Trwa ładowanie...
gpw
31-03-2009 09:08

Słaby początek tygodnia

Za nami niepokojący początek tygodnia przełomu marca i kwietnia na światowych parkietach. Poprzedni kończył się korektą spadkową, trwającego nieco ponad miesiąc ruchu wzrostowego.

Słaby początek tygodniaŹródło: BM Banku BPH
dyp0hdf
dyp0hdf

Do niedawna na rynek nadchodziły informacje, iż w 2009 roku poprawiła się sytuacja ekonomiczna największych grup finansowych, m.in. Citigroup, Bank of America. To generowało sporo nadziei wśród inwestorów. W piątek prezes JP Morgan powiedział, że mijający miesiąc był ciężki dla jego spółki. W poniedziałek zaczęły się pojawiać kolejne pesymistyczne wiadomości dotyczące sektora bankowego, a także samochodowego. Rząd USA przekazał, iż widzi duże prawdopodobieństwo konieczności dalszej pomocy dla amerykańskich banków. Zwolniony został prezes General Motors, a plany restrukturyzacyjne GM oraz Chryslera zostały skrytykowane przez administrację Baracka Obamy i ponownie pojawiły się spekulacje, że te firmy zbankrutują. Kumulacja złych wiadomości musiała się odbić na giełdach. Te azjatyckie rozpoczęły nowy tydzień od nawet ponad czteroprocentowych minusów (Nikkei -4,5%, Hang Seng -4,7%). Tam strona podażowa dodatkowo wspierana była danymi o kolejnym dużym spadku produkcji przemysłowej w Japonii. Indeksy Starego
Kontynentu również startowały od przeceny. Podobnie było na GPW, WIG otwierał się z około dwuprocentową stratą do piątkowego odniesienia i przed południem mniej więcej taki poziom zniżek się utrzymywał. Potem spadki przyspieszyły. Wyprzedaż dotyczyła przede wszystkim banków (ostatecznie WIG-Banki -6,7%), a spośród największych spółek również KGHM (-5,6%), wobec dalszych spadków cen miedzi. Wśród blue chipów pozytywnie wyróżniała się TPSA (+1,2%), to m.in. reakcja na wiadomość o porozumieniu z UKE i braku kolejnej kary dla spółki telekomunikacyjnej. WIG kończył sesję -3,4%, WIG20 -3,6%, przy dużych jak na poniedziałek obrotach prawie 1,1 mld zł. Przecena o podobnej skali dotyczyła giełd w USA, także korekta z końca ubiegłego tygodnia jest kontynuowana i nabiera znamion odwrócenia krótkoterminowego trendu wzrostowego.

Wykres indeksu WIG (fot. BM Banku BPH)
Źródło: Wykres indeksu WIG (fot. BM Banku BPH)

Pierwszy dzień tygodnia nie przyniósł odreagowania po słabej końcówce zeszłego tygodnia. Indeks rozpoczął notowania ze spora luka bessy na poziomie 24 351 pkt i sukcesywnie się osuwał. Nie pomogły wsparcia ani na poziomie szczytów z lutego, ani długoterminowe z października zeszłego roku. Ostatecznie WIG wyznaczył minimum na poziomie 23 830 pkt, które wypadło na dolnym ograniczeniu kanału wzrostowego zapoczątkowanym w lutym. Obrót w trakcie poniedziałkowej sesji wyniósł ponad miliard zł, co w ostatnim czasie jest wynikiem przyzwoitym, potwierdzającym ruch spadkowym. W dniu wczorajszym oscylator stochastyczny wygenerował sygnał sprzedaży przecinając swoją linię sygnalną od góry, w związku z czym część inwestorów na najbliższych sesjach będzie próbowało zrealizować swoje zyski i tym samym spadki mogą się pogłębić. W trakcie dzisiejszej sesji wyprzedaż może być kontynuowana aż d poziomu szczytów z połowy marca, którego przełamanie wskazywałoby na dużą słabość rynku i mogłoby doprowadzić do zakończenia korekty
wzrostowej. Dla popytu z kolei aktualną zaporą będzie luka bessy i poziomy zamknięcia z wczoraj.

BM Banku BPH

dyp0hdf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dyp0hdf