Podrabiany miód zalewa Europę. Do Unii trafiają mikstury z Turcji i Chin
Niemal połowa miodu importowanego do krajów Unii Europejskiej to podróbki - ostrzega Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej. W produktach tych znajdują się dodatki pochodzące z ryżu, pszenicy lub buraków cukrowych.
Z wynika z dokumentu opublikowanego przez Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej, z 320 przebadanych próbek importowanego miodu, które zostały wybrane losowo, aż 147 zostało uznanych za podróbki. Zawierały one m.in. takie substancje, jak syropy cukrowe wytwarzane z ryżu, pszenicy lub buraków cukrowych. "Zgodnie z przepisami europejskimi wszelkie dodatki są zabronione" – zaznacza centrum.
Skąd pochodzą podróbki
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekonomista pokazuje, co się stało z ceną oleju. "Z 5 zł podrożał do 15 zł w dwa lata"
"Kontrolujący zwrócili także uwagę na stosowanie dodatków i barwników w celu fałszowania prawdziwego botanicznego źródła miodu oraz maskowania prawdziwego pochodzenia geograficznego produktu przez maskowanie informacji o identyfikowalności i usuwanie pyłków" – czytamy w komunikacie Wspólnego Centrum Badawczego Komisji Europejskiej.
Unia Europejska importuje rocznie ok. 175 tys. ton miodu rocznie, co czyni ją drugim co do wielkości importerem na świecie. Pierwsze miejsce należy do Stanów Zjednoczonych.
- Miód jest w pierwszej trójce najczęściej fałszowanych produktów spożywczych, po mleku i oliwie - mówił w rozmowie z serwisem finanse.wp.pl Honey Revolution, pszczelarz z firmy Honey Revolution. Jak komentował, pod nazwą "miód zagraniczny" kryje się często "miód sztuczny", który nie ma nic wspólnego z naturalnym wyrobem.
Jak rozpoznać prawdziwy miód
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował porady dla konsumentów dotyczące kupowania miodu. Przede wszystkim musimy zwracać uwagę na cenę – im tańszy miód, tym większe prawdopodobieństwo, że nie pochodzi tylko i wyłącznie z polskich pasiek. Warto zwrócić uwagę na to, że prawdziwy miód krystalizuje się już po kilku miesiącach. Jeżeli kupiliśmy taki, który przez długi czas pozostaje płynny, może to oznaczać, że sprzedawca go podgrzał albo dodał do niego wody.
Powinniśmy również zwracać uwagę na miody sztuczne, co do których producenci nie mają wątpliwości, że nie są "prawdziwymi" miodami. Właśnie taka nazwa umieszczana jest na opakowaniu. Takie produkty kosztują nawet kilka razy mniej niż miód z prawdziwego zdarzenia, a to dlatego, że jest to mieszanka cukru i dodatków do żywności.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj