Spadek? Uważaj, to może być niespłacony kredyt!

Kredytobiorca nie żyje. Mimo to kredyt nie odejdzie w zapomnienie. Bank będzie chciał odzyskać pożyczone pieniądze, a na spadkobierców spadnie obowiązek spłaty zobowiązań zmarłego. Można się jednak ustrzec przed spłacaniem cudzych rat, choćby dotyczyło to najbliższej rodziny.

Spadek? Uważaj, to może być niespłacony kredyt!
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

18.05.2010 | aktual.: 30.09.2010 12:41

Nie biorąc pod uwagę śmierci najbliższych nam osób, spadek zwykle kojarzy nam się z czymś pozytywnym. Każdy chciałby nieoczekiwanie dowiedzieć się, że milioner wskazał nas w testamencie jako jednego ze spadkobierców. Jednak uśmiech szybko może zamienić się w łzy, jeśli okaże się, że prócz pokaźnego majątku odziedziczyliśmy przekraczające jego wartość długi. Warto znać przepisy dotyczące prawa dziedziczenia, żeby ustrzec się przed taką sytuacją.

Zgodnie z art. 922 Kodeksu cywilnego z chwilą śmierci kredytobiorcy wszelkie jego prawa i obowiązki majątkowe przejmują spadkobiercy. Oznacza to, że w skład masy spadkowej wchodzą również zobowiązania z tytułu pożyczek i kredytów, w tym najtrudniejszych do spłaty kredytów hipotecznych.
Po śmierci kredytobiorcy obowiązek spłaty rat natychmiast powinni podjąć spadkobiercy. Jeśli zobowiązania nie będą regulowane w terminie, bank wypowie umowę kredytową i wystawi bankowy tytuł egzekucyjny.

Gdy dowiedziałeś się, że jesteś spadkobiercą, na początku postaraj się oszacować dziedziczone aktywa i pasywa spadkodawcy. Jeśli masz informacje, że zmarły pozostawił po sobie niespłacone zobowiązania, masz trzy możliwości.

  • Po pierwsze, przyjąć spadek wprost. Będziesz wtedy odpowiadał całym swoim i odziedziczonym majątkiem za zobowiązania, które pozostawił zmarły.
  • Po drugie, możesz przyjąć spadek z tzw. dobrodziejstwem inwentarza. W praktyce oznacza to, że po śmierci spadkodawcy zostanie sporządzony dokładny spis pozostawionego majątku. Ty zaś będziesz odpowiadał za zobowiązania zmarłego jedynie do kwoty, na jaką został on wyceniony. Takie rozwiązanie wydaje się najlepsze, jeśli nie mamy pewności, czy wraz ze spadkiem nie odziedziczymy długów.
  • Ostatnia możliwość to odrzucić spadek. W tym wypadku wykluczeni jesteśmy z dziedziczenia po zmarłym. Trzeba zaznaczyć, że spadkobierca może skorzystać z trzech wymienionych wyżej możliwości w terminie sześciu miesięcy od chwili otwarcia spadku. W rozumieniu kodeksu otwarcie spadku następuje w chwili śmierci spadkodawcy. Gdyby okazało się, że w wymaganym terminie nie złożysz w sądzie lub u notariusza aktu woli o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza lub jego odrzuceniu, uznaje się, że przyjąłeś spadek wprost. Wszedłeś tym samym w prawa, obowiązki zmarłego i odpowiadasz swoim majątkiem za pozostawione przez niego długi.

Zgoda małżonka i odpowiedzialność

Na początek przeanalizujmy sytuację, w której zmarły był w związku małżeńskim i zaciągnął pożyczkę. W przypadku śmierci kredytobiorcy, a tym samym braku spłaty pożyczki gotówkowej przez małżonka, bank decyduje się na wypowiedzenie umowy kredytowej i wystawienie bankowego tytułu egzekucyjnego. Ma wtedy prawo dochodzić należności z całości wspólnego majątku małżonków. Będzie to jednak możliwe wyłącznie w przypadku, gdy mąż lub żona, na piśmie, wyrazili zgodę na zaciągnięcie zobowiązania przez współmałżonka. Na rynku są jednak instytucje oferujące kredyty gotówkowe bez zgody małżonka. W praktyce biorą wtedy na siebie ryzyko utraty środków w razie śmierci kredytobiorcy. Formą dodatkowego zabezpieczenia może być ubezpieczenie takiego kredytu.

