Słowenia: strajk w sektorze publicznym

Ponad połowa pracowników sektora publicznego w Słowenii przystąpiła do strajku w poniedziałek, protestując przeciwko rządowym planom zamrożenia płac do 2012 roku w celu zmniejszenia deficytu budżetowego.

27.09.2010 | aktual.: 27.09.2010 11:24

Protestujący prowadzą strajk w miejscu pracy. Na granicy z Chorwacją słoweńscy celnicy i policjanci rozpoczęli od północy "strajk włoski", przeprowadzając długie i szczegółowe kontrole osób przekraczających granicę.

Protest zakłócił pracę mediów publicznych i administracji, szpitali oraz bibliotek. Radio i telewizja nie nadają programów informacyjnych, ograniczając się do podawania informacji o sytuacji na drogach i o pogodzie.

Do strajku wezwało 21 z 30 związków zawodowych sektora publicznego, reprezentujących 80 tys. ze 155 tys. jego pracowników. Protest ma trwać, dopóki nie zostanie ustalone rozwiązanie, jakie okaże się do przyjęcia dla strajkujących.

Rząd premiera Boruta Pahora przygotowuje ustawę, która zamrozi pensje pracowników sektora publicznego aż do chwili, gdy roczny wzrost PKB Słowenii osiągnie poziom 3 proc. lub do 2012 roku. Związki chcą jednak, by rząd respektował porozumienie z 2008 roku, które przewidywało wzrost płac w sektorze publicznym w czterech etapach. Trzeci z tych etapów był planowany na nadchodzący październik.

Według sondażu opublikowanego w sobotę w dzienniku "Dnevnik", 21 proc. Słoweńców popiera strajk, a 72 proc. opowiada się za zamrożeniem płac, dopóki kraj nie wyjdzie z kryzysu. (PAP)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)