WAŻNE
TERAZ

Głosowanie za odrzuceniem prezydenckiego weta. Marszałek o dacie

Spadki na Wall Street, indeksy w dół po 4-5 proc.; obawy o banki

Czwartek na Wall Street przyniósł powrót gwałtownej, momentami nawet panicznej, wyprzedaży akcji. W centrum uwagi znalazły się fatalne dane makroekonomiczne z USA oraz obawy, że kryzys państw strefy euro spowoduje kłopoty europejskich banków.

Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 3,68 proc. do 10.990,81 pkt.

Nasdaq Comp. zniżkował o 5,22 proc. i wyniósł 2.380,43 pkt.

Indeks S&P 500 spadł o 4,46 proc. i wyniósł na koniec dnia 1.140,65 pkt.

Analitycy techniczni twierdzą, że w przypadku indeksu S&P 500 najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 1.101 punktów.

Obawy o globalny kryzys w sektorze bankowym przetoczyły się w czwartek przez światowe rynki kapitałowe, powodując mocne spadki kursów akcji, spadek rentowności obligacji skarbowych i wzrost cen złota do rekordowych poziomów. Gwałtowna ucieczka inwestorów w kierunku bardziej bezpiecznych aktywów powodowała też wzrost kursu dolara wobec najważniejszych walut.

Rentowność amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych spadła w czwartek poniżej psychologicznej bariery 2 proc., czyli do poziomów nienotowanych od czasów prezydentury Eisenhowera. Indeks Dow tracił w ciągu dnia ponad 500 punktów, mocno spadały akcje spółek przemysłowych i surowcowych, mocno uzależnionych od światowej koniunktury.

Na rynku coraz silniejsze są spekulacje, że europejskie banki zaczynają odczuwać efekty kryzysu finansowego państw strefy euro. Obawy te, w połączeniu ze słabymi danymi makroekonomicznymi z USA, powodują narastanie obaw, że światowa gospodarka wchodzi w fazę recesji.

Indeks Philadelphia Fed w sierpniu spadł do minus 30,7 pkt z 3,2 pkt w lipcu. Jest to najniższy poziom tego wskaźnika od marca 2009 roku. Analitycy spodziewali się w sierpniu indeksu na poziomie plus 2,0 pkt.

W ocenie obserwatorów słaby popyt ze strony konsumentów i przedsiębiorstw w USA może odbić się na kondycji sektora przemysłowego w tym kraju, który wcześniej stanowił motor ożywienia.

- Kiedy spojrzymy na sektor wytwórczy, słabość utrzymuje się. Chociaż istnieje możliwość, że słaby obecnie popyt odbije się, konsumenci pozostają bardzo ostrożni - powiedział Dawid Semmens, ekonomista ds. Stanów Zjednoczonych w Standard Chartered.

Słabsze od oczekiwań były również dane z rynku nieruchomości w USA. Jak podało Stowarzyszenie Pośredników w Handlu Nieruchomościami (National Association of Realtors), sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA w lipcu spadła do 4,67 mln w ujęciu rocznym. W czerwcu liczba ta wyniosła 4,84 mln po korekcie. Analitycy z Wall Street spodziewali się w lipcu wzrostu sprzedaży domów na rynku wtórnym do 4,9 mln.

Liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku wzrosła o 7 tys. i wyniosła 3,702 mln w tygodniu, który skończył się 6 sierpnia. Analitycy spodziewali się 3,700 mln osób.

W czwartek inwestorzy poznali również najnowszy odczyt wskaźnika inflacji CPI oraz indeksu wyprzedzający koniunktury

Indeks wyprzedzający koniunktury w USA wzrósł w lipcu o 0,5 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu tego wskaźnika o 0,2 proc. W czerwcu indeks wzrósł o 0,3 proc.

Ceny konsumpcyjne w USA w lipcu wzrosły o 0,5 proc. w ujęciu miesiąc do miesiąca. Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wyniósł 0,2 proc. w lipcu mdm. Analitycy spodziewali się, że wskaźnik CPI wyniesie 0,2 proc. mdm, a CPI bazowy wyniesie również 0,2 proc. mdm.

