SLD: prywatyzacja PKP Energetyka - szkodliwa dla transportu kolejowego

Politycy SLD uważają, że prywatyzacja spółki PKP Energetyka jest szkodliwa dla transportu kolejowego, społeczeństwa i budżetu państwa. Zapowiedzieli, że jeszcze we wtorek złożą do premier Ewy Kopacz interpelację, by przedstawiła pełną informację na ten temat.

21.07.2015 14:45

Rzecznik Sojuszu Dariusz Joński prywatyzację PKP Energetyka nazwał "skandaliczną" i podkreślił, że SLD oczekuje od premier informacji na ten temat.

Europoseł Sojuszu Bogusław Liberadzki (SLD) podkreślał, że "prywatyzacja PKP Energetyka, a dokładniej - wyprzedaż PKP Energetyka dotyczy mniej więcej 300 mln pasażerów kolei". Na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie wskazywał, że spółka ta jest podstawowym dostawcą energii dla transportu kolejowego.

Jak mówił, PKP planują "oczywiście za zgodą rządu" sprzedaż spółki firmie o charakterze funduszu inwestycyjnego. "Co robi fundusz inwestycyjny? Otóż podwyższa w jakiś sposób wartość firmy i natychmiast ją sprzedaje" - powiedział Liberadzki. Wskazywał, że podwyższanie wartości spółki może oznaczać radykalne ograniczenia łącznie ze zwolnieniami, a także podniesienie ceny energii, by zwiększyć przychody i w tym momencie sprzedać firmę. Tymczasem - jak zauważył - podniesienie cen będzie oznaczało, że wszystkie przedsiębiorstwa kolejowe w Polsce będą płaciły więcej za otrzymywaną energię.

"A pamiętajmy, że podstawowa część przewozów pasażerskich jest dotowana. Czyli logika jest następująca: budżet dopłaca i tzw. inwestor kreuje zyski, podatki płaci ów inwestor w Luksemburgu, w Polsce dla budżetu jest to zero korzyści. Tu inwestor robi dużą kasę, społeczeństwo polskie się na to składa" - mówił polityk Sojuszu.

W jego ocenie, to krok szkodliwy dla transportu kolejowego, który będzie miał negatywne skutki zarówno dla społeczeństwa, jak i budżetu państwa. Jak mówił, SLD nie może się na to zgodzić. To ostatni moment, by "przerwać ten szkodliwy proceder, odstąpić od ostatecznych negocjacji transakcji ponieważ jest to szkodliwe" - przekonywał Liberadzki.

Fundusz private equity CVC Capital Partners rozpoczął wyłączne negocjacje z PKP na temat przejęcia spółki PKP Energetyka. Według zapowiedzi PKP transakcja powinna zostać sfinalizowana w trzecim kwartale tego roku. Wątpliwości mają niektórzy politycy - oprócz SLD także np PiS - i eksperci.

Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju odpowiadając na nie na początku lipca stwierdziło, że analizie i ocenie poddano modele przeprowadzenia transakcji sprzedaży spółki, między innymi, w oparciu o kryterium bezpieczeństwa energetycznego przedsiębiorców kolejowych oraz realizacji inwestycji strategicznych. "W wyniku analiz zarekomendowane zostało przeprowadzenie procesu prywatyzacji PKP Energetyka S.A. na podstawie modelu sprzedaży bezpośredniej, tj. negocjacji podjętych na podstawie publicznego zaproszenia" - wskazywał wówczas resort.

"Należy zauważyć, że decyzja o sprzedaży akcji PKP Energetyka S.A. nie została jeszcze podjęta. Ostateczną decyzję w zakresie sprzedaży akcji spółki podejmie minister właściwy do spraw transportu na walnym zgromadzeniu PKP S.A., po złożeniu przez zarząd PKP S.A. stosownego wniosku" - zaznaczył MIR.

Zarzuty związane z procesem prywatyzacji stara się odpierać także PKP, które wskazywało, że fundusz CVC to wiarygodny partner. Biuro prasowe PKP informowało w ub. tygodniu PAP, że proces prywatyzacji PKP Energetyka jest realizowany zgodnie z przepisami obowiązującego prawa.

Spółka PKP Energetyka działa na polskim rynku od 2001 roku i zatrudnia ponad 7000 osób. Około 70 proc. sprzedawanej energii przez spółkę trafia do klientów nie kolejowych. Posiada ona 15 zakładów w Polsce a jej przychód netto w 2014 r. wyniósł 4,3 mld zł. Od lipca 2014 r. spółka sprzedaje gaz ziemny. Dysponuje także siecią bezobsługową stacji paliw dla kolei. Aktualnie PKP Energetyka posiada umowy na sprzedaż energii elektrycznej m.in. dla PKP Intercity, PKP Cargo, Lotos Kolej i SKM (Szybka Kolej Miejska w Warszawie). Usługi dla kolei oprócz sprzedaży energii obejmują m.in. utrzymanie oraz modernizację urządzeń sieci trakcyjnej.

Granicą majątku między PKP PLK a PKP Energetyka jest punkt przyłączenia sieci trakcyjnych do sieci dystrybucyjnej. Przewody, z których pociągi pobierają prąd (sieć trakcyjna), należą do PKP PLK. Jak poinformowało PAP biuro prasowe PKP sieć trakcyjna nie podlega prywatyzacji.

PKP Energetyka świadczy dla PKP PLK usługę utrzymania sieci trakcyjnej a PKP PLK ma prawo pierwokupu zakupu pociągów sieciowych w przypadku sprzedaży ich przez PKP Energetykę.(PAP)

(planujemy kontynuację tematu)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)