Spadają obroty w sklepach dla majsterkowiczów, bo młodzi Brytyjczycy nie mieszkają na swoim
W Wielkiej Brytanii od połowy lat 90. wydatki młodych ludzi na artykuły do majsterkowania, budowania i urządzania domu spadły o jedną trzecią - wynika z danych zebranych przez firmę MBNA, wydawcę kart kredytowych.
Od 1996 r. wydatki w grupie osób poniżej 30. roku życia na artykuły do majsterkowania, budowania i urządzania domu spadły o 32 proc. Statystyczny reprezentant tej grupy wydaje obecnie na wspomniane artykuły ok. 108 funtów rocznie. Dla porównania - osoby w wieku 45-60 lat zostawiają w marketach budowlano-dekoratorskich ok. 240 funtów rocznie.
Zdaniem autorów badania, wszystkiemu winna jest obecna sytuacja młodych Brytyjczyków na rynku mieszkaniowym. Z powodu galopujących cen nieruchomości jest im coraz trudniej kupić własny dom lub mieszkanie.
Jednocześnie właściciele nieruchomości wynajmowanych przez młodych ludzi w umowach najmu bardzo często zastrzegają, że najemca nie może wprowadzać w lokalu żadnych zmian. To dlatego Brytyjczycy przed 30. nie tapetują, nie układają płytek w łazience, nie mocują półek do ścian...
Z raportu firmy pożyczkowej Halifax wynika, że wiek, w którym młodzi Brytyjczycy nabywają swoją pierwszą nieruchomość mieszkalną, cały czas się podnosi. O ile na początku lat 90. było to 27 lat, teraz jest to prawie 31 lat.
Jednocześnie wydłuża się czas spłaty kredytów hipotecznych przez najmłodszych kredytobiorców kupujących swoje pierwsze lokum. Jeszcze w 2007 r. tylko 16 proc. z nich brało kredyt na 35 lat, dziś jest to 26 proc.
Trendy te nie pozostają bez wpływu na kondycję finansową sieci sklepów budowlano-dekoratorskich. Brytyjska spółka B&Q, posiadająca ponad 300 takich sklepów na terenie Wielkiej Brytanii, niedawno zdecydowała o zamknięciu 60 nierentownych placówek.