Cesja polisy na życie pomaga w spłacie

Dowiedzmy się teraz więcej o tym, jak zabezpieczyć spłatę kredytu, głównie hipotecznego, na wypadek śmierci. Tutaj zachowanie banku zależy od posiadanych zabezpieczeń spłaty. Jeśli zmarł singiel, który zaciągnął kredyt na mieszkanie, bank stawia dług w stan natychmiastowej wymagalności. Sąd, na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego, wydaje klauzulę wykonalności. Skierowana ona jest wobec spadkobierców kredytobiorcy. W pierwszej kolejności bank próbuje zaspokoić swoje roszczenia z przedmiotu zabezpieczenia (np. sprzedaży mieszkania z hipoteką). Jeśli kredytobiorca był ubezpieczony na życie i zobowiązał ubezpieczyciela do wypłaty odszkodowania na rzecz banku, w którym zaciągnął kredyt, to nieruchomość wejdzie w skład masy spadkowej. Spadkobiercy otrzymają mieszkania ze spłaconym już kredytem. Jest jednak jeden warunek. Suma ubezpieczenia na życie musi w całości pokryć zobowiązania zmarłego względem banku.

Poważny problem pojawi się, jeśli pieniędzy z ubezpieczenia nie wystarczyło na spłatę zobowiązań. Wówczas bank będzie miał prawo dochodzić pozostałej kwoty od spadkobierców. Na podobną sytuację możemy być narażeni, jeśli kredyt na zakup nieruchomości był zaciągnięty w obcej walucie. Istnieje ryzyko, że z powodu wahań kursowych do spłacenia jest większa kwota. Suma zobowiązań może wtedy przekroczyć wartość ubezpieczenia.

Inną możliwością jest również spadek wartości nieruchomości, co oznacza, że bank nawet w przypadku sprzedaży mieszkania nie odzyska wszystkich pieniędzy. Gdyby tak się zdarzyło, majątkiem odpowiadać będą spadkobiercy, którzy przyjęli spadek wprost lub nie złożyli oświadczenia woli o odrzuceniu spadku. (O możliwościach dopuszczanych przez prawo spadkowe wspomniałem na początku tekstu – przyp. red.).

Bank nie wypowie umowy, jeśli małżonek płaci raty

Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku małżeństw. Nawet jeśli zmarł kredytobiorca, ale jego małżonek spłaca raty kredytu, to umowa kredytowa z bankiem w dalszym ciągu obowiązuje. Warto jednak pamiętać, że i w tym przypadku istnieje możliwość całkowitego lub też częściowego pokrycia zobowiązań na podstawie cesji na bank umowy ubezpieczeniowej na życie.

Odrzucenie spadku może być nieskuteczne

Warto pamiętać, że odrzucenie spadku może zostać podważone przez poszkodowaną instytucje udzielającą kredytu. Jej celem jest przecież odzyskanie pieniędzy. W podobnym przypadku wierzyciel będzie musiał udowodnić, że spadkobierca odrzucił spadek celowo, z pokrzywdzeniem wierzycieli. Będzie się wtedy domagać w sądzie uznania odrzucenia spadku za bezskuteczne. Takie działanie możliwe jest na podstawie przepisów o ochronie wierzycieli w razie niewypłacalności dłużnika. Od chwili odrzucenia spadku bank ma sześć miesięcy na złożenie niezbędnego wniosku. Nie później jednak niż przed upływem trzech lat od zrzeczenia się dobytku przez spadkobierców.

Na koniec zaznaczmy, że potencjalny spadkobierca jest na przegranej pozycji względem wierzycieli. Jeśli nie posiadamy informacji o śmierci spadkodawcy i należnym nam spadku, z litery prawa przejmujemy spadek wprost. Odpowiadamy wobec tego całym naszym majątkiem. Wchodzimy w prawa i obowiązki zmarłego, a prawo nie dopuszcza możliwości odwołania się od tak otrzymanego spadku. Może to być początek naszych problemów, jeśli wraz ze spadkiem pozostawiono nam niespłacone kredyty.

Kamil Jakubczak, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)