieć budowlana zapowiada ekspansję. 400 placówek
Znana sieć budowlana zapowiada ekspansję. 400 placówek
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Zarabiają ponad 17 tys. zł. Oto najlepiej płatne zawody w Polsce
Musiała zamknąć lokal. Remont drogi odciął ją od klientów
Musiała zamknąć lokal. Remont drogi odciął ją od klientów
Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię
Zwrot ws. pobytu Ukraińców w Polsce. Urząd wydał ważną opinię