Śmigłowcowa ofensywa na targach w Kielcach

Firmy, uczestniczące w przetargu na śmigłowce dla polskiej armii, przekonywały na targach zbrojeniowych w Kielcach do swoich maszyn. Producenci podkreślali z jednej strony doświadczenie i walory sprawdzone w warunkach bojowych, z drugiej - nowoczesność proponowanych rozwiązań.

04.09.2012 | aktual.: 04.09.2012 17:35

Tegoroczny Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego prezentuje największą w historii tych targów liczbę śmigłowców. Włosko-brytyjska AgustaWestland i powiązane z nią PZL Świdnik wystawiają prototyp AW149, a także produkowany seryjnie AW139 i eksploatowany już w polskim wojsku SW-4; Eurocopter prezentuje EC-725, a amerykańska firma Sikorsky znany UH-60i Black Hawk.

Przedstawiciele Eurocoptera podkreślali walory swojego śmigłowca, jako sprawdzonego przez francuską armię w warunkach w Czadzie, Libii, Libanie i Afganistanie. Zwracali też uwagę na względy ekonomiczne; fakt, że ich śmigłowiec wielkością jest zbliżony do używanych obecnie przez polską armię Mi-8 i Mi-17 oraz doświadczenie w przeszkalaniu załóg przesiadających się z tych poradzieckich śmigłowców na EC-725.

- Jeśli Eurocopter i nasz śmigłowiec EC-725 zostaną wybrane przez polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, będziemy montować ten helikopter w Polsce - zapewnił wiceprezes Eurocoptera Olivier Michalon. Dodał, że europejski koncern rozmawiał z kilkoma potencjalnymi kooperantami w Polsce, nie ujawnił jednak szczegółów tych rozmów. Zwrócił uwagę, że poprzez koncern EADS, do którego należy Eurocopter, firma jest powiązana z Polską przez zakłady Airbus Military na warszawskim Okęciu. Przypomniał też, że Eurocopter EC-135 został wybrany przez polskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.

Przedstawiciele Sikorsky Aircraft, która od kilku lat produkuje w Mielcu śmigłowce S-70i Black Hawk, mówili o nowoczesności i tradycji. O ponad stuletniej historii konstruowania wiropłatów opowiadał 79-letni Sergei Sikorsky, syn założyciela i wieloletniego konstruktora rozwiązań technologicznych koncernu.

- W Mielcu rocznie produkujemy 20 wojskowych helikopterów S-70i, co zaspokoiłoby potrzeby polskiej obronności. Właśnie pod kątem oczekiwanego przetargu MON przeszkoliliśmy dwóch kolejnych pilotów doświadczalnych, co pozwoli też na szybsze testowanie maszyn w kraju - powiedział PAP prezes i dyrektor naczelny PZL Mielec Janusz Zakręcki. Jego zdaniem za Black Hawkiem "przemawia to, że to jedyny helikopter, na którym wylatano ponad 9 mln godzin, z czego co najmniej milion w ramach działań zbrojnych". Podczas targów doszło do finalizacji umowy o sprzedaży 12 Black Hawków z Mielca do Brunei.

Prezes PZL Świdnik Mieczysław Majewski podkreślił, że jego zakład współpracuje z włosko-brytyjskim producentem od 16 lat i przez ten czas dostarczył ok. 1300 struktur płatowca. -Proponowany przez Świdnik AW149 powstał na podstawie współczesnych doświadczeń - nie z zimnej wojny, lecz z Iraku, Afganistanu i Czadu - powiedział Majewski. Zaznaczył, że polscy inżynierowie uczestniczyli w projektowaniu nowego śmigłowca, wyprodukowanego na razie w czterech prototypach.

Wiceprezes AgustaWestland Nicola Bianco podkreślał łatwy dostęp obsługi naziemnej do najważniejszych systemów śmigłowca. Dodał, że chociaż jest to konstrukcja nowa, to wykorzystuje sprawdzone rozwiązania. Według Bianco atuty AW149 to "najwyższa jakość i z pewnością najlepsza cena". Jak powiedział, śmigłowiec jest tańszy w produkcji i eksploatacji niż porównywalne maszyny konkurencji.

W rozpisanym pod koniec marca przetargu na 26 wielozadaniowych śmigłowców dla wojska uczestniczą cztery firmy - PZL Świdnik oferujące AW149 i AgustaWestland, gotowa - po podaniu szczegółowych wymagań - zaoferować także inne produkty koncernu; Sikorsky wraz z PZL Mielec proponujące Black Hawka, a także Eurocopter z pokazywanym w Mielcu EC-725. W poniedziałek minister obrony Tomasz Siemoniak przypomniał, że we wrześniu przetarg wkroczy w decydującą fazę, a MON poda dalszy harmonogram postępowania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)