Śląska spółka wodociągowa odzyskała stabilność finansową
Sytuacja finansowa należącego do samorządu woj. śląskiego Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów (GPW) jest stabilna - podał zarząd. Spółka, która w ubiegłym roku straciła prawie 170 mln zł, teraz notuje zyski i zamierza utrzymać, a nawet obniżyć cenę dostarczanej wody.
26.09.2014 14:05
Wielomilionowa strata w ub. roku była m.in. efektem ryzykownych inwestycji poprzedniego zarządu spółki i zaangażowania w sprawy związane z działaniem Kolei Śląskich. Realizacji wdrożonego w spółce pół roku temu programu naprawczego była poświęcona piątkowa konferencja prasowa.
"Sytuacja finansowa spółki jest stabilna. Pomimo strat w 2013 r., płynność nie jest zagrożona (...) Wynik za osiem miesięcy tego roku jest dodatni, zarówno na działalności podstawowej, jak i pozostałej" - powiedziała wiceprezes ds. finansowych GPW Aleksandra Zamasz. Spółka, która dziś notuje kilkumilionowy zysk, przewiduje, że cały rok zamknie na plusie.
Prezes GPW Łukasz Czopik powiedział, że spółka uporządkowała strukturę i wróciła do podstawowej działalności, czyli produkcji, dystrybucji i sprzedaży wody. Środki finansowe lokuje w bankach gwarantujących najwyższą kapitalizację.
"Po pierwsze podjęliśmy decyzję o całkowitym wycofaniu się z niebezpiecznych, czy też ryzykownych instrumentów finansowych" - podkreślił prezes. Dzięki tej decyzji, na konta GPW wpłynęło ponad 16 mln zł, ustanowiono też hipoteki na majątkach dłużników.
Spółka wytoczyła też kilkanaście procesów, które skutkują postępowaniami egzekucyjnymi i zwrotem setek tys. zł. Prezes nie chciał podać nazw firm, z którymi GPW się sądzi. Zdradził jedynie, że chodzi o podmioty, które były partnerami w przedsięwzięciach innych niż produkcja wody.
Kolejnym działaniem naprawczym była restrukturyzacja grupy kapitałowej GPW. Trzy z pięciu spółek zależnych zakończyły działalność - GPW Inwestycje, GPW Dystrybucja i Górnośląskie Przedsiębiorstwo Robót Drogowych. Teraz GPW ma skupić się na działalności wodociągowej. W grupie kapitałowej pozostały spółki GPW Inżynieria i Eko-Energia.
Prezes Czopik zapewnił, że cena wody dostarczanej przez GPW nie ulegnie zmianie. Będzie kosztowała 2,25 zł za metr sześcienny (to cena bazowa dla gmin, końcowi odbiorcy płacą więcej, po naliczeniu lokalnych taryf).
"Wprowadzamy też system rabatowy, który de facto dla naszych klientów będzie oznaczał obniżkę ceny. Z takim zjawiskiem w GPW nie mieliśmy jeszcze do czynienia" - podkreślił. Od przyszłego roku klienci GPW będą mogli płacić za wodę 2,19 zł. Z rabatu będą mogli skorzystać wszyscy ci odbiorcy, który kupią tyle metrów sześciennych wody, ile obiecali kupić od GPW na początku roku.
Prezes podkreślił, że choć działalność GPW musi przynosić zysk i nie może sprzedawać wody poniżej kosztów, to jednak spółka odchodzi od "idei maksymalizacji zysku". "Chcemy produkować i sprzedawać po cenach, które są konkurencyjne i rynkowo akceptowalne" - powiedział Czopik.
Dzięki skupieniu działalności firmy na produkcji wody i uwolnieniu w ten sposób środków, nie poniosą uszczerbku planowane przez GPW kilkusetmilionowe inwestycje. Obecnie spółka dysponuje wolnymi środkami na poziomie 220 mln zł. Jak powiedział prezes, celem procesu inwestycyjnego jest poprawa jakości wody. Czopik przyznał, że choć woda w ujęciach, z których korzysta GPW jest bardzo czysta, to jednak jej jakość spada podczas przesyłu - w uwagi na przestarzałą infrastrukturę, głównie instalacji miejskich.
GPW to kluczowy dostawca wody dla aglomeracji katowickiej. W październiku ub. roku stanowisko stracił poprzedni prezes Przedsiębiorstwa. Miało to związek m.in. z poręczeniem przez GPW obligacji należącej do Kolei Śląskich firmy Inteko. W ten sposób firma uczestniczyła w tworzeniu i rozwoju samorządowego przewoźnika, który w grudniu 2012 r. przejął całość przewozów kolejowych w regionie. Związany z tym chaos doprowadził do dymisji marszałka woj. śląskiego i prezesa Kolei Śląskich.
Według ocen przedstawicieli Kolei oraz samorządu woj. śląskiego, ze spółki Inteko, nad którą w pewnym momencie Koleje Śląskie straciły kontrolę, wyprowadzono ok. 35 mln zł publicznych środków - w większości ostatecznie na szkodę GPW. Na pytanie, czy spółka będzie kierowała roszczenia także pod adresem poprzedniego zarządu, Czopik odpowiedział, że GPW będzie dochodzić "każdej złotówki, niezależnie od kogo przyjedzie te roszczenia realizować". Przypomniał, że swoje działania prowadzą też organy ścigania.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Kolejach Śląskich prowadzi katowicka prokuratura. W czerwcu na jej polecenie zatrzymano sześć osób - poza przedstawicielami Kolei także b. prezesa i b. wiceprezesa GPW. B. szefowie GPW Jarosław K. i Piotr M. są podejrzani o działania na szkodę tej firmy i wyrządzenie w niej strat w kwocie ponad 7 mln zł.
Działające na obszarze 4,3 tys. km kw. Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów jest największą w Polsce firmą wodociągową. Dostarcza wodę - poprzez lokalne spółki wodociągowe - mieszkańcom ponad 60 miast i gmin woj. śląskiego, w sumie ok. 3,5 mln osób.