Rok do roku wskaźnik CPI wzrósł w lipcu o 3,6 proc., a po odliczeniu cen żywności i energii wzrósł o 1,8 proc. Tu analitycy spodziewali się odpowiednio wzrostu o 3,3 proc. i wzrostu o 1,7 proc.

Morgan Stanley ostrzegł w czwartek, że gospodarka światowa znalazła się niebezpiecznie blisko recesji i obniżył prognozę wzrostu w gospodarce światowej na ten rok, swoją decyzję tłumacząc nieodpowiednimi działaniami zaradczymi rządów europejskich i amerykańskiego wobec kryzysu zadłużenia.

W opinii analityków Morgan Stanley, wzrost gospodarczy na świecie w tym roku wyniesie 3,9 proc. Poprzednia prognoza banku mówiła o wzroście na poziomie 4,2 proc. W przyszłym roku wzrost w gospodarce światowej - w ich ocenie - wyniesie 3,8 proc., wobec wcześniej zakładanych 4,5 proc.

Jako powód obniżenia prognozy Morgan Stanley podaje "nieodpowiednie" działania polityków w strefie euro oraz Stanach Zjednoczonych, wobec rozszerzającego się kryzysu zadłużenia, co doprowadziło do załamania na rynkach finansowych oraz spadku zaufania przedsiębiorców oraz konsumentów w tych gospodarkach.

Ze spółek ponad 6 proc. traciły akcje Hewlett-Packard. Wyniki kwartalne tej spółki co prawda okazały się zgodne z przewidywaniami, ale inwestorów rozczarowały prognozy spółki na najbliższe miesiące.

Najgorszy dzień od trzech last przeżywali w czwartek posiadacze akcje europejskich banków. Po blisko 10 proc. traciły m.in. Deutsche Bank i Barclays. Taniały też m.in. Citigroup i Morgan Stanley.

Mocno taniała ropa naftowa, a w ślad za nią również akcje koncernów paliwowych. W dół poszły notowania m.in. Chevronu, ExxonMobil i ConocoPhillips.

Około 15 proc. traciły papiery NetApp po zapowiedzi słabych wyników za drugi kwartał.

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Tłumy na otwarciu budki Chajzera w Toruniu. Oto ceny kebabów
Tłumy na otwarciu budki Chajzera w Toruniu. Oto ceny kebabów
Wyniosła się z mieszkania na wynajem przed czasem. Fiskus chce podatku
Wyniosła się z mieszkania na wynajem przed czasem. Fiskus chce podatku
Nowa moneta 50 zł trafi do obiegu. Oto jak wygląda
Nowa moneta 50 zł trafi do obiegu. Oto jak wygląda
Plaga kradzieży nietypowego produktu w Niemczech. Milionowe straty
Plaga kradzieży nietypowego produktu w Niemczech. Milionowe straty
Tych choinek lepiej nie kupuj. Możesz mieć kłopoty. Prawnik ostrzega
Tych choinek lepiej nie kupuj. Możesz mieć kłopoty. Prawnik ostrzega
Boże Narodzenie 2025. Te produkty podrożeją najbardziej
Boże Narodzenie 2025. Te produkty podrożeją najbardziej
Tu można dorobić przed świętami. Za trzy dni pracy płacą 1000 zł
Tu można dorobić przed świętami. Za trzy dni pracy płacą 1000 zł
Kary dla rolników nawet do 65 tys. zł. Ustawa leży u prezydenta
Kary dla rolników nawet do 65 tys. zł. Ustawa leży u prezydenta
W Dino wrze. "Jeśli ktoś przyjdzie, to po miesiącu rezygnuje"
W Dino wrze. "Jeśli ktoś przyjdzie, to po miesiącu rezygnuje"
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
Już nie tylko Zakopane. Arabowie zainteresowani kolejnym regionem
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
20 zł za grzańca w Warszawie. Wiemy, ile kosztuje w Wiedniu
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
Polka pracuje w Niemczech od 20 lat. Oto jej prognozowana emerytura
NIE WYCHODŹ JESZCZE! MAMY COŚ SPECJALNIE DLA CIEBIE 🎯