Słaby początek, lepsza końcówka
Złoty rozpoczął poniedziałkowe notowania od osłabienia do głównych walut, a kończy je umocnieniem. O godzinie 17-tej kurs USD/PLN testował poziom 2,8656 zł, a EUR/PLN 4,1927 zł.
28.09.2009 17:11
Pogorszenie nastrojów na rynkach finansowych, będące m.in. następstwem dzisiejszej przeceny na tokijskiej giełdzie (Nikkei spadł o 2,5 proc.), nocny spadek EUR/USD o 1,5 centa oraz obawy związane z ewentualną wypłatą dywidendy przez PZU (NWZA w tej sprawie odbędzie się w czwartek 1 października br.), której część może zostać wymieniona na rynku na euro, zaważyły rano na notowaniach złotego. Inwestorzy zaczęli go wyprzedawać i kupować waluty. Przed godziną 9-tą dolar wzrósł do dziennego maksimum na 2,90 zł, a EUR/PLN do 4,2370 zł (w piątek pod koniec dnia kursy tych par kształtowały się odpowiednio na poziomie 2,8650 zł i 4,2040 zł). W miarę upływu czasu, gdy nastroje na rynkach światowych zaczęły się poprawiać, co skutkowało wzrostem apetytu na ryzyko, złoty zaczął odrabiać straty. Pomagało też odrabiające straty do dolara euro.
Obserwowana dziś nieudana próba silniejszego osłabienia złotego do dolara rodzi określone konsekwencje techniczne. Kurs USD/PLN odbił się od bariery podażowej w okolicy 2,90 zł, jaką na wykresie godzinowym tworzy górne ograniczenie kilkumiesięcznego kanału spadkowego. Szanse na wzrost w kierunku poziomu 3 zł, który wyznacza maksymalny zasięg wzrostowej korekty dla tej pary, wyraźnie się zmniejszyły.
Układ sił nie zmienił się natomiast na wykresie EUR/PLN. Czarna świeca na wykresie dziennym wskazuje na słabnącą przewagę podaży, ale kurs wciąż pozostaje powyżej górnego ograniczenia dwumiesięcznego trendu bocznego 4,07-4,19 zł. Do czasu zdecydowanego powrotu poniżej 4,19 zł, na gruncie analizy technicznej wzrosty są bardziej prawdopodobne niż spadki.
Marcin R. Kiepas
marcin.kiepas@xtb.pl
X-Trade Brokers DM S.A.