Solidarność: sanepidom może zabraknąć pieniędzy; MF uspokaja

Sanepidom w całym kraju może zabraknąć środków finansowych na bieżącą działalność, w tym na badania żywności - alarmuje NSZZ "Solidarność" w komunikacie przesłanym w czwartek PAP. Resort finansów uspokaja: w budżecie są zaplanowane rezerwy na ten cel.

09.06.2011 | aktual.: 09.06.2011 18:42

Solidarność podkreśla, że informuje premiera Donalda Tuska i Ministerstwo Finansów o trudnej sytuacji finansowej stacji sanitarno-epidemiologicznych.

"Zagrożenie związane z obecnością bakterii E.coli w żywności pokazuje, jak potrzebne są sprawne służby sanitarne. Ciągle pojawiają się nowe zagrożenia, na które musimy się przygotować. Bez środków finansowych to niemożliwe. Tymczasem sanepidowi regularnie brakuje pieniędzy na bieżącą działalność, a pracownicy należą do najgorzej wynagradzanych w administracji publicznej" - ocenia przewodnicząca Sekcji Krajowej Pracowników Sanepid NSZZ "Solidarność", Elżbieta Pisarczyk. Dodaje, że bez pieniędzy stacje nie będą płaciły swoich zobowiązań, będą się zadłużać, a w najgorszym wypadku nie będą miały za co prowadzić badań.

"S" przypomina, że dotychczas braki w budżecie były uzupełniane dochodami własnymi. Dodatkowe środki uzyskiwano dzięki specjalistycznym laboratoriom, które wykonywały prace zlecone. Z własnych dochodów sanepid pokrywał koszty związane m.in. z utrzymaniem laboratoriów, zakupami aparatury laboratoryjnej i odczynników do badań oraz opłatami za media. Według związkowców, środki przewidziane na płace dla pracowników sanepidu są przeznaczane na jego działalność.

"Ustawa o finansach publicznych, która weszła w życie w styczniu 2011 r. nakazała sanepidom przekazywanie dodatkowo zarabianych środków do budżetu państwa. Ten z kolei miał przekazać sanepidom stosowną rekompensatę - 91 mln zł na lata 2011-2012. Problem w tym, że budżet niechętnie pieniądze wypłaca. W marcu stacje otrzymały tylko część kwoty potrzebnej na pokrycie wszystkich zobowiązań" - głosi komunikat.

Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar podkreślił w rozmowie z PAP, że problemy sanepidu wynikają z dziesięcioletnich zaniedbań i ustawy o finansach publicznych. "Zlikwidowała ona rachunki dochodów własnych stacji sanitarno-epidemiologicznych, a środki uzyskane np. z komercyjnych badań nakazała przekazywać do budżetu państwa. Obecnie trwają ustalenia z Ministerstwem Finansów nad wprowadzeniem szybkiego mechanizmu odzyskiwania tych środków, bo ten, który jest obecnie nie jest wystarczająco skuteczny" - powiedział Bondar.

Rzeczniczka prasowa resortu finansów poinformowała PAP, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych wydatki budżetowe niektórych państwowych jednostek budżetowych mogą zostać zwiększone proporcjonalnie do przyrostu uzyskiwanych dochodów. W związku z tym w latach 2011 i 2012 w budżecie państwa są tworzone rezerwy celowe przeznaczone na te wydatki, w wysokości odpowiadającej planowanemu przyrostowi dochodów.

W budżecie na 2011 r. zaplanowano na ten cel rezerwę pod nazwą "Skutki zmian systemowych, (...) w tym sfinansowanie wynagrodzeń wraz z pochodnymi", w kwocie 1 mld 4 mln 788 tys. zł.

"W ww. rezerwie zaplanowane zostały środki stanowiące równowartość kwot zgłoszonych - na etapie opracowywania projektu ustawy budżetowej na rok 2011 - przez dysponentów części budżetowych, jako dodatkowych dochodów przewidzianych do uzyskania przez państwowe jednostki budżetowe (...)" - poinformowała Brzoza.

Wyjaśniła, że podziału rezerwy celowej dokonuje Minister Finansów na wniosek właściwego ministra lub innego dysponenta części budżetowych nie później niż do dnia 15 października roku budżetowego. W przypadku zwiększenia wydatków części budżetowych państwa, których dysponentami są wojewodowie - o podział muszą wystąpić właściwi ministrowie lub inni dysponenci części budżetowych do 30 września.

"Ministerstwo Finansów uruchamia środki z niniejszej rezerwy celowej w możliwie najkrótszym czasie od otrzymania w tej sprawie wniosków dysponentów części budżetowych zawierających rozliczenie uzyskiwanych z tego tytułu dodatkowych dochodów od 1 stycznia 2011 r." - zapewnia resort finansów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)